Reklama

Świat

MSZ: porwany misjonarz żyje i jest w dobrym stanie

Porwany misjonarz żyje, jest w dobrym stanie, dzwonił do swojego przełożonego w diecezji tarnowskiej. MSZ nie chce zdradzać szczegółów, ale działa już specjalny zespół zajmujący się jego sprawą - poinformowano dziś podczas briefingu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. - Dążymy, żeby finał tej sprawy był pozytywny – zapewnił ks. dr Kazimierz Szymczycha z Komisji Episkopatu ds. Misji. Obecnie w Republice Środkowej Afryki pracuje nadal 32 polskich misjonarzy. MSZ kategoryczne odradza wyjazdy do tego kraju i zaleca polskim obywatelom opuszczenie jego terytorium.

[ TEMATY ]

misjonarz

porwanie

US Army Africa / photo on flickr

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zdaniem ks. Szymczychy misjonarze są świadomi, że w czasie ich posługi misyjnej „może się coś zdarzyć”. - Podziwiamy zawsze ich determinację, ich sposób bycia i ich wybór – podkreślił podczas briefingu przedstawiciel Komisji Misyjnej Episkopatu Polski.

W ocenie ks. Szymczychy współpraca na rzecz uwolnienia polskiego księdza jest dobra. - MSZ, Komisja Episkopatu ds. Misji oraz diecezja tarnowska, z której pochodzi porwany misjonarz – wszyscy jesteśmy w kontakcie. Dążymy do tego, żeby finał tej sprawy był pozytywny – podkreślił duchowny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kilka miesięcy temu w Republice ŚrodkowoAfrykańskiej dochodziło do walk i wojny domowej, sytuacja jest tam nadal napięta dlatego wciąż jest aktualne ostrzeżenie MSZ dla obywateli Polski, kategorycznie odradzające podróże do tego kraju oraz zalecające opuszczenie jego terytorium ze względu na sytuację bezpieczeństwa - przypomniał rzecznik resortu spraw zagranicznych.

Podczas specjalnej konferencji prasowej w MSZ oprócz rzecznika tego resortu uczestniczył również o. Kazimierz Szymczycha, sekretarz Komisji ds. Misji KEP. Marcin Wojciechowski potwierdził, że w Baboua w Republice Środkowoafrykańskiej w nocy z 12 na 13 października doszło do uprowadzenia polskiego misjonarza ks. Mateusza Dziedzica. Dokonała tego uzbrojona grupa rebeliantów tzw. „Ludzi Miscina”. „Według informacji samego misjonarza jest on dobrze traktowany. Kontaktował się telefonicznie ze swoim przełożonym w diec tarnowskiej” - mówił rzecznik.

Wojciechowski dodał, że już wczoraj MSZ został powołany zespół kryzysowy, który jest w stałym kontakcie z Komisja ds. Misji Episkopatu, a dzisiaj szef resortu Grzegorz Schetyna zdecydował o powołaniu specjalnego zespołu resortowego, który zajmuje się tą sprawą.

Rzecznik MSZ nie chciał mówić o szczegółach żądań stawianych prze porywaczy. Poinformował jedynie, że jest to jedno z ugrupowań walczących na tym terenie, którego działania mają charakter rabunkowy. Marcin Wojciechowski przekazał, że o sprawie natychmiast zostały poinformowane odpowiednie instytucje w RŚA, międzynarodowe misje w tym kraju, a także ONZ oraz tamtejsza nuncjatura apostolska.

Reklama

Na miejscu pracują również misje pokojowa pod egidą ONZ, pod egidą UE oraz specjalna francuska misja Sangaris. W skład misji UE wchodzi także polski kontyngent liczący ok. 50 żołnierzy. Wszystkie te instytucje są poinformowane o sytuacji polskiego misjonarza.

„Zależy nam na pozytywnym finale tej sprawy” - mówił rzecznik MSZ i zaapelował do dziennikarzy o „powściągliwość i rozwagę w informowaniu o tym przypadku”. „Każda spekulacja może mieć negatywne skutki. Prosiłbym także o uszanowanie dobra rodziny porwanego księdza i nie narażanie jej na dodatkowe cierpienia” - powiedział Marcin Wojciechowski.

O. Kazimierz Szymczycha, sekretarz Komisji ds. Misji KEP przyznał, że taka sytuacja jak porwanie wpisana jest w misjonarską codzienność. „Misjonarze mają świadomość, że coś może się zdarzyć, w tym tak wyjątkowa sprawa jak porwanie” - podkreślił kapłan. O. Szymczycha dodał, że powinniśmy podziwiać determinację misjonarzy, sposób bycia i ich wybór. Jak przyznał samo porwanie dla ludzi będących pod opieką misjonarzy z pewnością także jest bolesne.

Sekretarz Komisji ds. Misji KEP poinformował, że przygotowywane są ubrania i leki dla polskiego misjonarza, który został zabrany ze swojego domu w nocy, stąd należy dostarczyć mu niezbędne rzeczy.

Na terenie Republiki Środkowoafrykańskiej przebywa obecnie 32 polskich misjonarzy. Jak powiedział Wojciechowski wciąż aktualne jest ostrzeżenie MSZ dla naszych obywateli kategorycznie odradzające podróże do tego kraju i zalecające opuszczenie tego terytorium, ze względu na panującą tam sytuację, która nadal jest bardzo trudna i niestabilna.

ZOBACZ WIĘCEJ

2014-10-14 14:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Misjonarz nadziei

Niedziela toruńska 1/2022, str. VI-VII

[ TEMATY ]

wywiad

misjonarz

Archiwum ks. Adama Czerwińskiego

Moja posługa to przede wszystkim służba

Moja posługa to przede wszystkim służba

O gotowości poświęcenia, służbie człowiekowi oraz apostolstwie Ewangelii z ks. Adamem Czerwińskim, misjonarzem z diecezji toruńskiej, rozmawia Ewa Melerska.

Ewa Melerska: W czerwcu ub.r. został ksiądz skierowany do pracy misyjnej na Kubie. Jak wyglądało stawianie pierwszych kroków na odległej ziemi?

Ks. Adam Czerwiński: Od początku, kiedy wybrałem Kubę jako kraj mojej posługi misyjnej, pojawiły się trudności. Najpierw ponad rok czekałem na otrzymanie wizy religijnej. Kiedy przyjechałem do Santiago de Cuba, miasta, gdzie posługuję na co dzień, okazało się, że jest ono w ścisłym rygorze epidemiologicznym i obowiązuje godzina policyjna od 13 do 6 rano. Co za tym idzie, miałem ograniczony kontakt w służbie duszpasterskiej i kontakcie z ludźmi.

CZYTAJ DALEJ

Kosowo: Premier zapowiedział legalizację związków partnerskich osób tej samej płci

2024-04-27 17:07

[ TEMATY ]

LGBT

Kosowo

Adobe Stock

Premier Kosowa Albin Kurti zapowiedział legalizację związków partnerskich osób tej samej płci - przekazał w sobotę portal Klix.

"Kosowo dołoży wszelkich starań, aby wkrótce stać się drugim po Czarnogórze krajem Bałkanów Zachodnich, który gwarantuje swoim obywatelom prawo do związków partnerskich osób tej samej płci. Będziemy ciężko pracować, aby osiągnąć (ten cel) w najbliższej przyszłości" - powiedział Kurti, dodając, że do zmiany w kosowskim prawie może dojść już w maju.

CZYTAJ DALEJ

64. rocznica obrony krzyża w Nowej Hucie

2024-04-28 09:40

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Dokładnie teraz mija rocznica wydarzeń które przed laty poruszyły katolicką Polskę . Chodzi o obronę krzyża, którego mieszkańcy nowej, przemysłowej dzielnicy Krakowa postawili na miejscu budowy przyszłego kościoła. Zgoda na jego powstanie została wymuszona na komunistach w wyniku dwóch petycji , podpisanych w sumie przez 19 tysięcy osób.

Gdy rządy „komuny” trochę chwilowo zelżały nowy „gensek” kompartii Gomułka obiecał delegacji z Nowej Huty, że kościół powstanie. Jednak komuniści , jak zwykle nie dotrzymali słowa : cofnięto pozwolenie na budowę, a pieniądze ze składek mieszkańców Nowej Huty (a właściwie Krakowa bo dawali pieniądze również ludzie spoza nowego „industrialnego"osiedla”) zostały skonfiskowane.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję