Reklama

Niedziela Rzeszowska

Podróże na Kresy

Gorgany – Na Przełęcz Legionów

Niedziela rzeszowska 31/2015, str. 7

[ TEMATY ]

turystyka

Magda i Mirek Osip Pokrywka

Cerkiew

Cerkiew

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dzisiejszy odcinek naszego cyklu kierujemy do miłośników górskich wycieczek. Okrągła rocznica walk Polskich Legionów w Karpatach Wschodnich to dobra okazja, aby wybrać się w Gorgany śladami słynnych wydarzeń sprzed równo 100 lat.

Jesienią 1914 r. Karpaty stały się areną zaciekłych walk. Losy I wojny światowej zależały od obrony kilku górskich przełęczy. Rosjanie wdarli się w górskie doliny, zagrażając przebiciem się na Nizinę Węgierską, i dalej do Budapesztu i Wiednia. Wówczas dowództwo austro-węgierskie rzuciło do walki wszystkie rezerwy, wśród których były również Polskie Legiony formowane w Galicji przez Józefa Hallera. Rozpoczął się morderczy marsz przez Gorgany. W ciągu kilku dni, staczając liczne potyczki z Rosjanami, legioniści przeprawili się przez przełęcz Rogodze Wielkie (1.110 m n.p.m.) i dotarli do leżącej po galicyjskiej stronie wsi Rafajłowa. Samo przebicie się przez góry wojsk piechoty nie dawało jednak szans na skuteczną ofensywę. Konieczne było przetransportowanie taborów z całym zapleczem, a do tego trzeba było wybudować górską drogę. Do dyspozycji w górskim skalistym terenie były tylko siekiery, piły i kilofy. Wykonanie liczącej ponad 7 km drogi przeprowadzono w rekordowym tempie 50 godzin, zużywając ponad 5 tys. m³ drewna. Zbudowanie Drogi Legionów, jak ją powszechnie nazywano, umożliwiło dalszą ofensywę. Pojawienie się takiej liczby wojsk w trudno dostępnym terenie górskim zaskoczyło Rosjan, którzy wycofali się w głąb doliny Bystrzycy. Legioniści utrzymali się w Rafajłowej dłuższy czas, przywracając funkcjonowanie m.in.: kolei, poczty i telefonu. Miejsce to traktowane jako namiastka polskiej państwowości, nazywano wówczas Rzeczypospolitą Rafajłowską. W okresie Polski międzywojennej wejście na Przełęcz Legionów było w pewnym sensie obowiązkiem patriotycznym. Odbywały się tu rocznicowe uroczystości państwowe upamiętniające walki, pielęgnowano groby legionistów i stawiano pomniki chwały.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Co dziś pozostało z tamtych czasów? Przede wszystkim wydarta górom trasa, którą wiedzie obecnie żółty szlak turystyczny. Wyrusza się z centrum dawnej Rafajłowej (obecnie Bystrica), spod drewnianej cerkiewki osadzonej na fundamentach przedwojennego kościoła. Obok na niewielkim cmentarzu przetrwał pomnik legionistów. 11 km górskiej wędrówki zajmie ok. 3 godzin. Szlak wiedzie przez nieduże jak na tutejsze góry przewyższenia, ale dobrze założyć porządne buty, bo droga jest solidnie nadwyrężona przez zrywkę drewna. Trud włożony we wspinaczkę wynagradzają widoki i sama atmosfera Przełęczy Legionów, gdzie wśród przedwojennych polskich słupów granicznych malowniczo prezentuje się ustawiony w 1931 r. metalowy krzyż, umocowany na kamiennej podstawie. Na tablicy z wizerunkiem odznaki II Brygady wyryto słowa: „Młodzieży polska, patrz na ten krzyż. Legiony Polskie dźwignęły go wzwyż. Przechodząc góry, doliny i wały. Dla Ciebie, Polsko, i dla twej chwały!”.

Ich autorem był legionista – szeregowiec Adam Szania, który powyższy wiersz wyrył bagnetem na drewnianym krzyżu ustawionym na przełęczy w 1914 r. Z przełęczy można zejść południowo-zachodnim grzbietem do samego Ust-Czorna (26,5 km) – miejsca, skąd legioniści zaczynali swój marsz. W odległości 5 km na tym samym kierunku znajduje się cmentarz polskich legionistów. Alternatywa to powrót do Rafajłowej. Jeśli jest się z namiotem, to na przełęczy można przenocować, jest to dość popularne w sezonie miejsce biwakowe ze względu na znajdujące się w pobliżu źródło wody.

Więcej informacji o Drodze Legionów i Rafajłowej oraz innych miejscowościach na Kresach można znaleźć w książce autorów powyższego artykułu „Polskie ślady na Ukrainie” opublikowanej przez Wydawnictwo BOSZ.

2015-07-30 12:36

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tajemnice Bieździedzy

Niedziela rzeszowska 31/2015, str. 4

[ TEMATY ]

historia

turystyka

Arkadiusz Bednarczyk

Kamienny kościół w Bieździedzy pochodzi z XV stulecia

Kamienny kościół w Bieździedzy
pochodzi z XV stulecia

W powiecie jasielskim znajduje się niewielka wioska o bogatej historii – Bieździedza. Rośnie tutaj 600-letni dąb, w którego pień wbito kiedyś dwa rycerskie miecze

Legenda miejscowa mówi o tym, że wracający spod Wiednia w 1683 r. oddział żołnierzy królewskich poparł pomysł swojego dowódcy, aby na znak zwycięstwa nad Turkami wbił on w jeden z dębów w Bieździedzy swe miecze. Dąb ów rośnie przy jednym z najstarszych na Podkarpaciu kościołów, wybudowanym z kamienia, pochodzącym z początku piętnastego stulecia, ufundowanym przez rycerską rodzinę Helwigów.

CZYTAJ DALEJ

Czy warto wziąć udział w wyborach do Europarlamentu? Odpowiada dyrektor Biura Parlamentu Europejskiego w Polsce

2024-04-27 07:04

[ TEMATY ]

Łukasz Brodzik

Witold Naturski

YouTube

Rozmowa z Witoldem Naturskim

Rozmowa z Witoldem Naturskim

Już po raz piąty Polacy będą wybierać swoich przedstawicieli do Parlamentu Europejskiego. To o tyle ważne, że ta instytucja uchwala większość przepisów regulujących nasze życie.

Polska jest piątym największym krajem spośród 27 państw Unii Europejskiej, stąd nasz udział w Europarlamencie jest znaczny. W tym roku Polacy wybiorą 53 europosłów, a kraje członkowskie łącznie 720.

CZYTAJ DALEJ

Papież jedzie na Biennale w Wenecji – Watykan i sztuka współczesna

2024-04-27 11:06

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Jutro papież papież Franciszek odwiedzi Wenecję. Okazją jest trwająca tam 60. Międzynarodowa Wystawa Sztuki - Biennale w Wenecji. Ojciec Święty odwiedzi Pawilon Stolicy Apostolskiej, który w tym roku znajduje się w więzieniu dla kobiet, a prezentowana w nim wystawa nosi tytuł - "Moimi oczami". Wizyta papieża potrwa około pięciu godzin obejmując między innymi Mszę św. na Placu św. Marka. Planowana jest również prywatna wizyta w bazylice św. Marka. Jak się podkreśla, papieska wizyta będzie "kamieniem milowym w stosunku Watykanu do sztuki współczesnej".

Zapraszając Włocha Maurizio Cattelana do pawilonu Watykanu na 60. Biennale Sztuki w Wenecji, Kościół katolicki pokazuje, że jest otwarty na niespodzianki. Cattelan zyskał rozgłos w mediach w 1999 roku, prezentując swoją instalację naturalistycznie przedstawiającą papieża Jana Pawła II przygniecionego wielkim meteorytem i szkło rozsypane na czerwonym dywanie, które pochodzi z dziury wybitej przez meteoryt w szklanym suficie. Budzące kontrowersje dzieło Cattelana było wystawione również w Warszawie, na jubileuszowej wystawie z okazji 100-lecia Zachęty w grudniu 2000 r. „Dziewiąta godzina” - tak zatytułowano dzieło, nawiązując do godziny śmierci Jezusa - została wówczas uznana za prowokacyjną, a nawet obraźliwą. Ale można ją również interpretować inaczej: Jako pytanie o przypadek i przeznaczenie, śmierć i odkupienie. I z tym motywem pasowałby nawet do watykańskiej kolekcji sztuki nowoczesnej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję