Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Metropolitalny hołd Chrystusowi Królowi Wszechświata

Niedziela szczecińsko-kamieńska 48/2015

[ TEMATY ]

synod

uroczystość Chrystusa Króla

Al. Daniel Rynkiewicz

Msza św. w bazylice archikatedralnej na zakończenie prac redakcyjnych nad dokumentami synodalnymi

Msza św. w bazylice archikatedralnej na zakończenie prac redakcyjnych nad dokumentami synodalnymi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata kończy przeżywanie całego roku kościelnego naznaczonego oddawaniem hołdu Bogu, wzrastaniem w świętości i budowaniem pełnych miłości wzajemnych międzyludzkich relacji. Każdego roku uroczystość ta zaprasza do głębokiej refleksji nad całokształtem naszego chrześcijańskiego życia. Jest także doskonałą okazją do wyrażania wdzięczności za otrzymywane od Boga dobra. W tym roku podniosła Eucharystia, która była sprawowana w bazylice archikatedralnej pw. św. Jakuba w Szczecinie 21 listopada, miała kilkuwymiarowy charakter składania wspólnego dziękczynienia.

Pierwszym, niezwykle radosnym powodem było zakończenie prac redakcyjnych nad dokumentami I Synodu Metropolii Szczecińsko-Kamieńskiej. Po pięciu latach wytężonej pracy w obecności biskupów całej metropolii ukoronowano trud merytorycznej pracy poszczególnych zespołów. Kolejny powód do świętowania to jubileusz Akcji Katolickiej, przeżywającej II Archidiecezjalny Kongres z okazji 20-lecia posługi w archidiecezji. Nie zapomniano także o 13. rocznicy sakry biskupiej abp. Andrzeja Dzięgi i 1. rocznicy ogłoszenia nominacji bp. prof. Henryka Wejmana. Swoje miejsce w liturgii znalazło Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży oraz liczne chóry parafialne z racji święta św. Cecylii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Centralną myślą Eucharystii było zakończenie redakcji dokumentów synodu metropolitalnego. To drugi synod metropolitalny w Polsce po II wojnie światowej – pierwszy zwołano w metropolii krakowskiej w 1971 r. Uroczyste rozpoczęcie prac synodu miało miejsce 22 stycznia 2010 r. w Gorzowie Wlkp. Powołano cztery komisje tematyczne: Wspólnota Kościoła metropolitalnego – której patronował bp Paweł Socha; Posługa nauczania – której patronem był bp Marian B. Kruszyłowicz; Posługa uświęcania – pod patronatem bp. Pawła Cieślika oraz Posługa pasterzowania – nad którą pracował bp Krzysztof Zadarko. W skład komisji wchodzili duchowni i świeccy z diecezji tworzących metropolię. Praca synodu metropolitalnego pozwoliła spojrzeć nie tylko na dzień wczorajszy, ale również z wdzięcznością na wielkie bogactwo ziemi nad Odrą i Bałtykiem. Poruszono problem doprecyzowania poszczególnych zasad dotyczących udzielania sakramentów, kwestie związane z nauką społeczną Kościoła, współczesne wyzwania duszpasterskie, potrzebę nowych regulacji prawnych oraz konieczność ujednolicenia prawa diecezjalnego w diecezjach. W ramach synodu metropolitalnego rozpoznano i uzgodniono istotne obszary duszpasterskie, które na przyszłość będą wspólnie podejmowane i przeprowadzane. Kontynuacją tych prac będą poszczególne synody diecezjalne. Przedmiotem obrad będą m.in.: ujednolicenie lokalnego prawa w poszczególnych diecezjach, wyzwania duszpasterskie oraz refleksja nad wspólnym dziedzictwem duchowym i historycznym.

W słowie Bożym Metropolita Szczecińsko-Kamieński nawiązał do teologicznej wymowy uroczystości Chrystusa Króla, wskazując na wagę antyfony: „Chrystus Wodzem, Królem i Władcą nam!”. Uświadomił zebranym znaczenie królewskiej godności Chrystusa oraz wskazał na obecną aktualność orędzia o królowaniu Zbawiciela z odniesieniem do naszego codziennego życia: „To królestwo jest realne, bo On sam pokazał, jak je budować. Pokazał, gdy szedł przez ziemię, pokazał, pochylając się nad chorymi i grzesznikami, pokazał to nad chlebem, nad wzburzonym morzem, pokazał to w walce z szatanem, pokazał, gdy zmartwychwstał. To Król, który przywołuje prawdę. Pokazuje także obfitość miłosierdzia. To jest królestwo prawdy i sprawiedliwości, której tak brakuje w naszych czasach”.

Po homilii sekretarz synodu ks. inf. dr Edmund Cybulski przybliżył historię prac i dokonał bilansu prac poszczególnych komisji, zapoznając wszystkich z danymi statystycznymi dotyczącymi liczby spotkań i osób zaangażowanych we wszystkie wymiary pracy synodalnej. Początkiem myśli synodalnej był dzień 21 maja 2009 r., gdy na WT US dwunastu zebranych biskupów podjęło decyzję o zwołaniu synodu metropolitalnego. Całościowo odbyło się 47 spotkań synodalnych, w których uczestniczyło 54 kapłanów, 4 siostry zakonne, 8 osób świeckich. Następnie promotor synodu ks. dr hab. prof. US Kazimierz Dullak – dziekan Wydziału Teologicznego US, przedstawił w ogólnym zarysie wypracowany dokument, który roboczo przyjął nazwę: „Porta Fidei – Kościół nad Odrą i Bałtykiem na drogach ewangelizacji. Dokumenty I Synodu Metropolitalnego”. Na całość dokumentu składają się trzy księgi: I – „Kościół nad Odrą i Bałtykiem, wczoraj i dziś”, w której zarysowano 1000-letnią historię Kościoła na tych ziemiach z uwzględnieniem nie tylko struktur administracyjno-ludnościowych ale z dociekaniem tego, co budowało, a teraz konstytuuje duchowość trzech naszych diecezji, II – „Na drogach ewangelizacji”, składa się z 3 części, pierwszej zatytułowanej: „Lud Boży Metropolii Szczecińsko-Kamieńskiej”, drugiej: „Ewangelizacja w posłudze nauczania” i trzeciej: „Posługa uświęcania i posługa pasterzowania”. Ta część dokumentu ma zasadniczo charakter postulatywny, zalecający i proponujący. Ostatnia trzecia część ma tytuł: „Źródła wspólnych nadziei”. Wskazuje ona na elementy jednoczące trzy diecezje, a należą do nich m.in. jedność dawnej administracji gorzowskiej, obecnie praca nad rodzinami, wychowaniem katolickim, zwyczajami duszpasterskimi, miejscami związanymi z sanktuariami oraz duszpasterstwem transgranicznym. Niezwykle istotnym momentem było przekazanie na ręce księży biskupów wypracowanych dokumentów, które będą przez nich procedowane, a następnie przesłane do Stolicy Świętej do ostatecznej promulgacji.

Przed błogosławieństwem swoje przyrzeczenia odnowili przedstawiciele Akcji Katolickiej i Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Nie zabrakło także życzeń dla Księdza Arcybiskupa z okazji 13. rocznicy sakry oraz dla bp. prof. Henryka Wejmana za rok biskupiej posługi. Następnie zapoznano wiernych z inicjatywą Szczecińskiej Kapituły Katedralnej, aby w kaplicy św. Wojciecha przy krypcie biskupów umieścić dwie tablice marmurowe z wypisanymi imionami biskupów misyjnych, diecezji pomorskiej i kamieńskiej oraz biskupów i arcybiskupów szczecińsko-kamieńskich. Błogosławieństwo wszystkich biskupów oraz poświęcenie tablic zakończyło podniosłe świętowanie ku czci Chrystusa Króla w bazylice archikatedralnej w Szczecinie.

2015-11-26 10:18

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie umywamy rąk

[ TEMATY ]

Wawel

uroczystość Chrystusa Króla

abp Marek Jędraszewski

Joanna Adamik | Archidiecezja Krakowska

- Stajemy dzisiaj przy Chrystusie Królu wszechświata jako Jego świadkowie, jako Jego rycerze, jako Jego obrońcy. Nie umywamy od Niego naszych rąk - mówił abp Marek Jędraszewski podczas Uroczystości Chrystusa Króla Wszechświata w Katedrze Wawelskiej.

W homilii, odwołując się do słów Ewangelii, metropolita krakowski wskazał, że Jezus nie tylko powiedział do Piłata, ze jest Królem, ale nakreślił napięcie jakie istnieje między królestwami tego świata a Jego królestwem, które nie jest stąd.
CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny
W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne. Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej. Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia. Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie. Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy. Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską. Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej". Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała! Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła. Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża. Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Reina: co będzie z procesami reform zapoczątkowanymi przez papieża Franciszka?

2025-04-28 19:43

[ TEMATY ]

Watykan

Bazylika św. Piotra

pixabay.com

Co będzie z procesami reform zapoczątkowanymi przez papieża Franciszka? - pytał kard. Baldassare Reina w homilii w czasie Mszy św., jaką odprawił wraz z innymi kardynałami i duchowieństwem Rzymu w bazylice św. Piotra w Watykanie. Była to trzecia Eucharystia w intencji zmarłego papieża Franciszka w ramach Novemdiales - dziewięciodniowego okresu żałoby. Szczególnie zaproszeni byli na nią wierni diecezji rzymskiej, której papież jest biskupem.

Rzym opłakuje swojego biskupa, narodem, razem z innymi stoi w kolejce, by płakać i modlić się, jak owce bez pasterza, mówił wikariusz generalny diecezji rzymskiej. Wskazał, że w dzisiejszych czasach, „gdy świat płonie, a niewielu ma odwagę głosić Ewangelię, tłumacząc ją na wizję możliwej i realnej przyszłości, ludzkość wygląda jak owce bez pasterza”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję