Reklama

Głos z Torunia

Toruń

W klimacie Ewangelii

Spotkanie opłatkowe świeckich współpracowników Duszpasterstwa Rodzin Diecezji Toruńskiej odbyło się w Toruniu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W kaplicy Wyższego Seminarium Duchownego w Toruniu 9 stycznia pod przewodnictwem bp. Andrzeja Suskiego sprawowano Mszę św., którą koncelebrowali diecezjalny duszpasterz rodzin ks. dr Jarosław Ciechanowski i rektor ks. kan. prof. dr hab. Dariusz Zagórski.

Świadectwo miłości

W homilii Ksiądz Biskup, odnosząc się do pracy doradców życia rodzinnego w zakresie przygotowania do małżeństwa, zauważył, że w pracy z narzeczonymi nie chodzi tylko o przekaz wiedzy, a bardziej o świadectwo Bożej miłości. Z młodymi trzeba rozmawiać w klimacie Ewangelii, by uczyli się prawdziwej miłości, a nie budowali swego małżeństwa na serialowych wzorcach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Spotkanie opłatkowe

W Centrum Dialogu im. Jana Pawła II miało miejsce spotkanie opłatkowe. Biskup Andrzej wręczył grupie doradców dyplomy z podziękowaniem za wieloletnią, pełną zaangażowania posługę w Duszpasterstwie Rodzin Diecezji Toruńskiej. Tradycyjnie łamano się opłatkiem, była okazja do rozmów i wymiany doświadczeń.

Przygotowanie do małżeństwa

Reklama

Ks. dr Jarosław Ciechanowski poinformował o zakończeniu pracy nad nowym programem przygotowania narzeczonych do sakramentu małżeństwa. Spotkania dla narzeczonych w nowej formule rozpoczną się już w lutym w dekanacie chełmżyńskim. Także w lutym zostanie zainaugurowane 2-semestralne Studium Życia Rodzinnego w Brodnicy przygotowujące do pracy w poradnictwie oraz prowadzenia cyklu spotkań dla narzeczonych.

Leczenie niepłodności

W części szkoleniowej z wykładem wystąpiła Aleksandra Baryła – lekarz specjalista ginekologii i naprotechnologii. Pojawiło się wiele szczegółowych informacji na temat diagnozowania i leczenia niepłodności. Prelegentka zwróciła uwagę, że w wypadku prokreacyjnych niepowodzeń małżonków należy również przyjrzeć się płodności mężczyzny. Jest prostsza w diagnozowaniu, w wielu przypadkach wystarczy zlikwidowanie długotrwałych infekcji. U kobiety celem jest przywrócenie zdrowia, którego potwierdzeniem są cykle optymalne z prawidłową owulacją i prawidłowymi poziomami hormonów.

Pani doktor wskazała na dwie najczęstsze przyczyny problemów zdrowotnych upośledzających płodność, którymi są endometrioza oraz choroby tarczycy.

2016-01-21 10:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wigilia w Centrum Pielęgnacji Caritas

Spotkanie rozpoczęła koncelebrowana Msza św. odprawiona pod przewodnictwem ks. prał. Daniela Adamowicza, dyrektora Caritas Diecezji Toruńskiej. Następnie w sali widowiskowo-teatralnej dyrektor placówki s. Pelagia Cichawa i ks. prał. Adamowicz powitali gości wieczoru: „Tych, którzy potrzebują opieki, i tych, którzy chcą im pomagać”. Spośród tych drugich zaproszenie przyjęli: biskup toruński Andrzej Suski, marszałek województwa Piotr Całbecki, prezydent Torunia Michał Zaleski, przewodniczący Rady Miasta Marian Frąckiewicz, liczni duchowni, siostry karmelitanki, przedstawiciele mediów, m.in. „Tygodnika Katolickiego Niedziela – Głos z Torunia”, który sprawował patronat medialny nad przedsięwzięciem.
Serdecznie witano ks. prał. Andrzeja Klempa, pierwszego dyrektora diecezjalnej Caritas i s. Zygmuntę Kaszubę, założycielkę i wieloletnią dyrektor Centrum Pielęgnacji. Do życzeń i podziękowań ks. prał. Adamowicza dołączyli się goście. Na zakończenie wystąpień w serdecznych słowach zwrócił się do świętujących Biskup Andrzej, mówiąc m.in.: „W Toruniu Caritas ma się dobrze, bo tutaj ludzie potrafią współdziałać i gdy trzeba, sobie pomagać”. Goście zostali obdarowani upominkami przygotowanymi przez osoby niepełnosprawne podczas terapii zajęciowej.
Na część artystyczną złożyły się pieśni i wiersze o tematyce bożonarodzeniowej, brawurowo zagrana kolęda w aranżacji na instrumenty strunowe i perkusyjne. Fragment inscenizacji jasełkowej w wykonaniu dzieci z Ogniska Opiekuńczo-Wychowaczego, w reżyserii Zofii Wielgoszewskiej, przy współpracy zespołu terapeutów, wprowadził widzów w palestyńskie realia. Przedstawienie zostało zrealizowane z dbałością o scenografię, tło muzyczne, rekwizyty i kostiumy.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Dni Krzyżowe 2024 - kiedy wypadają?

2024-04-25 13:08

[ TEMATY ]

Dni Krzyżowe

Karol Porwich/Niedziela

Z Wniebowstąpieniem Pańskim łączą się tzw. Dni Krzyżowe obchodzone w poniedziałek, wtorek i środę przed tą uroczystością. Są to dni błagalnej modlitwy o urodzaj i zachowanie od klęsk żywiołowych.

Czym są Dni Krzyżowe?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję