Reklama

Niedziela Łódzka

Kobieta, która szła pod prąd

Niedziela łódzka 19/2016, str. 6-7

[ TEMATY ]

sylwetka

Archiwum Archidiecezjalne

Bronisław i Stanisława Leszczyńscy z dziećmi

Bronisław i Stanisława Leszczyńscy z dziećmi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Położna, która mimo obozowych, ciężkich warunków i grożącemu jej niebezpieczeństwu broniła życia nienarodzonych. To szczególny oręż Łodzi w toczącej się walce o ochronę ludzkiego życia. Sługa Boża Stanisława Leszczyńska to kobieta związana z miastem nie tylko poprzez urodzenie, ale też działalność, pracę, głoszone poglądy i życie, pokazujące nam wszystkim, że warto iść pod prąd, wbrew trudnościom i głosom sprzeciwu. Jej postawa zawstydzała i nadal zawstydza wszystkich wątpiących, ale też wzrusza swoją stanowczością, odwagą i zawierzeniem Bogu. 8 maja mija 120. rocznica urodzin bohaterskiej położonej.

Chrześcijańskie bohaterstwo

Sługa Boża Stanisława Leszczyńska – bohaterska położna z Oświęcimia dała świadectwo świętości życia. Każdym gestem, słowem i czynem pokazywała, jakim jest ono cudem i ile znaczy. Mateczka – tak mówiły o niej współwięźniarki. Anioł dobroci – to słowa kobiet, których porody przyjmowała. Piękna, subtelna, delikatna i mądra. O niezwykle silnym charakterze i mocy ducha. I wielkiej wierze. Jej przesłanie, przekonania i niezwykłość są ciągle aktualne, a modlitwy za jej wstawiennictwem nieustannie zanoszone przez matki oczekujące narodzin dzieci.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W czerwcu 1987 r. podczas wizyty w Łodzi papież Jan Paweł II wskazał Stanisławę Leszczyńską jako przykład chrześcijańskiego bohaterstwa. A jaka była? Gdy wchodziła do domu rodzącej, kreśliła znak krzyża nad sobą, nad mającą urodzić, a później nad urodzonym dzieckiem. Jej pomoc była bardzo kompetentna, a równocześnie pełna ciepła i życzliwości. Udzielała matkom fachowych rad – jak opiekować się noworodkiem, interesowała się ich sytuacją rodzinną i materialną. Nawet po wielu latach pytała o losy dziecka, przy którego porodzie była obecna, stając się w jakiejś mierze członkiem rodziny. Gdy występowały jakieś komplikacje, z wielką wiarą prosiła: „Matko Boża, przybądź choć w jednym pantofelku”. To wielkie zaufanie, takie wręcz dziecięce zawierzenie i poświęcenie matkom i ich dzieciom sprawiły, że przez 38 lat jej pracy jako położnej nie zmarło ani jedno przyjmowane przez nią na świat dziecko i ani jedna matka, której pomagała urodzić.

Reklama

Obóz

W lutym 1943 r. wraz z córką i dwoma synami Stanisława Leszczyńska została aresztowana przez gestapo. Synowie, Henryk i Stanisław, zostali osadzeni w obozach, w Gusen i Mauthausen. 17 kwietnia 1943 r. po przesłuchaniach wraz z córką Sylwią została przewieziona do obozu koncentracyjnego w Auschwitz, gdzie otrzymała numer obozowy 41335. W czasie rewizji udało się Stanisławie Leszczyńskiej zachować zaświadczenie uprawniające ją do wykonywania zawodu położnej, dzięki temu została mianowana położną obozową. W tej służbie pomagała jej córka oraz współwięźniarki, m.in. lekarki Janina Węgierska i Irena Konieczna.

To właśnie Stanisława Leszczyńska odpowiedziała obozowemu lekarzowi w esesmańskim mundurze, dr. Mengele, gdy ten kazał jej zabijać nowo narodzone dzieci: „Nie, nigdy. Nie wolno zabijać dzieci!”. Każdego dnia i każdej nocy, gdy przyjmowała na świat dziecko, które starała się ocalić za wszelką cenę, odpowiadała hitlerowskim zbrodniarzom: „Nie, nigdy!”. Całą gehennę obozu opisała po latach w swym wstrząsającym „Raporcie położnej z Oświęcimia”. Swoim postępowaniem tam, w obozie, pokazała, że życie ludzkie jest bezcenne, jest wielkim cudem i żadne warunki nie są w stanie zanegować jego wartości.

Wszystkie odebrane przez Stanisławę Leszczyńską porody zakończyły się szczęśliwie, mimo strasznych warunków obozowych nie dochodziło do żadnych zakażeń. Było to niewątpliwym cudem i wywoływało dodatkową nienawiść u hitlerowców, ponieważ nie zdarzało się to nawet w najlepszych, sterylnych klinikach położniczych. Położną obozową pozostała do końca, do 26 stycznia 1945 r., kiedy to obóz został wyzwolony. Teren Auschwitz opuściła wraz z córką 2 lutego 1945 r. Pierwsze swoje kroki skierowała do kościoła w Oświęcimiu, gdzie przyjęła sakramenty święte. Po wojnie służyła matkom i ich dzieciom w Łodzi. Jak wspominali jej synowie, często powtarzała: „Codziennie dziękuję Bogu za to, że mogłam być w Oświęcimiu”. Zmarła 11 lutego 1973 r.

Reklama

Głos położnych

Na koniec swojego „Raportu...” napisała: „Jeżeli w mej Ojczyźnie – mimo smutnego z czasów wojny doświadczenia – miałyby dojrzewać tendencje skierowane przeciw życiu, to wierzę w głos wszystkich położnych, wszystkich uczciwych matek i ojców, wszystkich uczciwych obywateli, w obronie życia i praw dziecka. W obozie koncentracyjnym wszystkie dzieci – wbrew wszelkim przewidywaniom – rodziły się żywe, śliczne i tłuściutkie. Natura przeciwstawiając się nienawiści, walczyła o swoje prawa uparcie, niezłomnymi rezerwami żywotności. Natura jest nauczycielką położnej. Razem z nią walczy o życie i razem z nią propaguje najpiękniejszą rzecz na świecie – uśmiech dziecka”.

W łódzkim kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny była ochrzczona, tutaj też znajduje się jej grób. Ten kościół, i jej grób tutaj, przyciągają matki oczekujące narodzin dziecka, obrońców życia, kobiety. Najpiękniejsze, ale i najbardziej zawstydzające dla nas, teraz, jest to jej stanowcze „nie”, wbrew wszystkiemu. A przecież są sytuacje, gdy boimy się stanąć w obronie tego, co Boże, co święte. Gdy dezerterujemy. Ona nie uciekła, nie wybrała egoistycznie – siebie. W tym pięknym kościele nie można o niej nie pomyśleć. Nie można nie pozostać obojętnym na Stanisławę Leszczyńską. Nie można nie wyjść stąd onieśmielonym jej świętością.

2016-05-05 11:23

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Odszedł wielki człowiek

Niedziela przemyska 53/2017, str. VIII

[ TEMATY ]

kapłan

kapłan

sylwetka

Archiwum Autora

Ks. prał. Adam Drewniak

Ks. prał. Adam Drewniak

Po Bożych ścieżkach ziemskiego życia wraz ze swoimi parafianami z Dydni wędrował śp. ks. prał. Adam Drewniak, wieloletni proboszcz, wielki człowiek, zawsze tak samo uśmiechnięty, życzliwy, a nawet usłużny

Ksiądz prał. Adam Drewniak pracę duszpasterską rozpoczął w 1978 r., gdy po święceniach kapłańskich został skierowany do parafii w Majdanie Królewskim k. Nowej Dęby. Po dwóch latach pracy w tej parafii został przeniesiony na kolejną placówkę – do Dydni , gdzie obowiązki kapłańskie pełnił przez dwa lata. Następnie zostaje przeniesiony do Krosna, do fary, by tam na krośnieńskiej ziemi pracować i co dzień dawać świadectwo o Chrystusie. Praca w Krośnie była dwuletnim rozstaniem Księdza Adama z parafią Dydnia. Powraca tu i na dydeńskiej ziemi pozostaje już do końca swojego ziemskiego życia. Zapewne było to wielkie wyzwanie dla młodego kapłana, ale także dowód ogromnego zaufania od przełożonych, którzy powierzyli mu parafię niełatwą, rozległą, z czterema kaplicami dojazdowymi.

CZYTAJ DALEJ

Licheń: 148. Zebranie Plenarne Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Żeńskich

2024-04-23 19:45

[ TEMATY ]

Licheń

zakonnice

Karol Porwich/Niedziela

Mszą Świętą w bazylice licheńskiej pod przewodnictwem abp. Antonio Guido Filipazzi, nuncujsza apostolskiego w Polsce, 23 kwietnia rozpoczęło się 148. Zebranie Plenarne Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Żeńskich. W obradach bierze udział ponad 160 sióstr: przełożonych prowincjalnych i generalnych z około stu żeńskich zgromadzeń zakonnych posługujących w Polsce.

Podczas Eucharystii modlono się w intencjach Ojca Świętego i Kościoła w Polsce. 23 kwietnia to uroczystość św. Wojciecha, patrona Polski.

CZYTAJ DALEJ

Japonia: ok. 420 tys. rodzimych katolików i ponad pół miliona wiernych-imigrantów

2024-04-23 18:29

[ TEMATY ]

Japonia

Katolik

Karol Porwich/Niedziela

Trwająca obecnie wizyta "ad limina Apostolorum" biskupów japońskich w Watykanie stała się dla misyjnej agencji prasowej Fides okazją do przedstawienia dzisiejszego stanu Kościoła katolickiego w Kraju Kwitnącej Wiśni i krótkiego przypomnienia jego historii. Na koniec 2023 mieszkało tam, według danych oficjalnych, 419414 wiernych, co stanowiło ok. 0,34 proc. ludności kraju wynoszącej ok. 125 mln. Do liczby tej trzeba jeszcze dodać niespełna pół miliona katolików-imigrantów, pochodzących z innych państw azjatyckich, z Ameryki Łacińskiej a nawet z Europy.

Posługę duszpasterską wśród miejscowych wiernych pełni 459 kapłanów diecezjalnych i 761 zakonnych, wspieranych przez 135 braci i 4282 siostry zakonne, a do kapłaństwa przygotowuje się 35 seminarzystów. Kościół w Japonii dzieli się trzy prowincje (metropolie), w których skład wchodzi tyleż archidiecezji i 15 diecezji. Mimo swej niewielkiej liczebności prowadzi on 828 instytucji oświatowo-wychowawczych różnego szczebla (szkoły podstawowe, średnie i wyższe i inne placówki) oraz 653 instytucje dobroczynne. Liczba katolików niestety maleje, gdyż jeszcze 10 lat temu, w 2014, było ich tam ponad 20 tys. więcej (439725). Lekki wzrost odnotowały jedynie diecezje: Saitama, Naha i Nagoja.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję