Reklama

Polska

Zakony kontemplacyjne pomagają świeckim

Po co są zakony kontemplacyjne? - Coraz trudniej wyjaśnić to współczesnym ludziom - pragmatycznym, zafascynowanym konsumpcją, żyjącym w pośpiechu. Odpowiedź tę znają mniszki modlące się w klasztorach w całej Polsce, ale także osoby świeckie, które coraz częściej szukają bliskości Boga, ratunku i ukojenia, rozwiązania doczesnych problemów. Dziś, we wspomnienie liturgiczne Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny mniszki i mnisi z zakonów klauzurowych obchodzą swoje święto.

[ TEMATY ]

zakony

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Świadkowie, osoby zdolne obudzić świat, chwała Kościoła, źródło niebieskich łask - tak o mnichach i mniszkach z zakonów kontemplacyjnych pisali i mówili ostatni papieże. Co się za tym kryje? Dlaczego ponad 1,3 tys. kobiet, które zamyknęły się na całe życie w klasztorach, rezygnując nie tylko z założenia rodziny, wszelkich dóbr, ale także możliwości poruszania się po świecie, wybrało takie życie?

W Polsce w zakonach klauzurowych jest 1349 zakonnic. 1220 sióstr z klasztorów kontemplacyjnych jest po profesji wieczystej (czyli złożyły już śluby wieczyste w zakonie), pozostałych 129 – to profeski czasowe (juniorystki), nowicjuszki i postulantki. Średni wiek polskiej zakonnicy żyjącej w klauzurze wynosi nieco ponad 52 lata.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Życie zakonnicy klauzurowej koncentruje się na modlitwie, ale mniszki zajmują się też pracami ręcznymi, m.in. haftowaniem i szyciem szat liturgicznych, wypiekiem opłatków i komunikantów. Jednak coraz częściej umożliwiają kilkudniowy pobyt świeckim, pragnącym odnowić siły duchowe. Cisza i skupienie, modlitwa, czasem rozmowa o ważnych sprawach – to "oferta", skierowana do świata. Znamienne, że coraz więcej świeckich puka do furt klauzurowych klasztorów w poszukiwaniu ciszy, sensu, Pana Boga.

„Klasztory życia kontemplacyjnego są oazami, w których człowiek, pielgrzym na ziemi, może lepiej zaczerpnąć ze źródeł Ducha i ugasić pragnienie podczas drogi” – te słowa Benedykta XVI zostały umieszczone na stronie internetowej klasztoru karmelitanek w Osinach Nowych – Mińsku Mazowieckim. Pragnąc przybliżyć te oazy ducha, zakonnice przyjmują świeckie osoby, które chcą przeżyć kilka dni w ciszy i na modlitwie.

Przyjmujemy świeckich od sześciu lat – mówi KAI przeorysza, m. Maria Anastazja od Krzyża. Wyjaśnia, że w klasztorze pw. Opatrzności Bożej i Niepokalanego Serca Maryi goście otrzymują pokój i wyżywienie. Czas organizują sobie sami. – Wszystko zostało tak zorganizowane, żeby nie naruszać rytmu dnia mniszek – wyjaśnia m. Maria Anastazja. Dlatego przyjezdni powinni mieć swój program pobytu i ćwiczeń duchowych. Często odbywają rekolekcje lub indywidualne dni skupienia. Przyjeżdżają na dzień, najdłużej na trzy. Kim są? – Są wśród nich młodzi i starzy, bogaci i biedni. Przyjeżdżają księża, co naturalne, gdyż odbywają tu swoje doroczne rekolekcje kapłańskie, ale także małżeństwa i narzeczeni przed ślubem - mówi karmelitanka. – Ciągle ktoś jest. Ale gdy raz ktoś przyjedzie – wraca – dodaje.

Reklama

Kamedułki ze Złoczewa także przyjmują świeckich. Przeorysza klasztoru, m. Weronika Sowulewska tłumaczy, że w coraz „szybszym” i wyjałowionym duchowo świecie, ludzie przyjeżdżają w poszukiwaniu Pana Boga. Do klasztoru można przyjechać na kilka dni, w pojedynkę lub w grupie. Goście mają dostęp do kaplicy i jeśli sobie tego życzą, mogą uczestniczyć w modlitwach brewiarzowych, odprawianych przez zakonnice. W okresie urlopowym zawsze jest komplet, wszystkie pokoje gościnne są zajęte – mówi zakonnica.

Matka Sowulewska także dostrzega wzrost zainteresowania pobytami w klasztorach kontemplacyjnych. To znak czasu, który należy odczytać. Ludzie przychodzą nie tylko z prośbą o modlitwę czy po radę, chcą także spędzić kilka dni w ciszy. – Podsuwamy im lektury, rozmawiamy. Są nam bardzo wdzięczni, bo okazuje się, że wielu z nich nie ma po prostu z kim porozmawiać nie tylko o sprawach duchowych, ale też trudnych życiowych sytuacjach, o swoich wyborach - mówi przeorysza. Dlatego m. Sowulewska uważa, że klasztory powinny, w miarę swoich możliwości, otwierać się na posługę ludziom świeckim. – Trzeba to jednak robić tak, aby nie zakłócać klasztornego rytmu. Ale to cenne świadectwo: zobaczyć uśmiechniętą zakonnicę, bo Pan Bóg daje szczęście – mówi m. Sowulewska.

Siostra Jolanta, zakonnica z Karmelu w Polsce północno-zachodniej, także zauważyła, że liczba chętnych do przyjazdu na „pustynię” stopniowo się zwiększa. Klasztor kontemplacyjny ma określony rytm dnia, zakonnice skupione są na modlitwie i pracy. Nie mogą poświęcać czasu na kontakty z gośćmi, za to mogą przyjąć chętnych do któregoś z czterech pokoi gościnnych. Są to osoby duchowe, członkowie rodzin i przyjaciele, ale także osoby poszukujące. – Jednak impulsem ma być cel duchowy, a nie chęć spędzenia urlopu w klasztorze – zastrzega s. Jolanta. – Do klasztoru dzwoni dużo osób, a matka przeorysza musi wyczuć przez telefon, czy ta osoba szuka Boga – dodaje.

Szukający zawsze znajdują. Mniszki z Rodziny Monastycznej Betlejem od Wniebowzięcia Najświętszej Dziewicy i od Świętego Brunona, które przyjechały do Polski z Francji kilkanaście lat temu, z zasady nie kontaktują się z mediami. Nie mają też strony internetowej z adresami i kontaktami. Tylko dzięki mapie można odnaleźć Monaster Najświętszej Dziewicy na Pustyni, który znajduje się wśród lasów niedaleko Grabowca k. Gdańska na Kaszubach, 3 km od Szemudu. Trzeba się jakoś o nich dowiedzieć i do nich napisać. Siostry przyjmują gości, którzy uczestniczą w modlitwach wspólnoty. Jeśli ktoś sobie życzy, służą rozmową. Mimo całkowitego ignorowania zasad marketingu, do klasztoru przyjeżdża bardzo wielu chętnych, często z drugiego końca Polski.

2014-11-21 16:06

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Podążać za pozostawionym dziedzictwem

Choć 95. rocznicę założenia swojego Zgromadzenia siostry Karmelitanki Dzieciątka Jezus będą wspominać przez cały rok, to jednak odbyły się już dwie ważne uroczystości przypominające o tym fakcie

Biskup Grzegorz Kaszak 31 grudnia ub.r. poświęcił i otworzył Muzeum Domu Macierzystego. Zaś 14 styczna br. w klasztorze Sióstr Karmelitanek Dzieciątka Jezus odbyła się uroczystość dziękczynna za wszystkich, którzy przyczynili się do remontu i powstania Muzeum. Dziękczynnej Eucharystii przewodniczył ks. Tomasz Zmarzły, dyrektor Archiwum diecezji sosnowieckiej, a zarazem redaktor prowadzący „Niedzielę Sosnowiecką”. Wspólnie z nim liturgię koncelebrował ks. Jarosław Boral – proboszcz parafii św. Barbary w Wieluniu, na terenie której znajduje się dom Kierocińskich, w którym urodziła się Janina Kierocińska – współzałożycielka Zgromadzenia.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Kard. Pizzaballa: musimy pracować na rzecz zawieszenia broni

2024-05-02 16:29

[ TEMATY ]

pokój

strefa gazy

Pierbattista Pizzaballa

Włodzimierz Rędzioch

Pierbattista Pizzaballa OFM

Pierbattista Pizzaballa OFM

"Musimy pracować na rzecz zawieszenia broni jako pierwszego kroku w kierunku innych perspektyw politycznych, które jednak należy budować" - uważa kard. Pierbattista Pizzaballa. Dzień po objęciu kościoła tytularnego Sant'Onofrio w Rzymie łaciński patriarcha Jerozolimy, wygłosił "lectio magistralis" (wykład mistrzowski) na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim (PUL) na temat: „Postaci i kryteria duszpasterstwa pokoju”. Kardynał mówił o słabości społeczności międzynarodowej i wezwał religie, aby nie "dolewać benzyny do ognia": potrzebni są wiarygodni i uczciwi świadkowie, to w Ewangelii można znaleźć wszystkie kryteria budowania pokoju.

Spotkanie przebiegało w szczególnie serdecznej atmosferze ze względu na przynależność Instytutu Studiów Teologicznych Łacińskiego Patriarchatu Jerozolimy do Wydziału Teologicznego PUL. "Więź między Rzymem a Jerozolimą ma fundamentalne znaczenie dla dzisiejszego Kościoła”, zauważył kardynał. Wśród obecnych był o. Francis Patton, franciszkański Kustosz Ziemi Świętej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję