Reklama

Pniewnik w żałobie

6 lutego 2003 r., zmarł ks. Gwidon - Andrzej Pawelec. Przeżył 68 lat, z czego 33 w kapłaństwie. Od pięciu lat doświadczała go ciężka choroba nowotworowa, którą skutecznie ukrywał przed wiernymi. Odszedł człowiek, który bardzo pragnął służyć Bogu w kapłaństwie. Ostatnio był doświadczony i uświęcony przez chorobę. Pod szorstką powierzchownością skrywał szlachetny charakter i wrażliwe serce. Nawet w ostatnich godzinach pozostał samotnikiem i nie chciał, aby się nim opiekowano.

Niedziela warszawska 9/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Gwidon urodził się 28 listopada 1935 r. w Warszawie (był ochrzczony w parafii Najczystszego Serca Maryi na Grochowie). Wzrastał w rodzinie nauczycieli, Jana i Michaliny z Domańskich, i miał jedną siostrę. Jego proboszcz, ks. Jan Sztuka, wielokrotnie wydawał jak najlepsze świadectwo o pobożności i szlachetności całej rodziny. Matkę znali wszyscy profesorowie i alumni Seminarium z częstych modlitw w kościele seminaryjnym przy Krakowskim Przedmieściu. Edukację na poziomie podstawowym rozpoczął w Szkole Podstawowej przy ul. Kordeckiego 54, kontynuował ją w Liceum Ogólnokształcącym przy ul. Otwockiej 3, a świadectwo dojrzałości otrzymał w roku 1955 w Liceum im. Mickiewicza na Saskiej Kępie. Myśl o powołaniu zrodziła się w nim w latach dziecięcych. 22 czerwca 1955 r. złożył podanie do Rektoratu Wyższego Seminarium Duchownego w Warszawie z prośbą o przyjęcie. Napisał w nim: "Byłbym najszczęśliwszym z ludzi, gdyby podanie moje było przychylnie załatwione". Po drugim roku studiów alumn Gwidon przerwał studia seminaryjne i rozpoczął studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego i Akademii Teologii Katolickiej. Podjął także pracę. W roku 1966 poprosił o ponowne przyjęcie do Seminarium. Zadośćuczyniono jego prośbie. Święcenia kapłańskie otrzymał 24 maja 1970 r. z rąk kard. Stefana Wyszyńskiego.
Następnie pracował w duszpasterstwie. Był wikariuszem w parafiach: Łomna, Złaków, św. Zygmunta w Warszawie-Bielanach, św. Jakuba w Warszawie-Ochocie, Świętej Rodziny w Warszawie-Zaciszu, Imienia Najświętszej Maryi Panny w Warszawie-Międzylesiu, Matki Bożej Częstochowkiej w Warszawie-Powiślu, Zesłania Ducha Świętego w Warszawie-Żoliborzu. Później był proboszczem parafii Starogród i Pniewnik.
Mszy św. pogrzebowej w parafii Pniewnik 10 lutego o godz. 11.00 przewodniczył bp Kazimierz Romaniuk. Koncelebrowało ją blisko 80 kapłanów z diecezji warszawsko-praskiej, archidiecezji warszawskiej, oraz diecezji: łowickiej, drohiczyńskiej i siedleckiej. Przybyła także z Częstochowy Przełożona Prowincjalna Sióstr Sercanek i liczniejsza delegacja Sióstr. Księdza Proboszcza pożegnali też licznie zgromadzeni parafianie z Pniewnika i Starogrodu. Następnie ciało złożono na miejscowym cmentarzu w grobie, który jeszcze za życia przygotował sobie ks. Gwidon.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież: całe narody żyją w nędzy przygniecione wojną i wyzyskiem

2025-09-28 11:13

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

PAP

Około 35 tysięcy osób ze 115 krajów świata wzięło udział w niedzielnej papieskiej Mszy św. z okazji Jubileuszu Katechetów w ramach Roku Świętego. W homilii na placu Świętego Piotra Leon XIV przypomniał, że całe narody żyją w nędzy z powodu wojny i wyzysku.

Papież nawiązując do przypowieści o Łazarzu podkreślił: - U bram bogactwa znajduje się dziś nędza całych narodów, przygniecionych wojną i wyzyskiem. Zdaje się, że przez wieki nic się nie zmieniło: iluż Łazarzy umiera w obliczu zachłanności, która nie pamięta o sprawiedliwości; zysku, który depcze miłość; bogactwa ślepego na cierpienie ubogich.
CZYTAJ DALEJ

Św. Wacław

Niedziela świdnicka 39/2016, str. 5

[ TEMATY ]

święty

Adobe.Stock.pl

św. Wacław

św. Wacław
Święty Wacław był Czechem. Jest głównym patronem naszych południowych sąsiadów, czczonym tam jako bohater narodowy i wódz. Był królem męczennikiem, a więc osobą świecką, nie duchowną, i to piastującą niemal najwyższą godność w narodzie i w państwie. Jest przykładem na to, że świętość życia jest nie tylko domeną osób duchownych, ale może być także zrealizowana na najwyższych stanowiskach społecznych. Nie mamy dokładnych danych dotyczących życia św. Wacława. Jego postać ginie w mrokach historii. Historycy wysuwają różne hipotezy co do jego życia. Jest pewne, że Wacław odziedziczył po ojcu tron królewski. Podobno był dobrym, walecznym rycerzem, co nie przeszkadzało mu być także dobrym i wrażliwym na ludzką biedę. Nie jest znana przyczyna jego konfliktu z bratem Bolesławem, który stał się jego zabójcą i następcą na tronie. Nie znamy też bliżej natury i rozwoju konfliktów wewnętrznych oraz ich związków z polityką wobec sąsiadów, które wypełniły jego krótkie rządy i które były prawdopodobnie tłem bratobójstwa. Śmierć Wacława nastąpiła 28 września 929 lub 935 r. w Starym Bolesławcu. Kult Wacława rozwinął się zaraz po jego śmierci. Ciało męczennika przeniesiono do ufundowanego przez niego praskiego kościoła św. Wita. Wczesna cześć znalazła wyraz w bogatym piśmiennictwie poświęconym świętemu. Kult Wacława rozszerzył się z Czech na nasz kraj, zwłaszcza na południowe tereny przygraniczne. Zadziwiające, że Katedra na Wawelu otrzymała jego patronat. Także wspaniały kościół św. Stanisława w Świdnicy ma go jako drugorzędnego patrona.
CZYTAJ DALEJ

Wiara potrzebuje ciągłego rozwoju [Felieton]

2025-09-28 18:21

ks. Łukasz Romańczuk

Spotkanie Młodych na Ślęży - zainicjowane przez Arcybiskupa Józefa Kupnego, Metropolitę Wrocławskiego – w sobotę 27 września odbyło się już po raz ósmy. W związku z tym mam do przekazania naszej młodzieży pewną refleksję.

Dziś młodzieży często brakuje ideałów, których nieustannie poszukują. Dorośli nie zawsze pomagają w tych poszukiwaniach. Mass-media często ogłupiają i prowadzą ich na bezbożną drogę. Św. Stanisław Kostka - patron spotkań młodych na szczycie Ślęży jest również wzorem do naśladowania dla dzieci i młodzieży. Dlaczego warto naśladować tego świętego? Św. Stanisław w swoim krótkim życiu realizował w pełni swoje człowieczeństwo w oparciu o Ewangelię. Stał się świętym wzorem i zachętą do naśladowania. Wzrastał w chrześcijańskim klimacie domu rodzinnego. Przyświecały mu zawsze wielkie ideały - „Ad maiora natus sum” tzn. „Urodziłem się, by dążyć do rzeczy wyższych”. Realizował je konsekwentnie z godną podziwu odwagą i wytrwałością. Świadomy swego powołania zakonnego, wbrew wszelkim trudnościom ze strony rodziny i otoczenia, osiągnął swój cel. Zmarł w Rzymie w 1568 roku w opinii świętości. Młodość jest podobna do wiosny, pełnej zapachu kwiatów, śpiewu ptaków. Jest okresem, w którym wszystko rodzi się do życia. Jest w niej tyle nadziei, że będzie lepiej. Jednocześnie wiosna jest okresem ciężkiej pracy, bez której nie ma plonów jesienią. Młodość - tak samo jak wiosna – jest piękna. Jest czasem marzeń. Ale musi być też czasem ciężkiej pracy nad sobą, nad swoim umysłem i nad swoim sumieniem. Przed młodymi ludźmi jest mnóstwo szans – możecie zostać wielkimi ludźmi, lekarzami, profesorami czy kapłanami. Macie możliwości chodzenia do szkoły i macie prawo korzystania z tego wszystkiego, co szkoła wam oferuje. Jednak trzeba się uprzeć i przykładać do nauki. Św. Jan Paweł II mówił: „Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję