Reklama

Ferie przy stole

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ferie zimowe można spędzać w różny sposób. Wiele osób wyjeżdża na obozy, zimowiska, do krewnych lub znajomych. Zdecydowana większość uczniów pozostaje jednak w miejscu zamieszkania. Wtedy pojawia się pytanie - co będziemy robić?
Jedną z propozycji było spędzenie wolnego czasu w Centrum Katolickim w Łomży. Młodzież mogła tam liczyć na wiele atrakcji. Mieli oni do dyspozycji gry telewizyjne i planszowe, internet, bibliotekę i czytelnię, a dla najmłodszych przygotowano salę zabaw. Dużym powodzeniem cieszyły się także imprezy sportowe. Największą frekwencję w Centrum Katolickim zgromadził organizowany przez Parafialny Uczniowski Klub Sportowy "Samson" Otwarty Turniej Tenisa Stołowego.
Przez dwa dni przy pingpongowych stołach rywalizowało prawie 120 osób w sześciu kategoriach wiekowych. Zdecydowanie najwyższy poziom sportowy zaprezentowały zawodniczki występujące w kategorii od 13 do 16 lat. Ich pojedynki były również najbardziej zacięte i emocjonujące. W spotkaniu decydującym o pierwszej pozycji zmierzyły się dobrze znane łomżyńskim kibicom tenisa stołowego Agnieszka Antolak i Emilia Boguska. Po wyrównanym i stojącym na wysokim poziomie meczu zwyciężyła Agnieszka Antolak 3:2. Tuż za nimi, na trzecim miejscu uplasowała się kolejna znana pingpongistka Klaudia Pardo. Natomiast wśród chłopców w tym wieku najlepiej radzili sobie Mateusz Wiliński i Tomasz Kozłowski. Oni zmierzyli się w pojedynku finałowym. W innych grupach wiekowych również nie brakowało ciekawych gier. W pozostałych kategoriach zwyciężyli: Monika Narolewska, Maciej Sowa, Sylwia Trzonkowska i Rafał Szleszyński.
Tym razem jednak nie wyniki były najważniejsze. Liczyła się przede wszystkim dobra zabawa w gronie rówieśników. Ciekawostką dwudniowych zmagań był fakt, że podczas imprezy nie potrzebni byli nawet sędziowie. Znakomicie z tej roli wywiązali się sami uczestnicy zawodów. Nad całością turnieju czuwali jedynie ks. Jarosław Świderek i Piotr Momot.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Galbas w Sosnowcu przeprosił wiernych za każde zgorszenie, które kiedykolwiek spowodowali księża

2024-03-28 23:35

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

flickr.com/episkopatnews

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

- Kościelne postępowanie w bulwersującej sprawie sprzed miesięcy dobiega końca - powiedział abp Adrian Galbas SAC, administrator apostolski diecezji sosnowieckiej sede vacante. W czasie Mszy Wieczerzy Pańskiej, którą odprawił w sosnowieckiej bazylice katedralnej, przeprosił wiernych za każde zgorszenie, które kiedykolwiek spowodowali księża.

- Po podjęciu ostatecznych decyzji, zostanie o nich poinformowana opinia publiczna. Także w sprawie, która w ostatnich dniach spowodowała, że diecezja sosnowiecka znalazła się na czołówkach gazet, jestem zdeterminowany, by wszystko wyjaśnić i adekwatnie zareagować. Proszę przyjąć moje zapewnienie, że nic w tej, jak i w żadnej innej gorszącej sprawie, nie jest i nie będzie zbagatelizowane - powiedział.

CZYTAJ DALEJ

Dziś jest tylko jeden plan: krzyż

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Didgeman/pixabay.com

Rozważania do Ewangelii J 18, 1 – 19, 42.

Wielki Piątek, 29 marca

CZYTAJ DALEJ

Biskup Zaporoża: Wielki Piątek trwa u nas każdego dnia

2024-03-29 16:27

[ TEMATY ]

biskup

Ukraina

Wielki Piątek

Vatican News

Bp Jan Sobiło na linii frontu

Bp Jan Sobiło na linii frontu

„Pod krzyżem Jezusa modlę się za wszystkich okaleczonych żołnierzy i tych, którzy oddali swe życie za wolność Ukrainy” – mówi Radiu Watykańskiemu bp Jan Sobiło. Wyznaje, iż Zaporoże, gdzie posługuje, jest w ostatnich dniach masowo ostrzeliwane. „Wiemy, że ten Wielki Tydzień może być ostatnim w naszym życiu i od tego będzie zależeć cała wieczność, stąd staramy się zacieśniać relację z Jezusem, by być gotowym nawet na ewentualną śmierć” – mówi hierarcha, prosząc o usilną modlitwę za Ukrainę.


Podziel się cytatem

Bp Jan Sobiło:

Podziel się cytatem
Tak, to już trzeci Wielki Piątek w czasie pełnoskalowej wojny. Z jednej strony przyzwyczailiśmy się do tego krzyża wojennego, a z drugiej jest on coraz bardziej bolesny. Tak jak rana, którą długo już nosisz, ale jednocześnie nie widzisz, że może się zagoić w najbliższym czasie. I sama świadomość tego, że ta wojna trwa i nie wiadomo jeszcze, jak długo potrwa, jest bardzo bolesna. Jednocześnie widzę, że ludzie przyzwyczaili się już do wystrzałów i do tego, że ktoś zginął, że przywożą rannych żołnierzy. Muszą po prostu żyć i wiedzą, iż nawet w czasie wojny trzeba funkcjonować, trzeba pójść po chleb, trzeba się pomodlić. Na początku wojny niektórzy mieli problem z modlitwą, a teraz widzę, że nauczyli się organizować sobie czas i miejsce dla modlitwy, bo odczuwają, iż bez niej tego długiego czasu wojennego nie da się przeżyć.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję