Reklama

Skierować wzrok na wschód

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tegoroczne Dni Kultury Chrześcijańskiej w diecezji sandomierskiej w ogromnej części poświęcone były tematyce kościoła wschodniego i zagadnieniu prześladowania chrześcijan. Niewątpliwie kulminacyjnym momentem była polsko-ormiańska modlitwa w intencji prześladowanych chrześcijan. 17 października br. w bazylice katedralnej w Sandomierzu abp Raphaël François Minassian – arcybiskup Armenii, Gruzji, Rosji i Europy Wschodniej ormiańskiego Kościoła katolickiego wraz z biskupem sandomierskim Krzysztofem Nitkiewiczem – przewodniczącym Zespołu ds. Kontaktów z Polską Radą Ekumeniczną oraz Rady ds. Ekumenizmu i bp. Edwardem Frankowskim, z licznym udziałem kapłanów, sprawowali Mszę św. w intencji prześladowanych chrześcijan. We wspólnej modlitwie uczestniczyli wierni ormiańskiego Kościoła katolickiego z Edgarem Ghazaryanem – ambasadorem Armenii w Polsce, przedstawiciele władz parlamentarnych i samorządowych, alumni seminarium, siostry zakonne oraz przybyli diecezjanie.

Reklama

Na początku Mszy św. bp Nitkiewicz podkreślił, że eskalacja dramatu chrześcijan na Bliskim Wschodzie oraz w innych regionach świata nie ma końca. – Miliony zabitych, dyskryminowanych, pozbawionych dachu nad głową i środków do życia. Chrystus oczekuje od każdego z nas solidarności z nimi. Solidarności w modlitwie i czynach, zgodnie z własnymi możliwościami – powiedział i jednocześnie zaznaczył, że przybyły z Armenii abp Minassian jest synem męczeńskiego Kościoła i narodu ormiańskiego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podczas homilii abp Minassian wskazał na wielkie znaczenie świadectwa męczeństwa Kościoła ormiańskiego w ciągu wieków, na obecną wytrwałość w wierze pomimo piętrzących się trudności. – W tym roku obchodziliśmy 100-lecie ludobójstwa Ormian, narodu, który w swojej historii niejednokrotnie stawał się narodem męczenników i autentycznych świadków Chrystusa. Dziś może i łatwo mówić o cierpieniu w ciągu wieków, ale jakże trudno wyrazić, jaką ofiarę ponosi Kościół ormiański nadal, aby żyć i trwać w wierze chrześcijańskiej. Jesteśmy otoczeni przez wojny, wielu chrześcijan musi żyć i trwać pośród tych, którzy ich prześladują i odbierają im życie – powiedział.

Po wspólnej modlitwie w WSD odbyło się spotkanie z abp. Minassianem, podczas którego hierarcha mówił m.in. o wizycie papieża Franciszka w Armenii.

Następnego dnia tematykę prześladowań na Bliskim Wschodzie abp Minassian przybliżył podczas sesji naukowej na Wydziale Zamiejscowym Prawa i Nauk o Społeczeństwie KUL w Stalowej Woli. Tematykę Kościoła wschodniego podjął również bp Nitkiewicz, który w wystąpieniu przybliżył historię obecności kościołów wschodnich w Polsce. Odniósł się także do obecnej sytuacji i przedstawił panoramę administracyjną chrześcijan obrządków wschodnich w naszym kraju, podkreślił wielowiekową obecność Kościoła ormiańskiego.

Naukowemu spotkaniu towarzyszyła wystawa prac-fotosów sztuki ormiańskiej Yany Ayvazyan. w Stalowej Woli w sanktuarium Matki Bożej Szkaplerznej w ramach Dni Kultury Chrześcijańskiej odbył się koncert Męskiego Zespołu Wokalnego „Kairos” z Lublina.

2016-10-26 08:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Okulary wiary

2025-02-04 13:42

Niedziela Ogólnopolska 6/2025, str. 24

[ TEMATY ]

homilia

Adobe Stock

Zadziwiająca jest zbieżność doświadczeń Izajasza, św. Pawła i św. Piotra w dzisiejszej Liturgii Słowa.

Pewnie nie będę daleki od prawdy, gdy powiem, że w mniejszym czy większym stopniu dotyczy to każdego z nas, sióstr i braci w wierze. Cała „trójka” – jeśli można się tak wyrazić – doświadcza niebywałego wręcz lęku, może nawet wstydu dlatego, że znalazła się w bezpośredniej bliskości świętego Boga, „sam na sam”, będąc ludźmi niedoskonałymi. Izajasz mówi: „Biada mi (...), jestem mężem o nieczystych wargach”, Paweł określa siebie dramatycznie mianem „poronionego płodu”, a Piotr wyznaje: „jestem człowiekiem grzesznym”. Izajasz pisze o wizji Boga Ojca, a Paweł i Piotr – o spotkaniu z Chrystusem. Paweł opisuje, co działo się po zmartwychwstaniu, a Piotr pisze o doczesności. Wszyscy są przerażeni. Chcą uciekać, ukryć się, wycofać, niemal zniknąć, trochę tak jak bojące się dzieci, zakrywające oczy rękoma i mówiące, że ich nie ma. Tymczasem Pan Bóg nie kwestionuje ich niedoskonałości, nie godzi się natomiast na sytuację zakładającą dezercję. Najpierw oczyszcza ich i usuwa lęk, daje im odczuć swą bliskość, a potem wyznacza misję do wykonania. Widząc majestat i moc Bożą, godzą się wykonać Jego wolę. Jeśli bazuje się na własnych możliwościach, zadania stawiane przez Boga są dla człowieka niewykonalne. Razem z Bogiem jednak, według Jego koncepcji, na Jego „rozkaz”, koniecznie w Jego obecności i mocy, jest to możliwe. Więcej – okaże się, że owoce przerastają nawet naszą wyobraźnię. Papież Benedykt XVI mawiał, że znakiem obecności Boga jest nadmiar, i podawał przykład cudu w Kanie Galilejskiej. Nie tylko ilość wina była cudem, ale także jego jakość! Tak też jest z owocami powołania. Gdyby się patrzyło z perspektywy świata, można by dojść do wniosku, że nie ma ono sensu, jest niepotrzebne, nieopłacalne, a dziś wręcz śmieszne. Lecz gdy zakładamy okulary wiary, widzimy je zupełnie inaczej, wypływamy na głębię. Mądrość polega na tym, aby pójść drogą wspomnianych mężów Bożych. Niemalże „stracić” wiarę w siebie, a uwierzyć głosowi powołania. Tak jest w historii świętych, a przypomnę z dumą, że pierwsi chrześcijanie nazywali siebie nie inaczej, jak właśnie świętymi. Mam tutaj na myśli powołanie nie tylko kapłańskie czy zakonne, ale każde – małżeńskie, zawodowe czy społeczne. Misję powinni podejmować wszyscy: nauczyciele, wychowawcy, trenerzy, lekarze. A my jak ognia boimy się zarówno słowa „powołanie”, jak również – a może jeszcze bardziej – słowa „służba”. Tymczasem logika chrzcielna mówi, że króluje ten, kto służy jak Chrystus. Właśnie wtedy człowiek jest do Niego najbardziej podobny i obficie błogosławiony. Nie kokietuję, po prostu opisuję liczne obserwacje. Gdy służymy, jesteśmy autentycznie piękni. Gotowość służby to cecha ludzi wolnych! Zbliżając się do Pana, odczuwamy zarówno radość, jak i coś w rodzaju trwogi. Bojaźń Boża polega na tym, że lękamy się głównie o siebie, że nie odpowiadamy adekwatnie na bezgraniczną miłość Bożą naszym oddaniem. Obyśmy mogli powiedzieć: dostrzegłem Cię, Panie, pokochałem i odpowiadam najlepiej, jak potrafię.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Matki Bożej z Lourdes

[ TEMATY ]

nowenna

Lourdes

Adobe Stock

Nowenna do odmawiania przed wspomnieniem Matki Bożej z Lourdes (2-10 lutego) lub w dowolnym terminie.

„Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie” (Mk 16, 18).
CZYTAJ DALEJ

4. Rejonowy Synodalny Dzień Skupienia w Aleksandrowie Łódzkim

2025-02-08 14:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

- Ciągle musimy iść do przodu, starać się, żeby, tak jak święty Paweł w Liście do Filipian mówił, wystartować w tej drodze do mety, którą jest nasze zbawienie. Patrzmy na to, co przed nami, nie osiadajmy na laurach, ale wymagajmy od siebie - mówił bp Piotr Kleszcz podczas synodalnego dnia skupienia.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję