Reklama

Żył dla Boga, walczył dla Ojczyzny

Wielki święty. Wielki Polak. Powstaniec styczniowy, który walczył o niepodległość ojczyzny. Chwili tej jednak nie doczekał. Zmarł w 1916 r. Odznaczony przez prezydenta Ignacego Mościckiego w 1938 r. Wielką Wstęgą Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi w działalności niepodległościowej i na polu pracy społecznej. 12 listopada 1989 r. kanonizowany w Rzymie przez Jana Pawła II

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dnia 25 grudnia 2016 r. będziemy obchodzić 100. rocznicę śmierci św. Brata Alberta. W tym dniu, jak ogłosił Episkopat Polski, rozpocznie się jubileuszowy rok poświęcony świętemu, który czynił miłosierdzie. Za jego przykładem Kościół będzie wskazywał, jak w codzienności żyć uczynkami miłosierdzia. Będzie to kontynuacja przesłania Roku Świętego Miłosierdzia.

Adam Chmielowski – późniejszy brat Albert, opiekun sierot i bezdomnych, „dobry jak chleb”, który jednak zanim stał się „chlebem”, stanął jako młody chłopak w szeregach powstańców styczniowych, gotowy poświęcić życie dla Polski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Urodził się 20 sierpnia 1845 r. jako najstarszy syn Wojciecha Chmielowskiego herbu Jastrzębiec i Józefy Borzysławskiej. Dzieci były wychowywane w duchu głębokiej miłości do Boga i ojczyzny. Mały Adaś i trójka jego rodzeństwa szybko stracili rodziców. W 1853 r. zmarł ojciec, a w 1859 r. – matka. Przed śmiercią wręczyła Adamowi obrazek Matki Bożej Częstochowskiej, prosząc, by zachował go na pamiątkę. Osieroconymi dziećmi zajęła się ciotka Petronela Kobylańska.

Gdy 22 stycznia 1863 r. wybuchło powstanie styczniowe, 17-letni Adam, jako student uczelni rolniczej w Puławach, wraz z kolegami ruszył do walki w oddziale „Puławiaków” pod dowództwem 19-letniego Leona Frankowskiego. Gdy oddział został rozbity, Adam odnalazł swe miejsce jako kawalerzysta w szeregach Mariana Langiewicza. Brał udział w starciach pod Nową Słupią, na Świętym Krzyżu, potem pod Staszowem i Małogoszczem, gdzie 24 lutego doszło do jednej z największych bitew stoczonych podczas powstania styczniowego. W tym starciu kawalerzysta Adam Chmielowski w pierwszym szeregu torował drogę powstańcom wydostającym się z okrążenia wroga. Nie brakowało mu odwagi i męstwa.

Oficer francuski Franciszek Rochebrune utworzył oddział zwany „Żuawi Śmierci”. Była to formacja konna o ostrym rygorze. Kto w niej służył, składał przysięgę, że nigdy się nie cofnie ani nie podda – zwycięstwo albo śmierć. Pod twardą ręką Rochebrune’a żuawi stali się jedną z doborowych formacji powstania. Należał do nich także Adam Chmielowski.

Reklama

18 marca doszło do krwawej bitwy pod Grochowiskami. Oddział gen. Mariana Langiewicza w liczbie 3 tys. powstańców zaatakowały na grzęzawisku 4 kolumny rosyjskie w sile 3,5 tysięcy ludzi. Langiewicz zmuszony był do walki w skrajnie niekorzystnych warunkach terenowych. Gdy stracił kontrolę nad oddziałami, Rochebrune i jego żuawi opanowali chaos w szeregach, a nadto zdobyli armaty wroga. Dzielnością w walce wykazał się również młody Chmielowski. Ale po bitwie, razem z grupą powstańców, dostał się w ręce władz austriackich i trafił do obozu jenieckiego w Ołomuńcu. Stamtąd uciekł i powrócił do Polski.

Znowu walczył – tym razem pod wodzą Zygmunta Chmieleńskiego. Został mianowany podoficerem 2. plutonu kawalerii. Pierwszą bitwę powstańcy stoczyli 6 lipca pod Janowem, leżącym niedaleko Częstochowy. Po tej zwycięskiej bitwie nastąpiła kolejna – 27 lipca pod Rudnikami. Później oddział stanął do walki pod Obiechowem, jednak przewaga wroga zmusiła powstańców do odwrotu. Wojska carskie nie odpuszczały, tropiły powstańców. Kolejne starcie miało miejsce m.in. w okolicach wsi Gaj, gdzie Chmielowski i jego pluton wykazali się niezwykłym męstwem. Osłaniali wycofujący się oddział, sami będąc pod nieustannym ostrzałem nieprzyjaciela.

Spośród bitew stoczonych w tym czasie pod dowództwem płk. Chmieleńskiego, warta podkreślenia jest bitwa pod Mełchowem, do której doszło 30 września. W czasie jej trwania Adam Chmielowski został ranny, pod jego koniem wybuchł granat. Potężny odłamek trafił jeźdźca w nogę i zrzucił go z siodła. Adam dostał się do niewoli. Na pytanie kapitana wojsk rosyjskich, dlaczego nie zginęli podczas walki, odpowiedział: „Oddaliśmy się w opiekę Matki Najświętszej, która nas nigdy nie opuszcza”.

Reklama

Rana nie wyglądała dobrze. Wobec groźby zakażenia całego organizmu konieczna była natychmiastowa amputacja lewej nogi poniżej kolana. Operacja odbywała się w prymitywnych warunkach, bez znieczulenia. Adam mężnie znosił zabieg, czym zjednał sobie sympatię i podziw rosyjskich żołnierzy. Dalsze leczenie odbywało się w szpitalu w Koniecpolu. Mimo kalectwa powstańcowi groziła zsyłka na Sybir za bunt przeciwko władzy, do czego ostatecznie nie doszło. W 1864 r., jak wielu powstańców tułaczy, Chmielowski udał się do Paryża.

Czego chce nas nauczyć Adam Chmielowski, czyli św. Brat Albert, w nadchodzącym roku jubileuszowym? Kochać Boga i być dobrym jak chleb. Kochać ojczyznę, kraj „gdzie kruszynę chleba podnoszą z ziemi przez uszanowanie dla darów Nieba”.

Tekst opracowany na podstawie książki ks. Stanisława Latosińskiego „Adam Chmielowski – Brat Albert. Powstaniec”.
Wydawnictwo „Czuwajmy”, Kraków-Miechów 2013.

2016-12-20 10:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Na usługach prawdy

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

relatywizm

prawda

doktorat

Archiwum CIDD

Ks. dr Łukasz Suszko

Ks. dr Łukasz Suszko

O rozprawie doktorskiej pt. ,,Prawda wobec współczesnego relatywizmu w procesie rozwoju życia duchowego człowieka w teologii Kardynała Josepha Ratzingera”, procesie pisania i wnioskach, opowiada niedawno obroniony ks. dr Łukasz Suszko.

Monika Kanabrodzka: Jak wyglądał proces przygotowania i pisania pracy?

CZYTAJ DALEJ

Bp Stułkowski: pomnik może być kartką wyrwaną z podręcznika historii

2024-05-06 16:48

[ TEMATY ]

bp Szymon Stułkowski

Karol Porwich/Niedziela

Bp Szymon Stułkowski

Bp Szymon Stułkowski

O tym, że pomnik, na którym uwiecznia się bohaterów z polskiej historii, może być „kartką wyrwaną z podręcznika” i że trzeba troszczyć się o swoje korzenie - powiedział bp Szymon Stułkowski podczas Mszy św. w katedrze w intencji powstańców z 1863 roku. Po Mszy św. poświęcił obelisk dedykowany dowódcom Powstania Styczniowego na ziemi płockiej. Powstał on przy katedrze z inicjatywy Stowarzyszenia Historycznego im. 11. Grupy Operacyjnej Narodowych Sił Zbrojnych.

Bp Szymon Stułkowski w homilii powiedział, że Jezus w Ewangelii nie zmusza, nie zniewala, ale zaprasza do przyjaźni i do miłości. Trudno komuś rozkazać miłość, to musi być dobrowolne. Papież Benedykt XVI w encyklice „Deus Caritas est” napisał, że „Miłość może być przykazana, ponieważ wcześniej została przekazana”: - Jezus może, ma prawo wymagać od nas miłości, ponieważ dał ją nam przez krzyż, przez ofiarę Swego cierpienia - zaznaczył duchowny.

CZYTAJ DALEJ

Bp Marek Mendyk w Nowej Rudzie. Trzymajcie się blisko Jezusa

2024-05-06 20:00

[ TEMATY ]

bp Marek Mendyk

bierzmowanie

Nowa Ruda

Marek Krukowski

Biskup Marek Mendyk w asyście ks. kan. Juliana Rafałki i ks. Andrzeja Frankowa

Biskup Marek Mendyk w asyście ks. kan. Juliana Rafałki i ks. Andrzeja Frankowa

W liturgiczne wspomnienie świętych apostołów Filipa i Jakuba w kościele parafialnym św. Mikołaja, biskup świdnicki zachęcał do naśladowania Chrystusa jako drogi, prawdy i życia.

Wizyta biskupa związana była z udzieleniem sakramentu bierzmowania młodzieży z trzech parafii noworudzkiego dekanatu, w tym z parafii św. Barbary w Nowej Rudzie - Drogosławiu, św. Piotra Kanizjusza we Włodowicach oraz miejscowej parafii św. Mikołaja. W ten szczególny poniedziałkowy wieczór 6 maja, cała wspólnota modliła się o prowadzenie Ducha Świętego dla młodych stawiających ważny krok na swojej duchowej drodze.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję