Reklama

Tolkien: mity i rzeczywistość

Piękno i maszkary

Premiera drugiej części "Władcy Pierścieni. Dwie wieże" w reż. Petera Jacksona znów stała się okazją do dyskusji nad tolkienowską wizją świata, tą prawdziwą (czyli książkową) i tą przetworzoną (czyli filmową). O dziwo, biorą w niej udział wszyscy, także ci, którzy nie przeczytali książki i nie obejrzeli filmu. Nie czują się zdyskwalifikowani, gdyż wielki szum medialno-informacyjny daje im - ich zdaniem - potrzebne wiadomości do budowania własnych sądów. Problem jedynie w tym, że najczęściej publikowane recenzje są schematyczne i powierzchowne. Dlatego w rozmowach zamiast rzeczowej argumentacji zbyt często stosujemy kalki myślowe i uproszczenia.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tolkien, Rowling i Sapkowski

Niestety najbardziej rozpowszechniona i do tego najbardziej szkodliwa jest ta, która twórczość J. R. R. Tolkiena, J. K. Rowling i A. Sapkowskiego wkłada do jednego wora z napisem: "Magia. Zakazane". Trochę to tak, jakby Bajki Krasickiego, Modlitwy zwierząt i Naszą szkapę postawić na jednej półce i opatrzyć kartką "Zoologia". Zrozumienie i ocena każdego z dzieł wymaga najpierw analizy gatunku literackiego, do jakiego należy, jak i konwencji, w jakiej zostało napisane. Mitologia, powieść dla dzieci i młodzieży oraz opowieści fantasy to nie jest to samo. Inne są ich zadania, inny sposób przekazu i inna siła oddziaływania.
Powieść Tolkiena Władca Piercieni nie jest ani typową mitologią, ani typową baśnią, choć ją bardzo przypomina. Powstała bowiem w oparciu o mityczny świat i mityczne wydarzenia wpierw wymyślone przez autora. Baśń jest utworem o tematyce fantastycznej, siłach nadziemnych, czarodziejskich, walce dobra ze złem, wyrażającym ludową mądrość, wierzenia i poglądy, stosunki międzyludzkie. Mit natomiast jest opowieścią, która pozornie relacjonuje wydarzenia historyczne, a której nadrzędnym celem jest przeniknięcie i obrazowe wysłowienie rzeczywistości transcendentnej, znajdującej się poza ludzkim rozumieniem, wyjaśnienie jakichś zwyczajów, wierzeń, instytucji. U Tolkiena te dwie rzeczywistości literackie łączą się w jedno dzieło. Jest to bowiem historia walki dobra ze złem, w ramach której dokonuje się wyjaśnienia przyczyn porządku (tudzież nieporządku) współczesnego świata. W rezultacie otrzymujemy opowieść, która z jakiejś przyczyny sprawia, że bez niej trudno żyć i do której raczej się dorasta niż z niej wyrasta.

Dobry Tolkien, zły Jackson

Wielbiciele prozy Tolkiena ze szczególną uwagą śledzili poczynania ekipy filmowej Jacksona. Motywem tego zainteresowania była zapewne też obawa, że piękne, baśniowe wyobrażenia zostaną spłaszczone i odarte z marzycielskiego piękna. Takie niebezpieczeństwo istnieje. I zdaniem ks. Jacka Dunina-Borkowskiego, znawcy twórczości Tolkiena, Jackson z tej konfrontacji wyszedł pokonany. Jego zdaniem Jackson z tolkienowskiego świata pełnego piękna, dobra, cnót rycerskich, szlachetności zrobił horror pełen nudy, bezsensowności i maszkarowatości.
Czy rzeczywiście Tolkien pokazał świat takim, jakim powinien on być: harmonijny i piękny? Owszem, Tolkien zbudował taki świat, był to świat zamieszkany przez Valarów, ale we Władcy Pierścieni jest o nim mowa tylko pośrednio, bo to tam właśnie na swych pięknych łodziach odpływają na zawsze ze Śródziemia elfy. Od samych początków stworzenia tolkienowska ziemia była świadkiem i uczestnikiem zmagań dobra ze złem, ucieleśnionego dobra i ucieleśnionego zła. Dwóch równorzędnych sił i mocy. Nie inaczej jest we Władcy.... Jest tu obok lojalności - zdrada, obok uczciwości - oszustwo, obok piękna - brzydota, obok mądrości - prostactwo, obok miłości - nienawiść, obok wstrzemięźliwości - pożądanie. Ks. Dunin-Borkowski pisze: "Władca Pierścieni zawiera to, co ważne w postawach chrześcijańskich (...). Pokora, konieczność posłuszeństwa, odpowiedzialność silnych i mądrzejszych za słabszych i głupszych, prawdziwy i szlachetny arystokratyzm ducha, rola ofiary, waga przyjęcia powołania...". Owszem, to wszystko jest, ale są też dokładne przeciwieństwa tych postaw. Czy więc Tolkien zawarł w swojej baśni elementy, które są w opozycji "do obecnego nieszczęsnego demokratyzmu kultury", czy może właśnie sam ów nieszczęsny demokratyzm kultury? Odpowiedź jest jedna: jest tam i jedno, i drugie. Bo to, czego Tolkien na pewno nie lubił i się za wszelką cenę wystrzegał, to uproszczenia!
Czy rzeczywiście, jak pisze ks. Dunin-Borkowski: "Jackson próbuje budować napięcie zwiększając maszkarowatość negatywnych postaci, obleśność zwierząt i liczebność wrogiej armii" i nie rozumie tolkienowskich postaci? To prawda, orki są okropne, a Uruk-hai jeszcze paskudniejsze, Gollum, Saruman, Gadzi Język są nikczemni. Ale tak jest też u Tolkiena. Niewątpliwie w filmie jest na nich położony akcent, może nie większy niż w powieściowym pierwowzorze, ale jest to jeden z wątków, który nie został w filmowej wersji skrócony, czego nie można powiedzieć o pradawnym świecie Entów, czy o pieśniarskiej warstwie utworu.
Film Jacksona upraszcza mitologiczno-baśniowy świat powieści, ale jednocześnie nie odziera widza-czytelnika z wyobrażeń, co więcej, sprawia, że po każdym obejrzeniu filmu ma się ochotę znów sięgnąć po książkę. A niewiele filmów ma tę zaletę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Wojda na Jasnej Górze: chrześcijańska tożsamość jest nam potrzebna

2024-05-03 13:28

[ TEMATY ]

Jasna Góra

abp Wacław Depo

abp Tadeusz Wojda SAC

Karol Porwich/Niedziela

O tym, że chrześcijańska tożsamość jest nam potrzebna mówił na Jasnej Górze abp Tadeusz Wojda. Przewodniczący Episkopatu Polski, który przewodniczył Sumie odpustowej ku czci Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski apelował, by stawać w obronie „suwerenności naszego sumienia, naszego myślenia oraz wolności w wyznawaniu wiary, w obronie wartości płynących z Ewangelii i naszej chrześcijańskiej tradycji”. Przypomniał, że „życie ludzkie ma niepowtarzalną wartość i że nikomu nie wolno go unicestwiać, nawet jeśli jest ono niedoskonałe”.

W kazaniu abp Wojda, przywołując obranie Matki Chrystusa za Królową narodu polskiego na przestrzeni naszej historii, od króla Jana Kazimierza do św. Jana Pawła II i nas współczesnych, podkreślił że nasze wielowiekowe złączenie z Maryją nie ogranicza się jedynie do wymiaru historycznego a jego wymowa jest znacznie głębsza i „mówi o więzi miedzy Królową i Jej poddanymi, miedzy Matką a Jej dziećmi”. Wskazał, że dla nas „doświadczających słabości, niemocy, kryzysów duchowych i ludzkich, Maryja jest prawdziwym wzorem wiary, mamy więc prawo i potrzebę przybywania do Niej”.

CZYTAJ DALEJ

Turniej WTA w Madrycie - Świątek wygrała w finale z Sabalenką

2024-05-04 22:18

[ TEMATY ]

sport

PAP/EPA/JUANJO MARTIN

Iga Świątek pokonała Białorusinkę Arynę Sabalenkę 7:5, 4:6, 7:6 (9-7) w finale turnieju WTA 1000 na kortach ziemnych w Madrycie. To 20. w karierze impreza wygrana przez polską tenisistkę. Spotkanie trwało trzy godziny i 11 minut.

Świątek zrewanżowała się Sabalence za ubiegłoroczną porażkę w finale w Madrycie. To było ich 10. spotkanie i siódma wygrana Polki.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

2024-05-04 22:24

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

W czym właściwie Maryja pomogła Jezusowi, skoro i tak nie mogła zmienić Jego losu? Dlaczego warto się Jej trzymać, mimo że trudności wcale nie ustępują? Zapraszamy na piąty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o tym, że czasem Maryja przynosi po prostu coś innego niż zmianę losu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję