Reklama

Pedagogika miłosierdzia (4)

Podróżnych w dom przyjąć

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jedną z naszych cech narodowych jest gościnność. Choć mielibyśmy się zapożyczyć, to i tak musimy wszystkich ugościć. Nawet uroczystości religijnych nie omija postawa nadmiernej konsumpcji. Mimo pouczeń kapłanów Pierwsza Komunia św. czy ślub w oprawie domowej często przesłania element duchowy. Wręcz do anegdoty urasta fakt zachowania matki błagajacej katechetę o dopuszczenie dziecka do Pierwszej Komunii św., ponieważ jedzenie już zostało zamówione, a zaproszenia wysłane. Nic natomiast nie wspominała o przygotowaniu sakramentalnym, o wzmożeniu religijnego wychowania dziecka.
Na pewno nie o takiej gościnności myślał Jezus, zachęcając do przyjęcia podróżnych w domu. On sam w łonie Matki podążał z Nazaretu do Betlejem. Jednak nie było miejsca dla niego w żadnej gospodzie, w żadnym domu i narodził się w stajni, ubóstwie i chłodzie. Dlatego analizowany uczynek miłosierdzia jest Jezusowi na pewno bardzo bliski.
Podczas spontanicznej modlitwy wiernych dzieci dość często wymieniają prośbę o opiekę Bożą dla bezdomnych. Jest to na pewno pozytywny efekt działalności wychowawców i mediów. Zwrócenie uwagi na los ludzi z różnych przyczyn tułających się po świecie. Uwrażliwia ono dzieci na miłosierdzie wobec osób bezdomnych. Być może te dzieci, kiedy dorosną, będą bardziej skuteczne w udzielaniu pomocy tym ludziom niż nasze pokolenie. Zmieniają się rządy, radni, a bliźni wciąż umierają z bezdomności. Czyż nie jest to wyrzut sumienia dla każdego z nas?
Miałem okazję przyjmować do instytucji, w których pracuję, bezdomnych z przepełnionej noclegowni. Do dzisiaj stoi mi przed oczami widok dojrzałego człowieka, wygłodzonego, brudnego, wymarzniętego i obawiajacego się odmowy. Można kogoś nie lubić, mieć do niego pretensje za złe pokierowanie życiem, jednak nawet najgorszemu wrogowi nie życzę takiego stanu psychofizycznego.
W naszej diecezji od kilku lat w ramach przygotowania do sakramentu bierzmowania są tzw. spotkania domowe. Małe grupki pod przewodnictwem animatorów w kolejnych domach członków grupy rozważają prawdy wiary, zapoznają się z życiem świadków wiary. Część rodzin unika jednak przyjmowania młodzieży w swoim domu. Jakie są przyczyny takiego zachowania? Obawa przed skromnością własnego domu czy może brak nawyku rozmowy o sprawach wiary w naszych rodzinach? Kto wie, czy nieprzyjmując grupy młodych kandydatów do bierzmowania, nie zachowujemy się podobnie jak mieszkańcy Betlejem? Chrystus może nam powiedzieć, że był w tej grupce, a myśmy Go nie przyjęli. Natomiast użyczając swej gościnności, uczymy przede wszystkim dzieci wspólnej modlitwy rodzinnej i rozmowy o sprawach wiary w naszych domach. Podróżując, Chrystus przychodzi do nas w różnych sytuacjach. Raz jest to dziecko sąsiada, szukające miejsca do zabawy, innym razem przyjaciele naszych bliskich, pragnący znaleźć ciepło rodzinne i osoby umiejące wysłuchać ich problemów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Żołnierz Chrystusa

Niedziela Ogólnopolska 18/2023, str. 22

[ TEMATY ]

św. Florian

Adobe Stock

Św. Florian

Św. Florian

Jako żołnierz i urzędnik cesarski odważnie wyznał wiarę w Chrystusa.

Florian w młodym wieku został dowódcą wojsk rzymskich stacjonujących w Mantem (obecnie w północno-wschodniej Austrii). Był urzędnikiem cesarskim w prowincji rzymskiej Noricum (dzisiaj środkowa Austria). Kiedy wybuchło prześladowanie chrześcijan podczas rządów Dioklecjana, został aresztowany wraz z czterdziestoma żołnierzami i przymuszony do złożenia ofiary bogom, jednak stanowczo tego odmówił. Poddano go chłoście i torturom. Namiestnik prowincji – Akwilin – kazał szarpać jego ciało żelaznymi hakami; wreszcie uwiązano kamień u jego szyi i utopiono go w rzece Enns.

CZYTAJ DALEJ

Kim był św. Florian?

4 maja Kościół wspominał św. Floriana, patrona strażaków, obrońcy przed ogniem pożarów. Kim był św. Florian, któremu tak często na znak czci wystawiane są przydrożne kapliczki i dedykowane kościoły? Był męczennikiem, chrześcijaninem i rzymskim oficerem. Podczas krwawego prześladowania chrześcijan za panowania w cesarstwie rzymskim Dioklecjana pojmano Floriana i osadzono w obozie Lorch k. Wiednia. Poddawany był ciężkim torturom, które miały go zmusić do wyrzeknięcia się wiary w Chrystusa. Mimo okrutnej męki Florian pozostał wierny Bogu. Uwiązano mu więc kamień u szyi i utopiono w rzece Enns. Działo się to 4 maja 304 r. Legenda mówi, że ciało odnalazła Waleria i ze czcią pochowała. Z czasem nad jego grobem wybudowano klasztor i kościół Benedyktynów. Dziś św. Florian jest patronem archidiecezji wiedeńskiej.
Do Polski relikwie Świętego sprowadził w XII w. Kazimierz Sprawiedliwy. W krakowskiej dzielnicy Kleparz wybudowano ku jego czci okazały kościół. Podczas ogromnego pożaru, jaki w XVI w. zniszczył całą dzielnicę, ocalała jedynie ta świątynia - od tego czasu postać św. Floriana wiąże się z obroną przed pożarem i z tymi, którzy chronią ludzi i ich dobytek przed ogniem, czyli strażakami.
W licznych przydrożnych kapliczkach św. Florian przedstawiany jest jak rzymski legionista z naczyniem z wodą lub gaszący pożar.

CZYTAJ DALEJ

O Świętogórska Panno z Gostynia, módl się za nami...

2024-05-04 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Piąty dzień naszego majowego pielgrzymowania pozwala nam stanąć na gościnnej ziemi Archidiecezji Poznańskiej. Wśród wielu świątyń, znajduje się Świętogórskie Sanktuarium, którego sercem i duszą jest umieszczony w głównym ołtarzu obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem i kwiatem róży w dłoni.

Rozważanie 5

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję