Reklama

Sanktuarium Pana Jezusa Konającego w Pacanowie

Pacanów to mała miejscowość położona w pobliżu skrzyżowania dróg łączących Kielce z Tarnowem i Sandomierz z Krakowem. Miejscowość ta przeżyła już okres swojej świetności. Obecnie nie ma, co prawda, praw miejskich, lecz o Pacanowie słyszał prawie każdy Polak za sprawą Kornela Makuszyńskiego, który opisał przygody Koziołka Matołka. Niestety, nie wszyscy wiedzą, że w tej małej miejscowości znajduje się sanktuarium Jezusa Konającego, które mimo kataklizmów dziejowych przetrwało w cudowny sposób.

Niedziela kielecka 10/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Chlubna historia

historia powstania kościoła w Pacanowie sięga panowania księcia Leszka Białego. Ówczesny biskup krakowski, Maur w 1110 r. erygował parafię pw. św. Marcina. Uczynił to na prośbę fundatora Siemiana z rodu Niegodziców, o czym pisze Długosz. Z dzieła Długosza Liber beneficiorum II dowiadujemy się, że Pacanów w XIII w. należał do Niegodziców-Jelitów czyli Koźlichrogów. Niektórzy badacze dopatrują się związku znanego powiedzenia "W Pacanowie kozy kują" z herbem Koźlichrogów. W 1419 r. Pacanów przeszedł w ręce Floriana z Mokrska. Na jego prośbę król Kazimierz Jagiellończyk potwierdził dla miasta prawa teutońskie. W XVII w. ziemie pacanowskie przeszły w ręce Mikołaja Zebrzydowskiego, znanego wojewody krakowskiego, który był fundatorem kaplicy św. Anny. W XVIII w. Pacanów przechodzi przez ręce kilku rodów, by w końcu w 1897 r. trafić w posiadanie rodziny Radziwiłłów, która zapisała się chlubnie w historii tych terenów, czyniąc liczne nadania na cele charytatywne.
Pacanów niegdyś ludne miasto dziś jest małą miejscowością, której dumą jest sanktuarium Pana Jezusa Konającego. Kaplica, w której znajduje się cudowny wizerunek Chrystusa, została wybudowana przez ks. Sebastyana Żegalicza, proboszcza książnickiego, w 1633 r. Wizerunek, znajdujący się do tej pory w kaplicy przy miejscowym przytułku, który strawił pożar, został przeniesiony do pacanowskiego kościoła prawdopodobnie w 1615 r. Kościół pacanowski wielokrotnie dotykała klęska pożarów. W XX wieku świątynia paliła się dwukrotnie - w 1906 i 1944 r. Za każdym razem kaplica i figura Jezusa ocalały. Jeszcze dziś można zobaczyć w kościele ślady żywiołu, który dotykał już ołtarza.

Mocny Bóg

Najtragiczniejsze chwile przeżywało pacanowskie Sanktuarium podczas II wojny światowej. Przez Pacanów przebiegała bowiem linia frontu. W wyniku ostrzału artyleryjskiego zniszczeniu uległy domy i kościół. W cudowny sposób ocalała kaplica Pana Jezusa Konającego. Pocisk, który trafił w kaplicę, wybuchł ale nie zniszczył budynku. Kolejny pocisk trafił w wieżę kościoła i do dziś można go tam oglądać - został wmurowany na pamiątkę w ścianę wieży.
Kościół jednak spłonął - nie było komu gasić pożaru, ponieważ wszystkich mieszkańców wywieziono z linii frontu. Rosjanie po wejściu do Pacanowa, próbowali zniszczyć figurę Chrystusa. Dwóch żołnierzy starało się zdjąć krzyż, jednak zobaczyli oślepiającą światłość. Przestraszeni, zrezygnowali z próby profanacji. Fakt ten potwierdzają liczni świadkowie, w tym Aniela Wnuk ze Sroczkowa, która zeznała pod przysięgą, iż Rosjanie, stacjonujący w Pacanowie, opowiadali o tym zdarzeniu i mówili, iż jest tam "Mocny Bóg".
Nikt nie pamięta od kiedy wierni - modląc się przed cudownym Wizerunkiem - otrzymywali łaski. W 1872 r. zaprowadzono księgę do spisywania łask uzyskanych w tej świątyni. O licznych uzdrowieniach świadczą dziesiątki wot, które zdobią ściany kaplicy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Tradycja i współczesność

Kustoszem Sanktuarium jest ks. kan. Lucjan Sito. "W Pacanowie w Środę Popielcową rozpoczynamy rekolekcje wielkopostne po to, aby przez cały okres Wielkiego Postu wierni mogli uczestniczyć w nabożeństwie Drogi Krzyżowej - mówi Ksiądz Proboszcz. Bardzo mocno akcentowany jest u nas Wielki Piątek i Niedziela Palmowa. Dzień Młodzieży, z polecenia Księdza Biskupa, jest uroczyście obchodzony w sobotę w Stopnicy, gdzie z klasztoru księży sercanów, lub z kościoła parafialnego na przemian odbywają się misteria Męki Pańskiej, które kończy Msza św. z udziałem młodzieży z całego dekanatu. W Pacanowie zaś, dzięki katechetce Zofii Lolo, wprowadzono w Niedzielę Palmową uroczyste obchodzenie Dnia Młodzieży. Zofię Lolo, katechetkę, prześladowały za nauczanie religii władze komunistyczne. Była wielokrotnie karana wysokimi grzywnami oraz skazywana na więzienie. Ówczesny biskup kielecki Jan Jaroszewicz ukrywał ją u siebie, co uchroniło ją przed więzieniem. W uznaniu jej zasług dla Kościoła, Ojciec Święty Jan Paweł II uhonorował ją najwyższym papieskim odznaczeniem dla osób świeckich. W pogrzebie katechetki brał udział ks. bp Edward Materski.
Wydarzeniem stała się też Msza św.w Niedzielę Palmową, podczas której wierni przychodzą do pacanowskiego Sanktuarium z palmami. Niektóre palmy dochodzą do 6 m wysokości. W Wielki Piątek zawsze przyjeżdżał Ksiądz Biskup. Najczęściej, jak wspomina Ksiądz Kustosz, gościł w tym dniu bp Gurda i późniejsi duszpasterze diecezji. Ks. bp Kazimierz Ryczan pacanowskie Sanktuarium odwiedzał wielokrotnie.
Otoczenie Sanktuarium zmienia się. W ubiegłym roku dzięki staraniom Księdza. Proboszcza zostały wybudowane stacje Drogi Krzyżowej noszące nazwę "Siedem słów Pana Jezusa", które kończy figura zmartwychwstałego Jezusa z napisem "Alleluja". "Radosną rzeczą jest to - mówi Kustosz - że w okresie letnim nabożeństwu Drogi Krzyżowej często przewodniczą nauczyciele z pacanowskich szkół". Stało się już tradycją, że w okresie Wielkiego Postu, w czasie rekolekcji, odbywa się nabożeństwo Drogi Krzyżowej ulicami Pacanowa, na które przychodzą ludzie z pochodniami.

Czyńcie miłosierdzie

Ksiądz Proboszcz, jako kustosz Sanktuarium ma zawsze otwarte drzwi dla wiernych, którzy przyjeżdżają do Pacanowa prosić i dziękować za otrzymane łaski z całej Polski i z zagranicy. Każde większe święto kościelne zmienia się w uroczystość, w której bierze udział kilka tysięcy osób. W posłudze proboszczowi pomaga ks. wikary Rafał Nowiński.
Sanktuarium nie zamknęło się również na działalność charytatywną. Od pięciu lat w pobliżu kościoła działa stacja Caritas. Ksiądz Proboszcz przypomina, że od niepamiętnych czasów w Pacanowie opiekowano się potrzebującymi. Połowa wikariatu została zajęta przez stację Caritas. Pracują w niej dwie osoby, które niosą pomoc pielęgniarską mieszkańcom okolicy.
W Pacanowie mają też swój dom zakonny Siostry Kanoniczki Ducha Świętego, nazywane Duchaczkami, opiekujące się dziećmi i młodzieżą. Kilka kilometrów dalej, w Słupi pracują Siostry Albertynki, które prowadzą Zakład Specjalny dla Przewlekle Chorych.

2003-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kim był św. Florian?

4 maja Kościół wspominał św. Floriana, patrona strażaków, obrońcy przed ogniem pożarów. Kim był św. Florian, któremu tak często na znak czci wystawiane są przydrożne kapliczki i dedykowane kościoły? Był męczennikiem, chrześcijaninem i rzymskim oficerem. Podczas krwawego prześladowania chrześcijan za panowania w cesarstwie rzymskim Dioklecjana pojmano Floriana i osadzono w obozie Lorch k. Wiednia. Poddawany był ciężkim torturom, które miały go zmusić do wyrzeknięcia się wiary w Chrystusa. Mimo okrutnej męki Florian pozostał wierny Bogu. Uwiązano mu więc kamień u szyi i utopiono w rzece Enns. Działo się to 4 maja 304 r. Legenda mówi, że ciało odnalazła Waleria i ze czcią pochowała. Z czasem nad jego grobem wybudowano klasztor i kościół Benedyktynów. Dziś św. Florian jest patronem archidiecezji wiedeńskiej.
Do Polski relikwie Świętego sprowadził w XII w. Kazimierz Sprawiedliwy. W krakowskiej dzielnicy Kleparz wybudowano ku jego czci okazały kościół. Podczas ogromnego pożaru, jaki w XVI w. zniszczył całą dzielnicę, ocalała jedynie ta świątynia - od tego czasu postać św. Floriana wiąże się z obroną przed pożarem i z tymi, którzy chronią ludzi i ich dobytek przed ogniem, czyli strażakami.
W licznych przydrożnych kapliczkach św. Florian przedstawiany jest jak rzymski legionista z naczyniem z wodą lub gaszący pożar.

CZYTAJ DALEJ

Apostoł ubogich i cierpiących

Niedziela Ogólnopolska 42/2010, str. 8-9

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Św. Stanisław Kazimierczyk

Św. Stanisław Kazimierczyk

W dniu jego narodzin odbywało się w Krakowie przeniesienie relikwii św. Stanisława, biskupa męczennika, i stąd nasz Święty otrzymał imię Stanisław. Wiek XV, w którym przyszedł na świat św. Stanisław Kazimierczyk, to „szczęśliwy wiek Krakowa” - wiek świętych, epoka szczególnego rozkwitu życia duchowego i religijnego. O św. Stanisławie Kazimierczyku sługa Boży Jan Paweł II podczas Mszy św. beatyfikacyjnej 18 kwietnia 1993 r. mówił, że był to „żarliwy czciciel Eucharystii, nauczyciel i obrońca prawdy ewangelicznej, wychowawca, przewodnik na drogach życia duchowego, opiekun ubogich. Pamięć o jego świętości żyje i owocuje do dzisiaj. Tej pamięci lud Krakowa, a zwłaszcza lud Kazimierza, dawał wyraz przez modlitwę u jego relikwii nieprzerwanie aż do naszych czasów”. Od samego początku życie Świętego związane było z parafią i kościołem Bożego Ciała na Kazimierzu, do którego regularnie uczęszczał.

CZYTAJ DALEJ

O Świętogórska Panno z Gostynia, módl się za nami...

2024-05-04 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Piąty dzień naszego majowego pielgrzymowania pozwala nam stanąć na gościnnej ziemi Archidiecezji Poznańskiej. Wśród wielu świątyń, znajduje się Świętogórskie Sanktuarium, którego sercem i duszą jest umieszczony w głównym ołtarzu obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem i kwiatem róży w dłoni.

Rozważanie 5

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję