Reklama

Polska

GPS na życie
81. Ogólnopolska Akademicka Pielgrzymka na Jasną Górę

Studenci u Mamy

Ocalić drugiego człowieka, mieć dobre zdanie o innych, odkryć w sobie skarb, głosić miłosierdzie – z takimi zadaniami wracali do domów i na uczelnie ci, którzy zaryzykowali i przybyli na pielgrzymkę akademicka na Jasną Górę

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jasna Góra od wieczora 21 kwietnia 2017 r. należała do braci akademickiej, która spotkała się na Apelu Jasnogórskim, a następnie pod przewodnictwem studentów z Bydgoszczy i Łodzi odbyła Drogę Krzyżową na jasnogórskich wałach. Najbogatszy w wydarzenia był kolejny dzień – sobota 22 kwietnia. Docierali wtedy kolejni studenci, by uczestniczyć w 81. Ogólnopolskiej Akademickiej Pielgrzymce na Jasną Górę. Rano w Bazylice Jasnogórskiej zostali powitani przez ks. Krzysztofa Siwka, nowego rektora kościoła św. Anny w Warszawie. Wspomniał on, że Karol Wojtyła jako 23-letni student m.in. w czasie okupacji również pielgrzymował do Matki Bożej Częstochowskiej. Nawiązał do historii pielgrzymki i do słów papieża Franciszka, wypowiedzianych podczas Światowych Dni Młodzieży w Krakowie, które stały się inspiracją do tegorocznej pielgrzymki, odbywającej się pod hasłem: „Wstań. Głoś! Zaryzykujesz?”.

Nie rujnuj życia

Do słów papieży Jana Pawła II i Franciszka odnosił się też ks. Mirosław Maliński, znany w środowisku jako ks. „Malina”. W konferencji dla studentów wyjaśniał, dlaczego tak ważne jest dla Franciszka, żebyśmy wstali z kanap i ruszyli. Stoi za tymi słowami przekonanie, że tylko stawiając sobie cele i zadania, będziemy je realizować, nie rujnując swojego życia, a to nam grozi, jeśli będziemy żyć bez planów i zadań. O to samo przecież chodziło Janowi Pawłowi II, gdy na Westerplatte przekonywał: „Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali”. – Zatem walczcie o czystość, nie mieszkajcie ze sobą przed ślubem, choćby cały świat robił inaczej, nie ściągajcie na kolokwiach, choćby było łatwo to robić itd. Zachowajcie dobre imię o innych, choć macie ogromną pokusę robić inaczej, nie mówcie źle o innych, mówcie i myślcie o innych dobrze, czyńcie dobro innym, choćby najmniejsze. To, jak żyjecie, jest widoczne i pociąga innych – przekonywał ks. „Malina” i nazwał taką postawę starą ewangelizacją.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W duchu ewangelizacji

Właśnie po to, żeby mieć siłę wstać i głosić, żyć inaczej, niż krzyczy świat, zaryzykowało ponad półtora tysiąca osób – studentów, nauczycieli i duszpasterzy akademickich i przyjechało do Częstochowy. W wypowiedziach powtarzały się pragnienia i oczekiwania związane z pielgrzymką.

Ks. Krzysztof Siwek: – Jestem tu pierwszy raz, ponieważ od marca jestem duszpasterzem akademickim. Dużym przeżyciem jest dla mnie widzieć świat akademicki u stóp Maryi. Pielgrzymka jest początkiem jakiejś drogi, tu łapiemy impuls, power do dalszego działania. Praca dokonuje się w codzienności, w środowiskach, w których na co dzień jesteśmy z młodzieżą i dla młodzieży.

Kasia, Duszpasterstwo Maciejówka, Wrocław: – Przyjechałam, żeby ponownie usłyszeć słowa, które słyszeliśmy podczas Światowych Dni Młodzieży od Franciszka, słowa, które dają kopa, które motywują, pozwalają ruszyć się z miejsca i głosić Jezusa przez czynienie dobra. Studiuję na kierunku humanistycznym, mam wrażenie, że w tym miejscu nie jest łatwo głosić Jezusa, ponieważ na uniwersytecie jesteśmy wychowywani w duchu negacji, gdzie pewne wartości podawane są w wątpliwość. Głoszenie Chrystusa wymaga od nas odwagi. Warto jednak przeciwstawiać się takim teoriom, choć nie jest dobrze przyjmowane głoszenie jednej prawdy i wartości, których uczy Jezus. Przez długi czas uważałam, że znajomość Pisma Świętego, a nawet teologii są bardzo potrzebne, by bronić swoich wartości, ale ostatnio coraz bardziej dociera do mnie, że świadectwo mojego życia jest bardziej przekonujące, bardziej przemawia. Mnie też daje to siłę, choć może dla innych jestem naiwna. Nie wstydzę się tego i mam siłę przyjąć, że ktoś uważa mnie za gorszą czy wyśmiewa się z mojej postawy życiowej. Taka pielgrzymka bardzo mnie umacnia, daje mi siłę, kiedy widzę tylu młodych ludzi, którzy myślą i żyją podobnie jak ja.

Reklama

Klaudia, DA, Bydgoszcz: – Dla mnie ludzie w podobnym wieku, którzy są tu ze mną, dają mi siłę i radość z wiary. To, że możemy się wspólnie modlić, że słyszę świadectwo życia innych osób, daje mi siłę na co dzień do walki o swoje przekonania, wiarę. Kiedy brakuje osób wokół, którzy myślą i żyją podobnie jak ja, zaczynam iść w drugim kierunku, po prostu takie spotkania dają odwagę pójścia za Jezusem. Duszpasterstwo akademickie pomaga mi złapać równowagę i być sobą wszędzie, także na uczelni.

Podporucznik Gontal, Wojskowa Akademia Techniczna: – Przyjechałem tu ze swoimi studentami, by wspierać wartości wpisane również w naszą służbę wojskową: „Bóg, Honor, Ojczyzna”.

Ks. Remigiusz Szauer, DA, Koszalin: – Pielgrzymuję tu już 7. raz, to okazja do integracji społecznej. Zresztą od 1936 r. przybywają tu studenci i każdego roku ślubują Maryi m.in. to, że będą pielgrzymować każdego roku. Koniec kwietnia to dobry czas dla studentów i ich duszpasterzy, by zrewidować swoją pracę, często stoimy przed ważnymi decyzjami, dlatego chętnie tu przybywamy i oddajemy nasze sprawy Maryi. Studenci rozeznają drogę swojego życia, szukają sensu życia, pytają o przyszłość, często przyjeżdżają w parach, by zaplanować swoją przyszłość. Gdzie mają zadawać te wszystkie pytania, jak właśnie nie tu...

Ks. Norbert Tomczyk, DA, Częstochowa: – Pielgrzymowanie ma element zawierzenia. Wpatrywanie się w Maryję, dziś w XXI wieku, to cenne doświadczenie dla studentów, którzy żyjąc tylko w akademikach, na uczelniach często mają proponowane zupełnie coś odwrotnego do tego, co można usłyszeć u Maryi.

Modlitwa, konferencje

„Kobieto, wstań i głoś”– to hasło konferencji, którą wygłosiła dla studentek Mirosława Majerowicz-Klaus, psychoterapeutka i seksuolog. W tym samym czasie męska część pielgrzymów słuchała konferencji aktora i podróżnika Tadeusza Chudeckiego, zatytułowanej „Nie bój się świętości”.

Reklama

Nowością była wspólna konferencja dla studentów i nauczycieli akademickich zatytułowana „Uczyć czy czynić uczniem?”, którą wygłosił ks. rektor Krzysztof Siwek.

W Godzinie Miłosierdzia pielgrzymów w archikatedrze częstochowskiej powitał ks. Jan Niziołek. Została odmówiona Koronka do Miłosierdzia Bożego, a później ks. Siwek wygłosił konferencję. Na pielgrzymce modlił się ze studentami i nauczycielami akademickimi bp Marek Marczak, nowy delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. duszpasterstwa akademickiego, administrator archidiecezji łódzkiej. Razem przeszli oni Alejami Najświętszej Maryi Panny na Jasną Górę, gdzie słowa pozdrowienia skierował do nich o. Kamil Szustak. O ciepły posiłek zadbał ks. Rafał Grzesiak ze swoimi studentami z częstochowskiego DA „Emaus” i redakcja „Niedzieli”.

Wieczorna Eucharystia w Bazylice Jasnogórskiej była sprawowana pod przewodnictwem bp. Marczaka. Homilię wygłosił o. Marcin Ciechanowski, paulin. Mówił, że Jezus przychodzi, gdy mamy dla Niego czas, i daje pokój. Tym pokojem warto dzielić się z innymi. Podczas Mszy św. środowisko akademickie odnowiło ślubowanie. O godz. 21.00 akademicy uczestniczyli w Apelu Jasnogórskim w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej oraz w nocnym czuwaniu. Rozważanie apelowe wygłosił bp Marczak.

Pokój i wyobraźnia miłosierdzia

Podczas Mszy św. kończącej pielgrzymkę 23 kwietnia, w Niedzielę Bożego Miłosierdzia, bp Marczak pytał świat akademicki, czy należy do świata życia i zmartwychwstania, czy mentalnie nastawiony jest na życie? Czy wróci do codziennych spraw, zajęć, pracy czy zamknie się w ramy starego czasu? Przekonywał, że istnieją dwie postawy wobec zmartwychwstania: wiara i radość oraz sceptycyzm i wątpliwość, które targały św. Tomaszem. Ale Pan Jezus szanuje naszą wolność, rozumie człowieka, który stawia warunki, chce dowodów. A najważniejsze jest, byśmy Boga szukali, ostatecznie znaleźli i uwierzyli. Ksiądz biskup postawił przed pielgrzymami zadanie, aby tłumaczyć miłosierdzie na relacje z drugim człowiekiem.

2017-04-26 10:02

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Był wtedy ze mną

Mój Anioł Stróż... Wiele razy przychodzi z pomocą, nieraz posługuje się ludźmi, przychodzi w uśmiechu obcej osoby, w momencie, kiedy myślę, że rozpłaczę się w swojej bezsilności, czasem w osobie znajomej, która zagląda w odpowiednim momencie, gdy już mam wszystkiego dosyć. Czasem przychodzi w myślach i je rozjaśnia. Jestem wdzięczna mojemu Aniołowi Stróżowi, że kilka lat temu ochronił mnie przed kalectwem, a może i śmiercią. Uległam poważnemu wypadkowi (wiele złamań) i choć nie mogę o tym zapomnieć, bo każdego dnia czuję ból z tego powodu, to jestem Panu Bogu wdzięczna, że mój anioł był wtedy ze mną, a każdy z tych urazów nie skończył się gorzej. Lekarze, kiedy oglądali zdjęcia rentgenowskie, z niedowierzaniem kręcili głowami. Złamana ręka – usłyszałam: ma pani szczęście, pół centymetra niżej, a nigdy nie wróciłoby pani czucie w tej ręce. Miednica, złamane kości kulszowa, łonowa, krzyżowa: przecież pani rozeszła się na pół, centymetr wyżej znajduje się splot nerwów odpowiedzialnych za chodzenie, mogła pani wylądować na wózku! Inny lekarz: dziś mogę pani pogratulować szczęścia. Wielokrotnie nadziei i otuchy dodawały mi słowa z Pisma Świętego: „Oto Ja posyłam anioła przed tobą, aby cię strzegł w czasie twojej drogi i doprowadził cię do miejsca, które ci wyznaczyłem...” (Wj 23, 20). Pamiętam o tej obietnicy każdego dnia, zwłaszcza gdy mi ciężko. Ojciec nigdy nie zawodzi swoich dzieci.

CZYTAJ DALEJ

Z prośbą o bezpieczną przyszłość przybyli maturzyści diec. bielsko-żywieckiej

2024-04-19 16:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

maturzyści

diecezja bielsko‑żywiecka

BPJG

Młodzież w bazylice jasnogórskiej

Młodzież w bazylice jasnogórskiej

Z prośbą o bezpieczną przyszłość, opiekę Matki Bożej nad Polską i o pokój na świecie modlili się maturzyści z diecezji bielsko-żywieckiej. Dziś na Jasną Górę przyjechało ponad 800 młodych. Modlił się z nimi diecezjalny biskup Roman Pindel.

- Przyjechaliśmy na Jasną Górę, żeby napełnić się nadzieją. To było dla nas bardzo ważne, żeby tutaj być. Oddajemy Maryi nasze troski i prosimy o wsparcie. Wierzymy, że Ona doda nam sił i pozwoli uwierzyć we własne możliwości - mówili maturzyści.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent Duda: kanadyjska Polonia to licząca się społeczność

2024-04-20 07:53

[ TEMATY ]

prezydent

Polonia

Kanada

Andrzej Duda

Karol Porwich/Niedziela

Andrzej Duda

Andrzej Duda

Polonia w Kanadzie to licząca się społeczność; jesteśmy dziś w NATO także dzięki jej wsparciu - mówił w piątek w Vancouver prezydent Andrzej Duda. Prezydent składa wizytę w Kanadzie, w piątek w Vancouver spotkał się z przedstawicielami Polonii.

Prezydent zwracał uwagę, że według szacunków, około 20 mln Polaków żyje dziś poza granicami Polski, z czego w Kanadzie mieszka ponad milion z nich. Jak mówił, ci, którzy czują się częścią polskiej wspólnoty mają często różne poglądy, są różnej wiary. "Jednak łączy nas to, że Polska jest jedna, że nasze korzenie są jedne i nasza pamięć historyczna jest jedna" - mówił Andrzej Duda.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję