Reklama

Niedziela w Warszawie

Z Bociek do Rwandy

Patrząc na dotychczasową posługę kapłańską abp Andrzeja Józwowicza widać, że nigdy nie bał się wyzwań. Teraz papież Franciszek stawia przed nim najważniejszą i trudną misję w Rwandzie

Niedziela warszawska 23/2017, str. 4

[ TEMATY ]

nuncjusz

Artur Stelmasiak

Abp Andrzej Józwowicz

Abp Andrzej Józwowicz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Arcybiskup Andrzej Józwowicz pochodzi z Bociek koło Bielska Podlaskiego, kilkanaście kilometrów od granicy z Białorusią. Ten region słynie zarówno z walorów przyrodniczych, jak i różnorodności kulturowej. Przy głównej ulicy jego rodzinnej miejscowości stoi okazały kościół i takich samych rozmiarów cerkiew, bo w tych okolicach jest podobna ilość wiernych Kościoła katolickiego, co prawosławnego. – Wyrastałem w takim środowisku, gdzie dialog ekumeniczny jest codziennością. Myślę, że ta naturalna umiejętność rozmawiania z chrześcijanami różnych wyznań przydała mi zarówno podczas pracy w Syrii, jak i w Moskwie – mówi „Niedzieli” abp Andrzej Józwowicz.

Nowy Nuncjusz Apostolski w Rwandzie wychował się w rodzinie katolickiej i religijnej. Od dziecka był ministrantem w parafialnym kościele św. Józefa i św. Antoniego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Warszawa, Łowicz, Rzym

Andrzej Józwowicz po maturze w technikum rolniczym przyjechał do Warszawy, gdzie wstąpił do seminarium duchownego przy Krakowskim Przedmieściu. W diecezji drohiczyńskiej było wielu księży i dlatego chciał iść tam, gdzie kapłanów brakowało. – Dołączyłem do kursu później, bo przyszedłem do seminarium po studiach prawniczych. Ale pamiętam Andrzeja, jako radosnego zwykłego chłopaka. Lubił żartować i grać w piłkę nożną – wspomina ks. dr Janusz Bodzon, kanclerz warszawskiej kurii, który razem z abp Józwowiczem przyjął święcenia kapłańskie w 1990 r. z rąk prymasa Polski kard. Józefa Glempa.

Ks. Bodzon trafił na parafię do Białej Rawskiej, a ks. Andrzej do Nowego Miasta nad Pilicą. Pierwszą misją dyplomatyczną ks. Józwowicza była szkoła, bo to był czas powrotu katechezy do publicznych placówek edukacyjnych. – Pamiętam, że Andrzej był bardzo zaangażowany w katechezę – wspomina Ksiądz Kanclerz.

Ks. Janusz Bodzon został przeniesiony do Ojrzanowa, ks. Andrzej Józwowicz pozostał w Nowym Mieście, a do Białej Rawskiej poszedł ks. Krzysztof Chojnacki. – I tam zastał nas rok 1992 i podział diecezji. Ja z Andrzejem staliśmy się kapłanami diecezji łowickiej, a Janusz archidiecezji warszawskiej – mówi ks. dr Krzysztof Chojnacki, kolega kursowy i przyjaciel abp. Józwowicza.

Reklama

Młoda diecezja postanowiła zainwestować w kapłanów i wielu z nich bp Alojzy Orszulik wysłał na studia do Rzymu. Najpierw ks. Andrzej Józwowicz uzyskał doktorat obojga praw na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim. Wtedy zwrócono się do bp Orszulika, aby oddał jednego księdza-studenta do korpusu dyplomatycznego. Padło na ks. Józwowicza, który miał skończone prawo i musiał tylko dokształcić się z dyplomacji w Papieskiej Akademii Kościelnej. – Przyjaźniliśmy się już w warszawskim seminarium, a później przez kilka lat mieszkaliśmy w Instytucie Polskim w Rzymie. Znam go bardzo dobrze i mogę powiedzieć, że jest człowiekiem sumiennym, pracowitym i bardzo oddanym Kościołowi – mówi ks. Chojnacki.

Będę świadczył o Polsce

Jego kariera od 1997 r. w służbie dyplomatycznej układała się wzorcowo. Piął się od najniższego szczebla dyplomatycznego, a w ostatnich latach formalnie zastępował nuncjuszy. – To nie jest wcale proste powołanie. Nie można mieć najmniejszych potknięć i trzeba mieć wielki talent – wskazuje ks. Chojnacki. Już podczas studiów ks. Józwowicz nauczył się kilku języków, a dziś włada włoskim, angielskim, francuskim, rosyjskim i portugalskim.

Kapłani pozostający w dyplomacji są bardzo często zmieniani i rzucani z jednego krańca świata na drugi. Ciągle się trzeba uczyć języków i nowej, skomplikowanej rzeczywistości państwa, w którym reprezentuje się Stolicę Apostolską. – Ja mam środowisko naturalne dla księdza, czyli zwykłą parafię. A on teraz musi rozmawiać z władzami świeckim, mediować oraz troszczyć się o nominacje biskupów – tłumaczy ks. Chojnacki.

Jest doświadczonym dyplomatą. Pracował już na placówkach w Mozambiku, Tajlandii, na Węgrzech, w Syrii, Iranie i Rosji. – Pamiętam naszą rozmowę w okresie Bożego Narodzenia, gdy był sekretarzem w Teheranie. Istniała wtedy realna obawa, że Amerykanie zaatakują z powietrza stolice Iranu – wspomina ks. dr Jacek Skrobisz, który również zna abp Józwowicza z okresu studiów w Rzymie.

Reklama

Nuncjatura w Rwandzie również nie należy do spokojnych. Bywały takie okresy, że nuncjusz musiał uciekać podczas wojny domowej. – Ale ja cieszę się, że Andrzej zaczyna od Rwandy. Afryka jest kontynentem przyszłości, a nowy nuncjusz będzie mógł się sprawdzić i wykazać – mówi ks. Chojnacki.

Sam nuncjusz podkreśla, że idzie do Rwandy z entuzjazmem i chce być nuncjuszem, który niesie pokój, pojednanie. – Postaram się być dobrym ambasadorem Stolicy Apostolskiej i jak najlepiej świadczyć o Polsce, o kraju z którego jestem bardzo dumny, i który kocham. Nigdy nie zapomnę, że jestem Polakiem – podkreśla abp Józwowicz.

2017-05-31 14:39

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Apel do Papieża o beatyfikację założycieli Wspólnoty Europejskiej

[ TEMATY ]

nuncjusz

Europa Christi

Artur Stelmasiak

Członkowie ruchu „Europa Christi” przekazali w nuncjaturze apostolskiej list do Papieża Franciszka z prośbą o rychłą beatyfikację ojców zjednoczenia Europy Sług Bożych Alcide De Gasperiego i Roberta Schumana.

Delegacja ruchu „Europa Christi” spotkała się z nuncjuszem apostolskim w Polsce abp. Salvatore Pennacchi. Na jego ręce przekazano list do Papieża Franciszka. „Ruch Europa Christi zamierza zwrócić uwagę Europejczyków na ich chrześcijańskie korzenie oraz ratunek, który może pomóc w realizacji przesłania Jezusa Chrystusa. Mamy głębokie przeświadczenie, że Europę może ocalić modlitwa i nawrócenie, a naprawić ją mogą święci” - napisano w liście, pod którym podpisali się świeccy i duchowni z Polski i Włoch. - „Jednocześnie wyrażamy nadzieję, że Sługa Bożych Alcide De Gasperi i Robert Schuman w niedługim czasie doznają łaski beatyfikacji, o co serdecznie prosimy.”

CZYTAJ DALEJ

Tajemnica Wielkiego Czwartku wciąga nas w przepastną ciszę Ciemnicy

[ TEMATY ]

Wielki Czwartek

Karol Porwich/Niedziela

Święte Triduum – dni, których nie można przegapić. Dni, które trzeba nasączyć modlitwą i trwaniem przy Jezusie.

Święte Triduum to dni wielkiej Obecności i... Nieobecności Jezusa. Tajemnica Wielkiego Czwartku – z ustanowieniem Eucharystii i kapłaństwa – wciąga nas w przepastną ciszę Ciemnicy.

CZYTAJ DALEJ

W Wielki Czwartek pamiętają o pacjentach

2024-03-28 21:21

[ TEMATY ]

szpital

Zielona Góra

drezdenko

kanonicy regularni

ks. Paweł Greń

Ks. Jerzy i ks. Paweł oraz lektor Paweł odwiedzili ze świątecznymi życzeniami i prezentami pacjentów szpitala w Drezdenku.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję