Sandomierz: bp K. Nitkiewicz przełamał się opłatkiem z więźniami
W dominikańskim klasztorze przy kościele św. Jakuba w Sandomierzu odbyło się 20 grudnia spotkanie opłatkowe z więźniami - uczestnikami warsztatów resocjalizacyjnych z Oddziału Zewnętrznego w Chmielowie. Biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz, zwracając się do osadzonych, podkreślił, że dla Boga nikt nie jest bezużyteczny czy stracony.
On też przewodniczył Mszy św. w koncelebrze z o. Wojciecha Krokiem OP, przeorem miejscowej wspólnoty zakonnej. W liturgii uczestniczyli więźniowie z Oddziału Zewnętrznego w Chmielowie wraz z opiekunami, prowadzącymi program resocjalizacji „Metanoia”.
W homilii biskup zwrócił uwagę na to, że każdy bez wyjątku człowiek otrzymuje misję od Boga. "Chrystus narodził się w Betlejem dla wszystkich, bez żadnych wyjątków. Niech ta prawda będzie dla was źródłem radości i zachętą do mocniejszego zjednoczenia z Bogiem, bo to zawsze przynosi dobre owoce" – podkreślił kaznodzieja.
Po wspólnej modlitwie w salce duszpasterskiej wspólnie połamano się opłatkiem, składając sobie nawzajem życzenia świąteczne.
„Metanoia” to nazwa programu resocjalizacyjnego osób osadzonych w Oddziale Zewnętrznym w Chmielowie, aby mogły wchodzić na nowo do życia po okresie pozbawienia wolności. "Przyjeżdżaliśmy do Sandomierza, aby pomagać przy podstawowych pracach przy klasztorze" - wyjaśniał Jacek Janda, uczestnik programu. Podkreślił, że "gratyfikacją były comiesięczne spotkania, na które zapraszani byli więźniowie oraz ci, którzy już zakończyli karę. Dzieliliśmy się swoimi problemami i wspieraliśmy się w naszych problemach".
Na zakończenie spotkania więźniowie uczestniczyli także w spotkaniu promującym uczestnictwo w programie bazy potencjalnych dawców szpiku kostnego.
Oddział Zewnętrzny w Chmielowie powstał w latach 1972-73 i był przewidziany jako jednostka dla osób skazanych i ukaranych, mogących odbywać karę w warunkach umożliwiających zatrudnienie zewnętrzne.
Początkowo osadzeni, zakwaterowani tymczasowo w wagonach kolejowych, pracowali przy budowie Oddziału Zewnętrznego, a po zakończeniu inwestycji znaleźli zatrudnienie w Zakładzie Budownictwa Kolejowego Kielce, "Siarkopolu" Tarnobrzeg oraz okolicznych zakładach przemysłowych i przetwórczych, jak: Huta "Stalowa Wola", cegielnie i tartaki. Obecnie w placówce może być osadzanych 225 więźniów.
Biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz w ogłoszonym dzisiaj przesłaniu podkreśla, że przeżywając Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan, w dniach 18-25 stycznia, „uświadamiamy sobie w ten sposób grzech podziału, który poróżnił wyznawców Chrystusa oraz potrzebę modlitwy i wysiłków, abyśmy w dniu, który wskaże nam Duch Święty mogli złożyć to samo wyznanie wiary i wspólnie sprawować Eucharystię”.
Hierarcha apeluje, że „mamy modlić się o jedność razem z Panem Jezusem: „Ojcze spraw, aby wszyscy stanowili jedno” (J 17,21) oraz patrzeć na siebie i rzeczywistość w której żyjemy przez pryzmat ędziemy mogli więcej zrozumieć i zrobić. „Żaden Kościół nie jest tak ubogi, żeby nie mógł dać czegoś innym Kościołom, a jednocześnie nie jest na tyle bogaty, żeby nie potrzebował innych Kościołów – mówi ksiądz kardynał Kurt Koch, prawa ręka Ojca św. Franciszka w dialogu ekumenicznym” – czytamy.
Miały od 26 do 64 lat. Ginęły po kolei – w ciągu kilku miesięcy 1945 roku. Dlatego, że do końca pozostały z dziećmi - sierotami, z pacjentami w szpitalu, z osobami starszymi, które nie miały rodzin ani opieki. Z tymi wszystkimi, którzy nie byli w stanie się bronić ani uciekać przed Armią Czerwoną, która brutalnie wkroczyła wtedy na Ziemię Warmińską. Czy można zrozumieć postępowanie sióstr katarzynek?
Pracowały na całej Warmii, w różnych domach zakonnych i w różnych miejscach: domach dziecka, szpitalach, ośrodkach opieki. Gdy żołnierze sowieccy zaczęli zajmować te ziemie, ludzie zaczęli się masowo ewakuować. Nie mogło być na tych ziemiach dzieci, które nie miały rodziców, chorych bez własnych rodzin czy najstarszych mieszkańców. Takich osób nie opuściły jednak siostry katarzynki. Mimo że były przez czerwonoarmistów bite, gwałcone, torturowane – na przykład w szpitalnej piwnicy, gdzie szukały schronienia wraz ze swymi podopiecznymi. Te, które zostały wtedy z pacjentami, były wielokrotnie wykorzystywane przez Sowietów. Niektóre więziono, a potem zesłano w głąb ZSRR. Pracowały w łagrach, zmarły z wycieńczenia. Siostra, która zorganizowała ewakuację dzieci – zgromadziła je w grupie na dworcu kolejowym, sama zaś poszła szukać dla nich wody i pożywienia. Żołnierz Armii Czerwonej zastrzelił ją, gdy tylko wyszła na zewnątrz. Były siostry, które zginęły wskutek ciągnięcia ich za samochodem po ulicach Kętrzyna. Po zajęciu Gdańska przez Sowietów pod koniec marca 1945 r. rozpoczęły się mordy, grabieże i gwałty na miejscowej ludności. Ofiarą napaści padły też siostry katarzynki, które znalazły się w mieście po przymusowej ewakuacji macierzystego domu w Braniewie. Jak podaje KAI, 58-letnia siostra Caritina Fahl, nauczycielka i ówczesna wikaria generalna Zgromadzenia, ze wszystkich sił starała się bronić młodsze siostry przed gwałtem. Została straszliwie pobita, zmarła po kilku dniach. Takie były ich losy.
Ojciec Święty przyjął rezygnację Joana Enrica Vives Sicilii, biskupa diecezjalnego Urgell (Hiszpania, Andora) i współksięcia Andory, a jego miejsce zajmuje biskup koadiutor tej diecezji, a zważywszy na prawo można rzec, że nieformalny następca tronu Andory, Josep-Lluis Serrano Pentinat.
Rolę głowy państwa w Andorze pełnią dwaj współksiążęta - prezydent Francji i właśnie biskup diecezjalny Urgell. podaje
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.