Reklama

Edytorial

Edytorial

Quo Vadis, Europo?

Ostatnio w siedzibie Redakcji „Niedzieli” odbyła się kolejna dysputa Ruchu „Europa Christi”, którego moderatorem jest ks. dr Ireneusz Skubiś. Przypomniano założycieli zjednoczonej Europy: sługę Bożego Alcide de Gasperiego i sługę Bożego Roberta Schumana. To oni pod okiem Opatrzności Bożej i za wstawiennictwem świętych patronów Europy budowali Europę ducha, osadzoną na mocnych korzeniach chrześcijańskich.

Niedziela Ogólnopolska 27/2017, str. 3

[ TEMATY ]

edytorial

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Teraz, gdy Stary Kontynent się chwieje, chrześcijanie muszą się policzyć i wyruszyć na ratunek zagubionej Europie, żyjącej pysznym urojeniem, że człowiek może sobie poradzić bez Boga. Przypomnienie wielkich mężów stanu, ich wizji Europy zjednoczonej na wartościach chrześcijańskich i na porządku naturalnym, jest bardzo istotne dziś, gdy do bram naszego kontynentu wciąż napływają fale islamskich imigrantów, z czym wiąże się niebezpieczeństwo terroryzmu. Widzimy przecież, że terror wtargnął już do wielu społeczności i paraliżuje życie europejskich miast.

Tereny objęte wojną i islamskim terroryzmem wciąż niestrudzenie odwiedza stojący na czele polskiej sekcji Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie ks. prof. Waldemar Cisło. Stał się on głosem tych, którzy tracą życie z powodu wiary w Jezusa Chrystusa, są torturowani i gwałceni. Co trzy minuty śmiercią męczeńską ginie na świecie jeden chrześcijanin za to, że nie chce się wyrzec Chrystusa. Wobec rozterek, czy wpuszczać imigrantów do naszego europejskiego domu, czy nie, ks. Cisło mówi, że – oczywiście – należy im pomagać, ale najlepszą formą wsparcia jest pomoc na miejscu. W przeciwnym razie napływ muzułmańskich imigrantów i uchodźców do Europy może stanowić część starcia cywilizacji zachodniej i wojującego islamu. Gorąco polecam nową książkę Białego Kruka pt. „Imigranci u bram. Kryzys uchodźczy i męczeństwo chrześcijan XXI w.”, w której ks. prof. Cisło w wywiadzie rzece te kwestie podejmuje. Dowiadujemy się, że biskupi chrześcijańscy z krajów Bliskiego Wschodu nie są zwolennikami emigrowania tamtejszej ludności w stronę Europy. Oczekują natomiast na pomoc tam, na miejscu, w przeciwnym razie tym ziemiom, na których rodziło się chrześcijaństwo, grozi dechrystianizacja. Najlepszym rozwiązaniem konfliktu jest zapewnienie pokoju w Syrii, Iraku i w innych zapalnych punktach. „Dlaczego nikt z rządzących naszym kontynentem nie chce zastanowić się, co będzie z krajami ogarniętymi konfliktami zbrojnymi, gdy zostaną bez młodych ludzi, którzy emigrują do Europy” – taki problem stawiają wydawcy książki. I odpowiadają: „A może o to właśnie chodzi, by opustoszyć bogate m.in. w ropę kraje i rozpocząć potem ich kolonizację? Wtedy już bez chrześcijan; zostaną wcześniej wymordowani, by nikomu nie przeszkadzali ze swym staromodnym systemem wartości, ze swymi cnotami i szlachetnością, za które są gotowi nawet życie oddać”.

W związku z dyskusjami na temat przyjmowania imigrantów do Europy warto przypomnieć słowa kard. Stefana Wyszyńskiego sprzed 40 lat, dotyczące właściwej hierarchii celów i dążeń oraz porządku miłości: „Nie oglądajmy się na wszystkie strony. Nie chciejmy żywić całego świata, nie chciejmy ratować wszystkich. Chciejmy patrzeć w ziemię ojczystą, na której wspierając się, patrzymy ku niebu. Chciejmy pomagać naszym braciom, żywić polskie dzieci, służyć im i tutaj przede wszystkim wypełniać swoje zadanie – aby nie ulec pokusie «zbawiania świata» kosztem własnej ojczyzny” – napominał kard. Wyszyński.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2017-06-28 09:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kto pociąga za sznurki

Patrzę na okładkę nowości wydawniczej Białego Kruka... Po oczach biją mocne słowa: „Najniebezpieczniejszy człowiek świata”. To odważna książka, demaskująca George’a Sorosa, multimiliardera, odsłaniająca jego globalną sieć wpływów. Autor książki – niezależny, wybitny niemiecki dziennikarz śledczy i politolog Andreas von Rétyi – zdziera maskę z twarzy człowieka uchodzącego za wielkiego filantropa. Można zobaczyć prawdziwe oblicze arcybogatego człowieka, mającego władzę nad światowymi rynkami. Dorobił się na gigantycznych spekulacjach walutowych. To on przed laty doprowadził do załamania na giełdzie kursu brytyjskiego funta szterlinga, co spowodowało wepchnięcie tego kraju w kryzys finansowy, bankructwo wielu firm, bezrobocie. Skąd się wziął ten twardy i bezwzględny spekulant finansowy, który ma wpływ na wiele światowych sektorów? Urodził się w 1930 r. w żydowskiej rodzinie w Budapeszcie. Gdy miał 16 lat, uciekł na Zachód. W 1956 r. dotarł do Stanów Zjednoczonych, gdzie dorobił się fortuny.

CZYTAJ DALEJ

Cenzura czy mowa nienawiści?

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 34-35

[ TEMATY ]

gender

Adobe Stock

Ostra krytyka środowisk homoseksualnych oraz jednoznaczne twierdzenie, że są tylko dwie płcie, już niedługo może się stać przestępstwem zagrożonym karą 3 lat więzienia. Takie zmiany w Kodeksie karnym przygotował resort sprawiedliwości.

Opublikowany na stronie Rządowego Centrum Legislacji projekt zmian Kodeksu karnego ma zapewnić „pełniejszą realizację konstytucyjnego zakazu dyskryminacji ze względu na jakąkolwiek przyczynę, a także realizację międzynarodowych zaleceń w zakresie standardu ochrony przed mową nienawiści i przestępstwami z nienawiści”. „Mowa nienawiści” to specjalnie zaprojektowany termin prawniczy, który jest narzędziem służącym do zakazu krytyki m.in. ze względu na „orientację seksualną” lub „tożsamość płciową”. W ekstremalnych przypadkach za mówienie i pisanie, że aktywny homoseksualizm jest grzechem, albo za podkreślanie, iż istnieją tylko dwie płcie, może grozić nawet do 3 lat więzienia. – Oczywiście, nie stanie się to od razu, bo nie wiadomo, jak zachowają się polskie sądy, ale praktyka wymiaru sprawiedliwości w innych państwach wskazuje, że najpierw jest seria procesów, a później coraz większe ograniczanie wolności słowa – mówi mec. Rafał Dorosiński, który z ramienia Ordo Iuris monitoruje proponowane zmiany w Kodeksie karnym ws. „mowy nienawiści”.

CZYTAJ DALEJ

Bp Milewski: nie możemy ustawać w głoszeniu Ewangelii

2024-04-25 19:23

[ TEMATY ]

Ewangelia

bp Mirosław Milewski

Karol Porwich/Niedziela

Wielu powie, że głoszenie Ewangelii to niemożliwe zadanie. Trzeba nam jednak ją głosić i się nie zniechęcać, choć przeszkód i problemów tak dużo - uważał bp Mirosław Milewski w Nasielsku w diecezji płockiej, w święto św. Marka Ewangelisty. Zachęcił także wiernych, aby „pozostawali wierni sobie i wierni Bogu”.

W święto św. Marka Ewangelisty, ucznia Pana Jezusa, towarzysza św. Piotra i św. Pawła, apostoła - misjonarza, bp Milewski stwierdził, że dzięki jego Ewangelii poznajemy czyny miłości Boga wobec ludzkości. Naoczny świadek życia Jezusa swoją księgę zaadresował do ludzi do środowiska chrześcijan, którzy nie urodzili się Żydami. Symbolem ewangelisty stał się skrzydlaty lew, zwierzę symbolizujące potęgę i działanie, moc i odwagę, siłę ducha.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję