Reklama

26 lipca – odpust świętej Anny

„Święta Anno, prośże Wnuka, niech ma każdy, czego szuka”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Choć przez cały rok pielgrzymki zmierzające na Jasną Górę zatrzymują się w Świętej Annie (wieś o 30 km oddalona od Częstochowy), by w tamtejszym sanktuarium pokłonić się św. Annie, Babci Pana Jezusa, to jednak 26 lipca – w uroczystość św. Anny – przyjeżdżają już tylko do niej, by złożyć jej życzenia imieninowe, podziękować za wszystkie łaski, które stale wyprasza, za jej pośrednictwem zbliżyć się na nowo do Boga, aby doznać oczyszczenia, przebaczenia i napełnić serca nową łaską Bożego Miłosierdzia. Przed ołtarzem św. Anny wierni wpatrujący się w jej figurę stają wobec tajemnicy przybycia św. Anny przed pięcioma wiekami na polanę zagubioną w lasach pod Przyrowem. Zadają pytania: Kto wyrzeźbił tę figurę? Czy ktoś, kto widział zjawienie się św. Anny? Tak można sądzić po realizmie przedstawienia jej postaci, pełnej szlachetności i wręcz królewskiego majestatu, a zarazem mocy, mądrości i dobroci. Jej dłonie gestem pewnym i delikatnym obejmują najdroższą jej Córkę Maryję i Boskiego Wnuka, którego piastuje na kolanach. Maryja w geście adoracji, klęcząc u kolan swej Mamy ze złożonymi i lekko rozchylonymi dłońmi, wskazuje nam Syna i zarazem tę, od której otrzymała życie, wychowanie i wiarę. Mały, rozbawiony Jezus spogląda w stronę Babci i Mamy, ale wychyla się i wyciąga rączkę, jakby już spieszył z łaskami ku ludziom, a w drugiej ręce trzyma kulę ziemską, jakby chciał nam wszystkim na świecie pobłogosławić.

Te trzy postacie wyrzeźbione z jednego pnia, w jednej figurze, podkreślają osobę św. Anny jako głowy (centrum) rodziny, co doskonale wyczuwają wierni, którzy pielgrzymują do sanktuarium całymi rodzinami, by powierzyć jej orędownictwu swoich najbliższych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

A św. Anna w tym uroczystym dniu szczególnie darzy łaskami i wysłuchuje modlitw babć za wnuki (i wnuków za babcie!), modlitw bezdzietnych małżeństw o potomstwo (sama w późnym wieku została matką) i oręduje we wszystkich sprawach, które przynosi trudna codzienność. Efekt? Wymodlone dzieci, zagojone rany, utulone bóle, ocalenie z wypadków, pojednanie w rodzinach, doznanie otuchy, gdy przygniata ciężar cierpienia.

Reklama

Uroczystości odpustowe w Świętej Annie rozpoczną się już 25 lipca (wtorek) o godz. 18 Mszą św. kończącą nowennę do św. Anny.

W środę 26 lipca Msze św. o godz.: 7.00, 9.00, 10.00 i 17.00.

Uroczysta Suma z procesją eucharystyczną o godz. 11.30.

Do wspólnej modlitwy zapraszają Siostry Dominikanki ze Świętej Anny

2017-07-19 10:19

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki wzajemności

2024-05-04 17:05

Archiwum ks. Wojciecha Węgrzyniaka

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Najważniejszym przykazaniem jest miłość, ale bez wzajemności miłość nigdy nie będzie ani owocna, ani radosna - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej 5 maja.

Ks. Węgrzyniak wskazuje na „wzajemność" jako słowo klucz do zrozumienia Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej. Podkreśla, że wydaje się ono ważniejsze niż „miłość" dla właściwego zrozumienia fragmentu Ewangelii św. Jana z tej niedzieli. „W piekle ludzie również są kochani przez Pana Boga, ale jeżeli cierpią, to dlatego, że tej miłości nie odwzajemniają” - zaznacza biblista.

CZYTAJ DALEJ

Prymas Polski: gdy czynisz znak krzyża, głosisz miłość Boga

2024-05-05 16:06

[ TEMATY ]

abp Wojciech Polak

flickr.com/episkopatnews

Abp Wojciech Polak

Abp Wojciech Polak

„Gdy z wiarą patrzysz na krzyż, gdy czynisz znak krzyża na sobie, gdy znakiem krzyża błogosławisz drugich, głosisz miłość Boga potężniejszą niż grzech, potężniejszą niż śmierć. Miłość, która zwycięża obojętność i nienawiść, która niesie przebaczenie i pojednanie, która przygarnia i jednoczy” - mówił w niedzielę w Pakości Prymas Polski abp Wojciech Polak.

Metropolita gnieźnieński przewodniczył uroczystościom odpustowym na Kalwarii Pakoskiej, w Archidiecezjalnym Sanktuarium Męki Pańskiej, z okazji święta znalezienia Krzyża świętego. W homilii przypomniał, że właśnie na Krzyżu, w męce, śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa, najpełniej objawiła się miłość Boga. „To miłość, która rodzi życie” - podkreślił, przypominając, że znakiem tej miłości każdy chrześcijanin został naznaczony w dniu swojego chrztu świętego. „I choć znaku tego nie widać na naszych czołach, to powinien być w naszym sercu”.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję