Reklama

Niedziela Kielecka

Męczennica z królewskiego rodu

Z miłości do Jezusa oddała swoje życie. Miała możliwość jego ocalenia, jednak wybrała śmierć niż wyrzeczenie się swojego Oblubieńca. Jej kult tuż po męczeńskiej śmierci szybko rozpowszechnił się w całym Kościele. Św. Katarzyna jest patronką wielu kościołów. Patronuje także starożytnej świątyni w Przemykowie

Niedziela kielecka 38/2017, str. 4

[ TEMATY ]

parafia

patron

ER

Kościół w Przemykowie

Kościół w Przemykowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Patronka kościoła tej nadwiślańskiej miejscowości – Katarzyna Aleksandryjska urodziła się około 294 r. po Chrystusie. Pochodziła z bogatej rodziny, według tradycji – nawet z królewskiego rodu. Zdobyła wszechstronne wykształcenie z zakresu filozofii, retoryki, poezji, muzyki, matematyki, astronomii i medycyny. Matka zaprowadziła ją do pobożnego pustelnika, który słynął z mądrości. Ten opowiedział jej Dobrą Nowinę o Jezusie Chrystusie. Słuchając tej nauki, matka i córka uwierzyły w Zbawiciela świata, nawróciły się i poprosiły o chrzest. Na chrzcie córka otrzymała imię Katarzyna, co w języku greckim oznacza „czysta”. Po tym wydarzeniu diametralnie zmieniła swoje życie. Złożyła ślub dozgonnej czystości.

Próba

Reklama

Porzucając pogaństwo, nie zdawała sobie sprawy z tego, że wkrótce nadejdzie czas, kiedy będzie musiała opowiedzieć się za Jezusem lub wyrzec się wiary w Niego. Cesarz Dioklecjan wydał dekret, według którego wszyscy mieszkańcy imperium mieli składać ofiary bogom pogańskim. W Egipcie rządził Maksencjusz, namiestnik imperatora – cezar Wschodu, fanatyczny poganin. Kiedy Katarzyna ostentacyjnie odmówiła złożenia ofiary pogańskim bóstwom, chciał ją zgładzić. Liczył się jednak z jej pozycją społeczną, zatem zorganizował dysputę religijną. Zaprosił na nią kilkudziesięciu mędrców pogańskich. Owa dysputa, która miała pogrążyć Katarzynę, okazała się jej zwycięstwem. Jej argumenty trafiły do przekonania części uczonych, którzy pod jej wpływem nawrócili się na chrześcijaństwo. Niezadowolony z tego faktu cesarz skazał Katarzynę na śmierć. Po licznych torturach została ścięta.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ocalona świątynia

Przemykowski kościół przetrwał liczne dziejowe burze. Nawet pożar, który pod koniec ubiegłego wieku strawił część świątyni, nie zdołał go zniszczyć. Dzięki olbrzymiemu wysiłkowi parafian i darczyńców, świątynia odzyskała dawny blask. Powstanie pierwszego kościoła – w granicach obecnej nawy głównej – wiąże się z powrotem polskich rycerzy spod Grunwaldu. Pierwsza wzmianka o parafii przypada na rok 1322. Długosz pisze, że pierwotnie stał tu kościół drewniany, który został zastąpiony murowanym pw. św. Katarzyny. Świątynia wzniesiona została przez kanonika krakowskiego Stanisława Reya z Kobylnik w II połowie XV wieku i była w stylu późnogotyckim. Do kościoła dobudowano boczne nawy i kruchty (XVI i XVII wiek). Fasadę zdobią ukośnie ścięte pinakle i nisze. Obok domu modlitwy stoi niezwykłej urody neogotycka dzwonnica z cegły wsparta skarpami.

Patronka

Reklama

W ołtarzu głównym na zasuwie widnieje obraz patronki kościoła św. Katarzyny Aleksandryjskiej. Wizerunek Świętej powstał w XVIII wieku. Po odsłonięciu zasuwy, w ołtarzu naszym oczom ukaże się obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy – drugiej patronki świątyni. Ołtarze boczne wykonane są w stylu rokokowym. W księgach parafialnych zachował się opis kościoła sprzed pożaru. Czytamy w nim: „Po stronie Epistoły w nawie głównej stoi ołtarz ze starożytnym obrazem na płótnie malowanym Pana Jezusa na krzyżu. Pod obrazem klęczą św. Franciszek Seraficki i – tu ciekawostka – św. Katarzyna Sieneńska, oboje obejmują krzyż Chrystusowy”. Czyli w przeszłości w przemykowskim kościele znajdowały się dwa wizerunki dwóch świętych Katarzyn – Aleksandryjskiej i Sieneńskiej. Niestety, pożar strawił nie tylko dach świątyni, ale również wyżej opisany ołtarz. Dzisiaj w nowym, bocznym ołtarzu znajduje się wizerunek Jezusa Miłosiernego. W nawie po lewej stronie kościoła jest ołtarz Najświętszej Maryi Panny Wniebowziętej. Trzymająca Dzieciątko na lewym ręku Maryja uśmiecha się, a mały Jezus ma w ręku... napięty łuk – rzecz niezwykle rzadko spotykana w ikonografii. Postacie pokrywa posrebrzana sukienka, na skroniach Maryi i Jezusa widnieją korony. Wnioskować można, że obraz ten był w przeszłości bardzo czczony przez okolicznych mieszkańców. Kto jest jego darczyńcą oraz kto ufundował posrebrzaną sukienkę i korony – o tym kroniki parafialne milczą. Można tylko przypuszczać, że fundatorami tego obrazu, jak i innych, byli właściciele okolicznych ziem – Lebowscy, których tablice nagrobne umieszczone są w przemykowskiej świątyni.

Dwie patronki

– Liturgiczne wspomnienie naszej patronki przypada 25 listopada – mówi ks. Zbigniew Przygodzki, administrator parafii. – W tym roku wypada to w ostatnią sobotę miesiąca. Nie przenosimy odpustu na niedzielę, zawsze świętujemy w dniu wspomnienia św. Katarzyny. W naszej wspólnocie nie ma żywego kultu patronki, bardziej czczona jest Maryja – druga patronka światyni w Przemykowie – dodaje. Obraz Maryi Nieustającej Pomocy znajduje się jak było to wspomniane w głównym ołtarzu, pod zasuwą. – Jednak nasze parafialne święto – odpust obchodzone jest bardzo uroczyście. I nie chodzi mi tylko o całą oprawę, ale także o zwyczajowe kramy, ustawione obok kościoła. W tym dniu przyjeżdża wiele osób, nawet z innych miejscowości, a w głównej Mszy św. biorą udział grupy parafialne, kapłani z sąsiednich parafii, a także byli mieszkańcy. To wielkie święto naszej wspólnoty parafialnej – mówi ks. Przygodzki. Dodaje, że Maryja Nieustającej Pomocy z głównego ołtarza doznaje wielkiej czci od mieszkańców lokalnej wspólnoty. W niedzielę rano przed pierwszą Mszą św. obraz jest odsłaniany przy dźwiękach hejnału. Zasłaniany jest po ostatniej niedzielnej Eucharystii. Ks. Przygodzki chciałby również, aby postać głównej patronki – św. Katarzyny, była bardziej znana, dlatego planuje, aby przed odpustem wprowadzić zwyczaj cyklicznych modlitw do męczennicy. – Mamy litanię i inne modlitwy poświęcone św. Katarzynie Aleksandryjskiej – mówi.

Modlitwa zmienia świat

W kościele znajduje się wiele cennych relikwii. – Mamy relikwie Krzyża Świętego, św. Stanisława Męczennika, bł. Wincentego Kadłubka, relikwie św. Kunegundy oraz relikwie II stopnia św. Jana Pawła II – mówi ks. Zbigniew. Planuje zorganizować w wigilię Święta Wszystkich Świętych – Noc Świętych, podczas której będą wystawione te relikwie, aby można było się modlić do Boga za wstawiennictwem tych właśnie wyjątkowych orędowników. A w Dzień Wszystkich Świętych podczas Mszy św. na cmentarzu możliwe byłoby ucałowanie relikwii. – Przez cały czas trwania Pieszej Pielgrzymki Kieleckiej na Jasną Górę gromadziliśmy się wieczorami w naszym kościele na Apelu Jasnogórskim. Planujemy też wprowadzić Nabożeństwa Fatimskie, zacząłem upowszechniać modlitwy za dusze w czyśćcu cierpiące, a także modlitwę margaretkową za kapłanów. W naszej parafii mamy tradycyjną pobożność, ale staram się szukać nowszych form religijnych, aby ubogacić jeszcze bardziej nasze przeżywanie spotkań z Jezusem Zmartwychwstałym – mówi ksiądz proboszcz.

2017-09-13 11:20

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Patron naszych rodzin

Po raz 15. odbywa się w całej Polsce Dzień Papieski, którego hasłem są słowa: „Jan Paweł II – Patron Rodziny”.
CZYTAJ DALEJ

Papież o śp. bp. Dydyczu: prowadził wiernych do zbawienia

2025-09-20 14:01

[ TEMATY ]

bp Antoni Dydycz

Papież Leon XIV

bp Antoni Pacyfik Dydycz

PAP/Artur Reszko

Oddany Kościołowi, Ojczyźnie i rodzinie prowadził wiernych do zbawienia – w tych słowach ujmuje Ojciec Święty wieloletnią posługę pasterską śp. bp. Antoniego Pacyfika Dydycza. Dziś w Drohiczynie odbył się pogrzeb zmarłego 14 września miejscowego biskupa seniora. Na zakończenie uroczystości odczytany został papieski telegram.

Powiadomiony o śmierci bp. Dydycza Leon XIV przekazuje wyrazy bliskości aktualnemu biskupowi drohiczyńskiemu Piotrowi Sawczukowi, zakonowi kapucynów, do którego należał zmarły, a także jego krewnym i wszystkim wiernym Kościoła lokalnego.
CZYTAJ DALEJ

W województwie warmińsko-mazurskim odnaleziono kolejnego drona

2025-09-20 19:56

[ TEMATY ]

dron

Adobe Stock

Wydział ds. wojskowych Prokuratury Okręgowej w Olsztynie przy wsparciu policji i żandarmerii wojskowej prowadzi czynności na polu pod Korszami w woj. warmińsko-mazurskim. Właściciel pola odkrył na podmokłym terenie drona, prawdopodobnie jest to ostatni z poszukiwanych dronów, które w nocy z 9 na 10 września wleciały do Polski – poinformowała PAP policja i prokuratura.

Rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie Tomasz Markowski poinformował PAP, że drona odnalazł w sobotę ok. godz. 14 właściciel pola. – Znajdował się on ok. 50 m od zabudowań właścicieli terenu – dodał Markowski. Gospodarz natychmiast poinformował służby.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję