Reklama

Niedziela w Warszawie

Nie jestem naprawiaczem historii

Niedziela warszawska 45/2017, str. 6

[ TEMATY ]

wywiad

Artur Stelmasiak

Każdy odnaleziony fragment szczątków na „Łączce” oraz inne artefakty trafiają pod namiot, gdzie są starannie oczyszczane. Zanim to się stanie dół śmierci starannie oglądany jest przez dr Łukasza Szleszkowskiego z Zakładu Medycyny Sądowej

Każdy odnaleziony fragment szczątków na „Łączce” oraz inne artefakty trafiają pod namiot, gdzie są starannie oczyszczane. Zanim to się stanie dół śmierci starannie oglądany jest przez dr Łukasza Szleszkowskiego z Zakładu Medycyny Sądowej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

ARTUR STELMASIAK: – Panie Profesorze uruchomił Pan lawinę, która sprawiła, że poszukiwania bezimiennych szczątków naszych bohaterów prowadzone są w całej Polsce.

PROF. KRZYSZTOF SZWAGRZYK: – Zakończenie prac na Łączce po 5 latach jest dla nas czymś absolutnie szczególnym. To jest wyjątkowy etap w życiu każdego z nas. Zaczynaliśmy w zupełnie innych realiach i napotykaliśmy po drodze na wiele trudności. Teraz, gdy zakończyliśmy całość prac, o Łączce słyszał prawie każdy Polak. Ludzie wiedzą, co działo się w tym miejscu przed laty, gdy trwał zbrodniczy system komunistyczny. I to jest jeden z największych sukcesów.

– Czyli udało się poruszyć zbiorową wyobraźnię i serca wielu ludzi?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Szczególnie podczas ostatnie etapu poszukiwań odwiedzali nas ludzie z całej Polski i ze świata. Jestem poruszony wielkim świadectwem wolontariuszy, dla których zaszczytem była praca właśnie w tym miejscu.

– Jest satysfakcja, że po tylu trudnościach i przeciwnościach „losu” udało się całą „Łączkę” przeszukać?

Reklama

– Oczywiście, że jest. Ale nie traktujemy tej pracy jako skończonej. Naszym celem jest zidentyfikować odnalezione szczątki, czyli przywrócić nazwiska naszym bohaterom i godnie ich pochować. Dopiero, gdy na Łączce stanie prawdziwy Panteon Żołnierzy Niezłomnych, to uznam naszą pracę za skończoną.

– Pan poświęcił całe swoje życie zawodowe i naukowe żołnierzom Podziemia Antykomunistycznego. Doskonale wiem, jak Pan walczył o każdy metr przekopanej ziemi. Było wiele blokad prawnych i politycznych. Okazywało się, że w dalszych pracach przeszkadzają rosnące krzaczki, tuje i drzewka. Największą przeszkodą, z którą Pan walczył od lat były współczesne pomniki wybudowane na kościach naszych bohaterów. Wreszcie się udało przeszukać wszystko, co było do przeszukania. Czy teraz prof. Szwagrzyk czuje się spełniony?

– Tak, z perspektywy czasu muszę powiedzieć, że ilość piętrzących się dziwnych problemów była ogromna. Kilka lat temu było jeszcze nie do wyobrażenia, że wszystkie szczątki naszych bohaterów zostaną odnalezione i wydobyte spod ziemi. Przeniesienie grobów z lat 80. XX wieku w inne miejsce, abyśmy mogli prowadzić tu prace wydawało się nie możliwe.

– A jednak udało się!

– Przeszukanie „Łączki” jest już faktem, a dla nas ogromną satysfakcją, że pokonaliśmy wszystkie trudności.

– Odkrywanie Żołnierzy Wyklętych z mroków historii i komunistycznego kłamstwa jest Pasją i życiem. Kiedy pierwszy raz pojawiła się myśl, że powinno się ich odszukać?

Reklama

– Zadecydowało jedno wydarzenie, które, co się później okazało, wpłynęło na moje życie. Był rok 1990. Na cmentarzu Osobowickim we Wrocławiu odsłanialiśmy pomnik ofiar komunizmu lat 1945-56. Byłem jednym z tysięcy uczestników tej uroczystości. Pomnik był piękny, ale pomyślałem wtedy, że włożyliśmy tyle wysiłku w budowę tego pomnika, a jednak krzyże były tylko symboliczne – bez imion i nazwisk. Miałem wewnętrznie sprzeczne odczucia, bo z jednej strony była radość, że wreszcie dochodzi do takiego wydarzania, a z drugiej uważałem, że ci bohaterowie zasługują na imienne groby. Czemu nie wykonujemy dalszego kroku, czemu ich nie szukamy? To wydarzenie wpłynęło na moje dalsze życie.

– W latach 90. XX wieku takie marzenie było mało realne. Czy stał się wówczas Pan takim polskim Don Kichotem?

– To bardzo dobre określenie na tamte czasy. Ale gromadziłem materiały historyczne i pracowałem nad tymi, dla których komunistyczny terror okazał się śmiertelny. Szukałem, kto kiedy zmarł, na kim wykonano wyrok śmierci i jak wyglądały egzekucje. Gromadziłem materiały z nadzieją, że kiedyś będę mógł je wykorzystać.

– Kiedy nastąpił przełom?

– To było po powstaniu Instytut Pamięci Narodowej. Moje pierwsze poszukiwania stały się faktem w 2003 r., gdy na polu 81 A Cmentarza Osobowickiego we Wrocławiu odlazłem pierwszego bohatera Podziemia Antykomunistycznego – kpt. Włodzimierza Pawłowskiego ps. Kresowiak. On został odnaleziony i zidentyfikowany genetycznie. Od Kresowiaka wszystko się zaczęło.

2017-10-31 14:00

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Program na kilkaset lat

Niedziela Ogólnopolska 43/2012, str. 8-9

[ TEMATY ]

wywiad

Jan Paweł II

MARCIN ŻEGLIŃSKI

Prof. George Weigel

Prof. George Weigel
MILENA KINDZIUK: - Obiecał Pan napisanie tej książki samemu Papieżowi?
CZYTAJ DALEJ

W Barcelonie beatyfikacja Lycariona Maya. Chciał być bratem wszystkich

2025-07-11 17:18

[ TEMATY ]

beatyfikacja

Barcelona

Vatican Media

Brat Lycarion May, marysta

Brat Lycarion May, marysta

Kardynał Marcello Semeraro, prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych, będzie przewodniczył jutro, 12 lipca, Mszy Świętej, podczas której młody szwajcarski zakonnik, wychowawca ubogich w Hiszpanii, zamordowany w czasie rewolt ludowych w 1909 roku, zostanie wyniesiony na ołtarze. Głosił braterstwo w świecie pełnym konfliktów.

„Aby udać się do Pueblo Nuevo, trzeba być gotowym oddać życie”. Tak mawiał Lycarion May (z domu François Benjamin), brat marysta, który 12 lipca, zostanie beatyfikowany w Barcelonie, w Hiszpanii. Uroczystość odbędzie się w południe w kościele św. Franciszka Salezego i będzie jej przewodniczył w imieniu Papieża kardynał Marcello Semeraro.
CZYTAJ DALEJ

Kardynał Bechara Raï: państwa muszą zmienić perspektywę

2025-07-11 16:01

[ TEMATY ]

Liban

Kardynał Bechara Raï

KAI

Kardynał Bechara Raï

Kardynał Bechara Raï

- Model libański obejmuje wartości chrześcijańskie i muzułmańskie, dlatego możliwe jest pokojowe współżycie. Chcemy, by tak pozostało i aby wszyscy Libańczycy, chrześcijanie i muzułmanie, pozostali w kraju. To samo dotyczy Syrii i Iraku. Chcemy, aby chrześcijanie i muzułmanie pozostali, bo wspólne życie prowadzi do umiarkowanego islamu. Jeśli wszyscy wyjadą - kto będzie rządził Syrią, Irakiem, Egiptem? Tego nikt nie wie - mówi Kardynał Bechara.

Jako przykład współistnienia podaje edukację. W 2024 roku, papieska organizacja Pomoc Kościołowi w Potrzebie wspierała ponad 160 szkół w regionie. W Libanie wielu muzułmanów posyła dzieci do szkół katolickich - są one bowiem wzorem wspólnego życia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję