Reklama

Szczepan i Sanhedryn

Któż z nas nie zna "uczonych w Piśmie"? Nie chodzi o tych, którzy rzeczywiście oddali się studiowaniu Słowa Bożego, ale o ten specyficzny typ człowieka, który - gdy tylko zdarzy się ku temu okazja - nie omieszka wrzucić kamyczka do ogródka Kościoła. Może raz, czy dwa trzymał w ręku Pismo Święte, sprawia jednak wrażenie, jakby poznał je już absolutnie, a teraz wypada mu tylko innych oświecić.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Człowiek, który nie zetknął się z żywą wiarą Kościoła, ani też z jej pełnym uzasadnieniem, jest bardzo narażony. Nawet nie dostrzega, jak dryfuje od antyklerykalizmu do ateizmu. W istocie niewiele brakuje, by przeszedł do przeciwnego obozu, który niczym cień towarzyszy historii Kościoła. Ideologii, instytucji i organizacji atakujących wiarę katolicką nigdy nie brakowało. Otwartą wrogość do chrześcijan spotykamy już w czasach apostolskich. Bolesnym paradoksem jest, że to nie ówcześni ciemięzcy, a zarazem poganie, pałali nienawiścią do wyznawców Chrystusa. Ba, niejednokrotnie Rzymianie stawali w roli rozjemców lub nawet obrońców prześladowanych. Natomiast szczególną gorliwość w walce o "czystość" wiary mojżeszowej wykazywali rodacy.
"Sanhedryn", który instytucjonalnie przewodził narodowi wybranemu, miał broń wyjątkowo groźną. Ponieważ Wysoka Rada składała się między innymi z "uczonych w Piśmie", więc też i Słowem Bożym uzasadniano wyroki. "Sanhedryn" zniknął w mrokach dziejów, jednak pozostawił po sobie niechlubne dziedzictwo posługiwania się Biblią dla osiągnięcia partykularnych interesów. Podobnie też ból zadawany przez najbliższych jest i w dzisiejszych czasach nie mniej dotkliwy niż wówczas.
Dla współczesnego Kościoła duchowymi "bliskimi", określanymi często "braćmi w wierze", są chrześcijanie innych wyznań. Są to setki, by nie powiedzieć tysiące, denominacji protestanckich, których jednak różne jest "pokrewieństwo" z Rzymem. Z jednej strony mamy do czynienia z dużymi wspólnotami kościelnymi, a z drugiej z niewielkimi, ale często bardzo destrukcyjnymi grupami. Zwłaszcza te ostatnie, najbardziej zresztą dynamiczne, ugrupowania przodują w atakowaniu Kościoła. Posługując się Biblią, podważają wiarę i tradycję katolicką, w rezultacie "wywracają wiarę niektórych" (2Tm 2, 18). Pismo Święte w ręku apostaty (odstępcy) robi wrażenie na katolikach, którzy w Kościele nie potrafią dostrzec niczego dobrego. Nagle znajdują potwierdzenie dla swojej krytycznej postawy, nie zdając sobie nawet sprawy, że to właśnie Pismo Święte jest fundamentem, rzekomo niebiblijnej wiary katolickiej.
Jak więc ważne jest w porę odkryć podstawy swojej religii! A czy nawet ci, którzy czują się mocni, czyż i oni nie powinni uzasadnić swojej wiary wobec tych, którzy się tego domagają? Może ktoś potrzebuje nie tylko twojej wiary, ale też i wiedzy, która ukaże jej sens? Czy trzeba czekać, aż będzie za późno?
Jeśli chcesz poznać biblijne fundamenty swojej wiary, by móc bronić jej przed współczesnymi "Sanhedrynami", przyjdź na kurs. "Szczepan", ponieważ ten pierwszy męczennik właśnie z Wysoką Radą miał do czynienia (wcześniejsza nazwa kursu - "Sanhedryn"), który też pomoże ci odkryć i utwierdzić twoją katolicką tożsamość. Na kurs trwający od 28 do 30 marca w Domu Rekolekcyjnym na ul. Sadowej 3 zaprasza Szkoła Nowej Ewangelizacji z Łomży. Zgłoszenia i informacje należy kierować do o. Tomasza Płonki, kapucyna, tel. 216-48-49 lub do Tomasza Czyżewskiego, tel. 219-87-96 po godz. 19.00.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święta Mama

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 12-13

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Jest przykładem dla matek, że życie dziecka jest darem. Niezależnie od wszystkiego.

Było to 25 lat temu, 24 kwietnia 1994 r., w piękny niedzielny poranek Plac św. Piotra od wczesnych godzin wypełniał się pielgrzymami, którzy pragnęli uczestniczyć w wyjątkowej uroczystości – ogłoszeniu matki rodziny błogosławioną. Wielu nie wiedziało, że wśród nich znajdował się 82-letni wówczas mąż Joanny Beretty Molli. Był skupiony, rozmodlony, wzruszony. Jego serce biło wdzięcznością wobec Boga, a także wobec Ojca Świętego Jana Pawła II. Zresztą często to podkreślał w prywatnej rozmowie. Twierdził, że wieczności mu nie starczy, by dziękować Panu Bogu za tak wspaniałą żonę. To pierwszy mąż w historii Kościoła, który doczekał wyniesienia do chwały ołtarzy swojej ukochanej małżonki. Dołączył do niej 3 kwietnia 2010 r., po 48 latach życia w samotności. Ten czas bez wspaniałej żony, matki ich dzieci, był dla niego okresem bardzo trudnym. Pozostawiona czwórka pociech wymagała od ojca wielkiej mobilizacji. Nauczony przez małżonkę, że w chwilach trudnych trzeba zwracać się do Bożej Opatrzności, czynił to każdego dnia. Wierząc w świętych obcowanie, prosił Joannę, by przychodziła mu z pomocą. Jak twierdził, wszystkie trudne sprawy zawsze się rozwiązywały.

CZYTAJ DALEJ

Wojownicy Maryi w Rzeszowie

2024-04-28 22:14

Mariusz Barnaś

Wojownicy Maryi na ulicach Rzeszowa

Wojownicy Maryi na ulicach Rzeszowa

W sobotę 20 kwietnia 2024 roku miało miejsce kolejne ogólne spotkanie Wojowników Maryi, które tym razem odbyło się w Rzeszowie w Parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa. Poświęcone było przede wszystkim ojcom oraz synom, którzy licznie dotarli do stolicy Podkarpacia. W spotkaniu wzięło udział ponad 7000 uczestników z całe Polski, ale też z Europy.

Tradycyjnie już spotkanie rozpoczęło się od procesji różańcowej ulicami miasta, następnie odbyła się Msza święta pod przewodnictwem ks. biskupa Jana Wątroby, podczas której kazanie wygłosił ks. Dominik Chmielewski SDB, który zwrócił naszą uwagę na następujące kwestie:

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: zaproszenie na uroczystość Królowej Polski

2024-04-29 12:48

[ TEMATY ]

Jasna Góra

uroczystość NMP Królowej Polski

Karol Porwich/Niedziela

Na Maryję jako tę, która jest doskonale wolną, bo doskonale kochającą, wolną od grzechu wskazuje o. Samuel Pacholski. Przeor Jasnej Góry zaprasza na uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski 3 maja. Podkreśla, że Jasna Góra jest miejscem, które rodzi nas do wiary, daje nadzieję, uczy miłości, a o tym świadczą ścieżki wydeptane przez miliony pielgrzymów. Zachęca, by pozwolić się wprowadzać Maryi w przestrzeń, w której uczymy się ufać Bogu i „wierzymy, że w oparciu o tę ufność nie ma dla nas śmiertelnych zagrożeń, śmiertelnych zagrożeń dla naszej wolności”.

- Żyjemy w czasach, kiedy nasza wspólnota narodowa jest bardzo podzielona. Myślę, że główny kryzys to kryzys wiary, który dotyka tych, którzy nominalnie są chrześcijanami, są katolikami. To ten kryzys generuje wszystkie inne wątpliwości. Trudno, by ci, którzy nie przeżywają wiary Kościoła, nie widząc naszego świadectwa, byli przekonani do naszych, modne słowo, „projektów”. To jest ciągle wołanie o rozwój wiary, o odrodzenie moralne osobiste i społeczne, bo bez tego nie będziemy wiarygodni i przekonujący - zauważa przeor. Jak wyjaśnia, jedną z głównych intencji zanoszonych do Maryi Królowej Polski będzie modlitwa o pokój, o dobre decyzje dla światowych przywódców i „byśmy zawsze potrafili budować relacje, w których jesteśmy gotowi na dialog, także z tymi, których nie rozumiemy”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję