Reklama

Dookoła świata

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Koalicja wciąż niepewna

Choć w Niemczech ogłoszono wreszcie uzgodnienie tekstu umowy koalicyjnej, powstanie wielkiej koalicji CDU/CSU-SPD wciąż nie jest pewne. W najbliższych tygodniach będzie trwać listowne głosowanie wśród ok. 460 tys. członków SPD nad przyjęciem bądź odrzuceniem umowy koalicyjnej. Przeciwna jej zawarciu jest młodzieżówka socjaldemokratów, która prowadziła kampanię przeciwko ponownemu powoływaniu rządu z CDU/CSU; apelowała o wstępowanie do partii i udział w głosowaniu. Od stycznia br. w szeregi SPD wstąpiło ponad 20 tys. osób. Oddanie w ich ręce losów koalicji, której umowę przygotowywano przez wiele tygodni, wydaje się niewiarygodne, ale tak jest.

W 200-stronicowej umowie zapisano m.in.: dążenie do reformy strefy euro i solidarnego podziału odpowiedzialności w Unii Europejskiej w polityce azylowej, wprowadzenie rocznego limitu – 180-220 tys. – przyjmowanych uchodźców (niemieckie kraje związkowe mają dostać 8 mld euro do 2021 r. na wydatki związane z utrzymywaniem migrantów), zwiększenie bezpieczeństwa przez zatrudnienie w policji i służbach 7,5 tys. dodatkowych funkcjonariuszy oraz stopniową likwidację podatku płaconego na pokrycie kosztów zjednoczenia Niemiec.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Choć socjaldemokraci uzyskali najgorszy po II wojnie światowej wynik wyborczy i mają słabszą reprezentację w Bundestagu, uzyskają najpewniej większe wpływy w nowym rządzie Angeli Merkel. Ich kandydaci mają kierować resortami m.in. finansów, sprawiedliwości i spraw zagranicznych. Szefem MSZ ma zostać lider SPD Martin Schulz. Zapowiedź jego ustąpienia z funkcji szefa socjaldemokratów na rzecz popularnej Andrei Nahles, obecnie szefowej klubu parlamentarnego SPD, ma poprawić nastroje w tej partii i przechylić szalę na rzecz zwolenników koalicji z CDU/CSU. Polsce nowa funkcja Schulza nie wróży nic dobrego.

Wojciech Dudkiewicz

***

Wojsko na olimpiadę

W zorganizowaniu w Pjongjangu, stolicy komunistycznej Korei Północnej, parady wojskowej na dzień przed rozpoczęciem zimowych igrzysk olimpijskich w południowokoreańskim Pjongczangu nie ma przypadku. Z okazji siedemdziesiątej rocznicy założenia armii Korei Północnej ulicami Pjongjangu przeszło tysiące żołnierzy i przejechały pojazdy opancerzone. Paradzie towarzyszył tłum wiwatujących obywateli Korei Północnej. Wydarzenie obserwował osobiście Kim Dzong Un. Po raz pierwszy parada została zorganizowana w lutym – dotychczas komunistyczne władze KRLD organizowały ją 25 kwietnia.

Reklama

wd

***

Ataki w Syrii

W Syrii tylko pozornie panuje spokój. Początek lutego br. był we Wschodniej Gucie – enklawie koło Damaszku zamieszkanej przez ok. 400 tys. osób, a kontrolowanej przez rebeliantów – najkrwawszy od kilku lat. Bombardowania sił reżimu Baszara al-Asada zabiły tam 230 osób, w tym ok. 100 kobiet i dzieci – informuje Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. Wschodnia Guta, oblegana przez syryjskie wojska od 2013 r., znajduje się pod ostrzałem, choć włączono ją do wyznaczonych przez Rosję, Iran i Turcję stref deeskalacji. Siły rządowe odcięły również drogi, którymi przemycano do oblężonego regionu żywność i leki.

Co chce, robi w Syrii Izrael. Izraelskie lotnictwo przeprowadziło atak powietrzny na jednostki syryjskiego wojska, które zestrzeliły większość wystrzelonych przez Izrael rakiet. Izraelskie samoloty miały dokonać ataku, znajdując się nad terytorium Libanu, czym naruszyły jego przestrzeń powietrzną. Izraelskie ministerstwo obrony odmówiło skomentowania sprawy.

wd

***

Wolą dwupłciowe

Mimo że w zeszłym roku na Bermudach, terytorium zależnym Wielkiej Brytanii na Oceanie Atlantyckim, zalegalizowano „małżeństwa” osób tej samej płci, teraz gubernator Bermudów podpisał ustawę, która to prawo zmienia. W referendum przeprowadzonym w 2016 r. społeczeństwo Bermudów opowiedziało się zdecydowanie przeciw uznawaniu związków homoseksualnych za małżeńskie, ale później Sąd Najwyższy doprowadził do ich legalizacji. Sędziowie stwierdzili, że tradycyjna definicja małżeństwa jest „niespójna z przepisami europejskiej Konwencji praw człowieka”. Teraz to się zmienia.

Reklama

wd

***

Katastrofa pod Moskwą

Awaria i eksplozja silnika to wstępna przyczyna katastrofy lotniczej, do której doszło w ramieńskim rejonie obwodu moskiewskiego 11 lutego br. Według gazety „Wzgliad”, piloci do ostatniej chwili próbowali awaryjnie lądować. Samolot leciał z Moskwy do Orska. Maszyna rozbiła się kilka minut po starcie. Minister transportu Rosji Maksim Sokołow potwierdził informację o śmierci wszystkich podróżujących maszyną – 65 pasażerów i 6 członków załogi.

Świadkowie opowiadają, że widzieli samolot wznoszący się i gwałtownie opadający, tak jakby piloci próbowali nie dopuścić do jego upadku. Następnie pod jednym z silników doszło do eksplozji i maszyna runęła na ziemię.

mak

***

Bez zmiany czasu

Może wreszcie uda się znieść zmianę czasu. Europosłowie przegłosowali rezolucję, w której wzywają Komisję Europejską do nowelizacji europejskich przepisów w tej sprawie. Zwolennicy rezolucji znaleźli się we wszystkich frakcjach w PE. Wiceszefowa Parlamentu Europejskiego Heidi Hautala, która wspiera inicjatywę „Stop zmianie czasu”, twierdzi, że przestawianie zegarków o godzinę jest anachronizmem. Oszczędność energii jest niezauważalna, a dla ludzi jest to zbędny stres. – Umyślne zakłócanie spokoju dwa razy w roku można uznać za działanie szkodliwe dla zdrowia – powiedziała Hautala.

wd

2018-02-14 10:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Oprócz apostołów, Bóg powołuje także innych uczniów – nas wszystkich

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Mk 16, 15-20.

Czwartek, 25 kwietnia. Święto św. Marka, ewangelisty

CZYTAJ DALEJ

Abp S. Budzik: dialog Kościołów Polski i Niemiec jest na najlepszej drodze

2024-04-25 16:33

[ TEMATY ]

Polska

Polska

Niemcy

abp Stanisław Budzik

Episkopat News

„Cieszymy się, że nasz dialog przebiegał w bardzo sympatycznej atmosferze, wzajemnym zrozumieniu i życzliwości. Mówiliśmy także o różnicach, które są między nami a także o niepokojach, które budzi droga synodalna” - podsumowuje abp Stanisław Budzik. W dniach 23-25 kwietnia br. odbyło się coroczne spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec. Gospodarzem spotkania był metropolita lubelski, przewodniczący Zespołu KEP ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec.

W spotkaniu grupy kontaktowej wzięli udział: kard. Rainer Maria Woelki z Kolonii, bp Wolfgang Ipold z Görlitz oraz szef komisji Justitia et Pax dr Jörg Lüer; ze strony polskiej obecny był abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski i przewodniczący Zespołu ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec, kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski, bp Tadeusz Lityński, biskup zielonogórsko-gorzowski, ks. prałat Jarosław Mrówczyński, zastępca Sekretarza Generalnego Konferencji Episkopatu Polski oraz ks. prof. Grzegorz Chojnacki ze Szczecina. W spotkaniu nie mógł wziąć udziału współprzewodniczący grupy kontaktowej biskup Bertram Meier z Augsburga, a jego wystąpienie zostało odczytane podczas obrad.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję