Reklama

Polska

Kard. Nycz w "Newsweeku": polskie kościoły nie pustoszeją

Polskie kościoły nie pustoszeją, zaś liczba osób przystępujących do Komunii św. wzrasta – podkreśla w rozmowie z "Newsweekiem" kard. Kazimierz Nycz. Przyznaje jednocześnie, że zbyt długo pokutowało w Polsce myślenie, że mamy pełne kościoły i wystarczy zatrzymać tych, którzy w nim są. Metropolita warszawski apeluje też, by skończyć z głoszeniem mitu, iż Świątynia Opatrzności jest finansowana z budżetu państwa.

[ TEMATY ]

Kościół

kard. Kazimierz Nycz

TV Razem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kard. Nycz nie zgadza się z określeniem stylu papieża Franciszka jako "rewolucji", bowiem, jak tłumaczy, w Kościele panuje logika kontynuacji. "Ci, którzy patrzą na papieża z prawej strony (...) nie godzą się na stawianie przez niego niewygodnych pytań. Ci z lewej, którzy chcieliby, aby poszedł dalej, czują się rozczarowani, bo Franciszek tyle rzekomo zapowiadał, a tak niewiele się dzieje" – powiedział kard. Nycz apelując, by nie "kadrować" papieża wedle takich kategorii.

Arcybiskup Warszawy przyznaje, że styl Franciszka mobilizuje Kościół w Polsce do tego, by wychodzić także do tych, których na co dzień w kościołach nie ma i do szukania "zagubionych owiec".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zwraca przy tym uwagę, że duża część wiernych, także młodych zaangażowanych w różne wspólnoty i ruchy, szuka "pogłębionego życia religijnego i osobowego kontaktu z Bogiem". Ocenia, że wizja pustoszejących polskich kościołów jest bardziej problemem medialnym niż statystycznym. Przyznaje, że w ciągu 20 lat liczba uczestników niedzielnych Mszy św. spadła o 4 proc., ale jednocześnie zwraca uwagę na wzrost liczby wiernych przystępujących do Komunii św.

Na pytanie o to, komu bliżej do papieża Franciszka: ks. Bonieckiemu czy ks. Rydzykowi, metropolita warszawski odpowiada, że "obu równie blisko, choć idą z różnych kierunków". Tłumaczy, że obydwaj duchowni "cel i fundamenty doktryny mają te same". I dodaje: "Jednego bardzo się boję: ci, którzy najgłośniej krzyczą o potrzebie Kościoła otwartego, często najchętniej ekskomunikują i wykluczają innych".

Kard. Nycz odrzuca tezę "Newsweeka", że w poprzednich wyborach parlamentarnych Kościół wskazywał na kogo głosować. "Kościół poza wyjątkami pojedynczych wypowiedzi duchownych nigdy nie wskazywał i nie będzie wskazywał konkretnej partii" - deklaruje metropolita warszawski. Natomiast, zaznacza, Kościół powie o najważniejszych kryteriach, którymi powinien kierować się zarówno katolik-wyborca jak i wybierany przez niego kandydat.

Reklama

Świeccy mają prawo, a nawet obowiązek bezpośredniego uczestniczenia w życiu politycznym - podkreśla hierarcha dodając, że przyjęte zaś w konstytucji i konkordacie rozwiązanie autonomii i współpracy Kościoła z państwem są praktykowane także innych krajach demokratycznych. Kardynał podkreślił też, że w Polsce żadna ze stron zasad tych nie łamie.

Kard. Nycz zaapelował, by skończyć z lansowaniem mitu, iż Świątynia Opatrzności Bożej w Wilanowie finansowana jest z budżetu państwa. Wyjaśnił, że pieniądz z budżetu przeznaczone są na muzeum Jana Pawła II i prymasa Wyszyńskiego, które powstaje w kopule Świątyni. Zaznaczył przy tym, że świątynie wznoszą wyłącznie wierni z Polski i ze świata dobrowolnymi ofiarami. Koszt niezbędnych prac, dzięki którym świątynia mogłaby służyć wiernym, wynosi ok. 30 mln zł.

Odnosząc się do niedawnych zamachów terrorystycznych we Francji kard. Nycz ocenił, że "w islamie są elementy pozwalające terrorystom na podpieranie się religią". Jego zdaniem, trzeba dziś zastanowić się nad przyspieszonym procesem migracyjnym w Europie oraz nad wydolnością demograficzna naszego kontynentu.

"Co dziej się z cywilizacją, która wyrosła z korzeni chrześcijańskich, greckich, rzymskich" – pyta w rozmowie z "Newsweekiem" kard. Kazimierz Nycz. Jego zdaniem szukanie odpowiedzi na te problemy jest wielkim zadaniem Europejczyków a także Kościoła katolickiego.

2015-01-26 17:48

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z Miechowa wołanie o pokój

Niedziela Ogólnopolska 40/2012, str. 14-15

[ TEMATY ]

Kościół

spotkanie

ADAM WOJNAR

Bożogrobcy w Miechowie

Bożogrobcy w Miechowie

Wezwanie do pokoju na świecie, do zaprzestania wszelkiej dyskryminacji z powodów religijnych, promocja Ziemi Świętej i ponad 800-letniej historii Kustodii Ziemi Świętej, a także historycznego Miechowa - takie było przesłanie II Miechowskich Dni Jerozolimy. Dostojnicy Zakonu Rycerskiego Świętego Grobu Bożego w Jerozolimie, damy i kawalerowie zakonu z Polski, Europy i Ameryki, kanonicy miechowscy, pielgrzymi i turyści wspólnie modlili się, poznawali i uczestniczyli w festynach i koncertach zorganizowanych z tej okazji w dniach 15 -16 września br. w Miechowie, nazywanym nie bez powodu „polską Jerozolimą”. Właśnie tutaj, w murach bazyliki, kryje się najstarsza w Europie i najwierniejsza replika jerozolimskiego Grobu Chrystusa. Bożogrobcy - stróżowie Grobu przybyli do Miechowa (województwo małopolskie, diecezja kielecka) 849 lat temu.

Program dwudniowych obchodów łączył część modlitewną, naukową, koncertowo-artystyczną, integracyjną oraz typowo zakonną, poświęconą sprawom bieżącym zakonu.
Komandor Karol Bolesław Szlenkier - zwierzchnik Polski OESSH w rozmowie z „Niedzielą” zaznacza dynamikę rozwoju zakonu w naszym kraju. - W ciągu 16 lat obecności w Polsce zakon rozrósł się od 4 do 240 członków. Rokrocznie świętujemy inwestytury - w tym roku w Lublinie, a najbliższa odbędzie się w Kielcach - stwierdza komandor Szlenkier i podkreśla ideę Miechowskich Dni Jerozolimy: - Chodzi nam o to, aby z Miechowa - miejsca uświęconego bogatą tradycją Rycerzy Grobu Bożego, popłynął w świat czytelny sygnał: nasz sprzeciw wobec prześladowań za wiarę, modlitwa o pokój, łączność z Ojcem Świętym z racji jego wizyty w Libanie - mówi.

CZYTAJ DALEJ

Wniebowstąpienie Pańskie

Niedziela podlaska 21/2001

[ TEMATY ]

wniebowstąpienie

Monika Książek

Czterdzieści dni po Niedzieli Zmartwychwstania Chrystusa Kościół katolicki świętuje uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego. Jest to pamiątka triumfalnego powrotu Pana Jezusa do nieba, skąd przyszedł na ziemię dla naszego zbawienia przyjmując naturę ludzką.

Św. Łukasz pozostawił w Dziejach Apostolskich następującą relację o tym wydarzeniu: "Po tych słowach [Pan Jezus] uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy uporczywie wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: ´Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba´. Wtedy wrócili do Jerozolimy z góry, zwanej Oliwną, która leży blisko Jerozolimy, w odległości drogi szabatowej" (Dz 1, 9-12). Na podstawie tego fragmentu wiemy dokładnie, że miejscem Wniebowstąpienia Chrystusa była Góra Oliwna. Właśnie na tej samej górze rozpoczęła się wcześniej męka Pana Jezusa. Wtedy Chrystus cierpiał i przygotowywał się do śmierci na krzyżu, teraz okazał swoją chwałę jako Bóg. Na miejscu Wniebowstąpienia w 378 r. wybudowano kościół z otwartym dachem, aby upamiętnić unoszenie się Chrystusa do nieba. W 1530 r. kościół ten został zamieniony na meczet muzułmański i taki stan utrzymuje się do dnia dzisiejszego. Mahometanie jednak pozwalają katolikom w uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego na odprawienie tam Mszy św.

CZYTAJ DALEJ

Katolicy na parkiecie

2024-05-12 17:18

Tomasz Lewandowski

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób na 4. Karmelitańskim balu dla singli i około 250 na Kato-party – młodzi „z wartościami” chcą się razem bawić.

– Okazuje się, że jest duże zapotrzebowanie na tego typu imprezy. Sporo osób przyjechało spoza Wrocławia, aby razem się bawić i poznać osoby żyjące tymi samymi wartościami. Wielu nie chce chodzić do klubów czy dyskotek i zastanawiać się, czy spotyka kogoś stanu wolnego, czy ta osoba myśli podobnie, czy żyje w podobnym stylu. Na takim balu nie muszą się martwić, czy ktoś jest już w poważnej relacji, czy wiara jest dla niego ważna. Tu można się przełamać – tłumaczy Maciej Romaniszyn, DJ i organizator Karmelitańskiego balu dla singli. I dodaje: – Mało jest wydarzeń o charakterze balu, w których możemy wziąć udział. Mamy sylwestra, może karnawał lub wesela, gdzie można pięknie się ubrać w strój wieczory i w konwencji balowej pobawić. My dajemy taką możliwość.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję