Australia, a dokładnie Australijskie Terytorium Stołeczne, będzie jednym z nielicznych miejsc w cywilizowanym świecie, w którym nie będzie się szanowało absolutnego charakteru tajemnicy sakramentu pokuty. Stanie się tak, gdy lokalna legislatywa uchwali proponowane prawo. Będzie ono zobowiązywało duchownych do zgłoszenia władzom informacji o czynie zakazanym dotyczącym dzieci, które powzięli w czasie spowiedzi. Uchwalenie takiego prawa jest wysoce prawdopodobne – wszystkie 3 ugrupowania, których przedstawiciele zasiadają w lokalnej legislaturze, popierają to rozwiązanie.
Tajemnicy spowiedzi bronią przedstawiciele Kościoła. Abp Christopher Prowse podkreśla, że Kościół także chce chronić dzieci, bo zdaje sobie sprawę z własnych zaniedbań w tej materii, ale to, co proponują politycy, wcale nie przyczyni się do większego bezpieczeństwa, a zniszczy sakrament pokuty. – Któż przyjdzie do konfesjonału, aby wyjawić swoje winy, ze świadomością, że tajemnica sakramentalna nie ma charakteru absolutnego? – pyta arcybiskup. Duchowni podkreślają także, że takie rozwiązanie godzi w jedno z fundamentalnych praw człowieka, jakim jest prawo do wolności religijnej.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas spotkania
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował w poniedziałek, że zaproponował wicepremierce Julii Swyrydenko, by stanęła na czele rządu i znacząco zmodyfikowała jego prace. Swyrydenko pełni obecnie funkcję pierwszego wicepremiera Ukrainy, kieruje też resortem gospodarki.
Zełenski poinformował o tej propozycji na Telegramie po spotkaniu z polityk.
Granice naszego kraju tak samo z zachodu jak i wschodu są zagrożone - mówił bp Wiesław Mering z Włocławka podczas sobotniej wieczornej Mszy św. dla uczestników pielgrzymki Rodziny Radia Maryja.
W homilii bp Mering mówił m.in. o wadze Kościoła jako wspólnoty, w której dokonuje się zbawienie, a także cytował papieża Benedykta XVI, że „jaką przyszłość będzie miał Kościół, taką przyszłość będzie miała cała Europa”.
‘Nasi chłopcy’. Wystawa o przemilczanej historii. To opowieść o pokoleniach dorastających w cieniu przemilczeń, o potomkach, którzy próbują dziś zrozumieć decyzje swoich dziadków i pradziadków” - w taki sposób miasto Gdańsk reklamuje ekspozycję poświęconą służbie mieszkańców Pomorza w armii niemieckiej w czasie II wojny światowej. Informacje o wystawie, która „nie ocenia, lecz tłumaczy” wywołały potężne oburzenie w sieci. „To jawna realizacja niemieckiej narracji, a prowadzą ją przecież instytucje, które powinny strzec polskiej pamięci historycznej” — napisał na X Mariusz Błaszczak, były szef MON.
"Ekspozycja opowiada o losach dziesiątek tysięcy mieszkańców Pomorza, którzy – najczęściej pod przymusem – zostali wcieleni do armii III Rzeszy. To historia bliska, losy naszych sąsiadów, krewnych, przodków. Tytułowi „nasi chłopcy” to nie metafora – to świadome nawiązanie do terminu, jakim określano w trakcie wojny, będących w podobnej sytuacji Luksemburczyków („Ons Jongen”)" — czytamy na stronie Gdansk.pl, w artykule zapowiadającym wystawę „Nasi chłopcy”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.