Reklama

Niedziela Lubelska

Ludzie – Miejsca – Wydarzenia

Jubileusz koronacji Madonny

Niedziela lubelska 34/2018, str. VI

[ TEMATY ]

jubileusz

koronacja

Paweł Wysoki

Cudowna figura Matki Bożej Kębelskiej

Cudowna figura Matki
Bożej Kębelskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sierpniowe konklawe w 1978 r. pokrzyżowało plany ks. Józefa Gorajka, kustosza sanktuarium w Wąwolnicy. Zarówno kaznodzieja prymas Stefan Wyszyński, jak i główny celebrans kard. Karol Wojtyła nie wrócili jeszcze z Rzymu po wyborze Jana Pawła I. Oni sami nie wiedzieli wówczas, że za niecały miesiąc znowu podążą do Watykanu, aby tym razem wybrać Polaka na Stolicę Piotrową. Zaplanowaną na 10 września uroczystość przyozdobienia papieskimi koronami figurek Maryi i Dzieciątka poprowadził bp Bolesław Pylak.

Złote korony

Reklama

W naszej archidiecezji korony, w tym cztery papieskie, nosi siedem wizerunków Matki Bożej. Do 1996 r. było ich osiem, ale pożar w sanktuarium w Księżomierzy strawił zarówno XV-wieczny modrzewiowy kościół, jak i cudowny obraz Matki Bożej. Najstarszym koronowanym obrazem jest mało znana ikona Najświętszej Maryi Panny w Kijanach; dokumenty mówią, że stało się to 15 października 1653 r. Chełmski obraz Bogurodzicy koronowany był trzykrotnie, najpierw przez bp. Maksymiliana Ryłłę (unitę i bazylianina) 15 września 1765 r., a po zaginięciu wizerunku i wykonaniu repliki rekoronował go bp Stefan Wyszyński w 1946 r., zaś po kradzieży koron trzecią koronację przeprowadził bp Piotr Kałwa w 1957 r. Złote korony nosi od 1778 r. obraz Matki Bożej Latyczowskiej, Królowej Podola i Wołynia; obecnie umieszczony w kościele Matki Bożej Różańcowej w Lublinie, mianowanym sanktuarium Maryi Patronki Nowej Ewangelizacji. W 1986 r., w trakcie Ogólnopolskiego Kongresu Maryjnego, kard. Franciszek Macharski nałożył korony na ikonę Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny, stale przebywającą w kościele Franciszkanów w Kazimierzu Dolnym. A „najmłodsze” korony – od 20 lat – nosi obraz Matki Bożej Płaczącej w lubelskiej archikatedrze, koronowany przez kard. Józefa Glempa. W położonym niedaleko od katedry kościele rektoralnym pw. Świętego Ducha, oficjalnie nie zatwierdzonym jako sanktuarium, znajdziemy dwukrotnie koronowany wizerunek Matki Bożej Dobrej Rady z Dzieciątkiem, z końca XVI wieku. Ostatnia koronacja – bp Franciszek Jaczewski – odbyła się 8 września 1913 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tradycja koronowania obrazów Matki Bożej sięga V wieku, ale najżywiej rozwija się od końca XVI wieku, za sprawą kapucyna Hieronima Paolucciego di Calbolle, gorliwego czciciela Maryi oraz jego zamożnego mecenasa księcia Aleksandra Sforza Pallavicino, który przeznaczył pokaźną sumę złota na uczczenie cudownych wizerunków Maryi. Pierwszej koronacji Jej rzymskiego wizerunku – „Ocalenie ludu rzymskiego” – dokonał papież Klemens VIII w 1602 r. W Polsce obraz Matki Bożej Częstochowskiej został przyozdobiony koronami papieskimi (dar Klemensa XII) 8 września 1717 r. przez chełmskiego bp. Krzysztofa Szembeka.

60% zapisanych cudów

Wąwolnickie sanktuarium swoje wielkie święto przeżyło w strugach jesiennego deszczu, gdzieniegdzie woda sięgała po kostki. Na 700-lecie objawień związanych z figurką Najświętszej Maryi Panny przybył niemal cały Episkopat, z jego sekretarzem abp. Bronisławem Dąbrowskim. Ponad sto tysięcy wiernych gromadziło się wokół bazyliki już od poprzedniego dnia. Kult Matki Bożej oraz otrzymywane przez Jej wstawiennictwo łaski trwały w Wąwolnicy od wieków, nieco przytłumione przez carski zakaz pielgrzymek (po 1864 r.), a potem niemiecką okupację i komunistyczną wojnę z Kościołem. Fala odnowy zaczęła się po uroczystych obchodach Millenium chrztu Polski, a w latach 70. ubiegłego wieku była już znacząca.

Reklama

W dwa miesiące po koronacji ks. inf. Jan Pęzioł obejmuje urząd proboszcza w miasteczku nad Bystrą oraz funkcję kustosza sanktuarium. Zakłada „Księgę łask”, w której do dzisiaj ręcznym pismem odnotowuje doświadczenia cudów doznanych przez ufną modlitwę do Maryi. W końcu sierpnia wpisów jest już 278. – Zdarza się, że ludzie często dopiero po latach decydują się opowiedzieć swoje historie – mówi ks. Jan Pęzioł. – Myślę, że zapisałem może 60% wszystkich cudownych łask, otrzymanych tutaj. Stosunkowo niewiele jest z samej wąwolnickiej parafii, ale uzdrowień, nawróceń i ocaleń za przyczyną Matki Bożej doświadczają ludzie z całej Polski, łaskawość Maryi przekracza także granice kraju. A ile cudów było zanim zacząłem je spisywać? – zastanawia się kapłan.

Jeden z opisów we wspomnianej Księdze mówi o ocaleniu życia polskiego robotnika pracującego w Afryce: „Gdy mąż pracował w Libii, co miesiąc jeździłam więc do Wąwolnicy na czuwania fatimskie i modliłam się o opiekę Matki Bożej nad nim. Pewnego dnia otrzymałam wiadomość, że na pracującego w Libii męża upadła kilkutonowa stalowa szafa. Koledzy męża, którzy byli świadkami tego zdarzenia, sądzili, że znajdą go pod szafą zmiażdżonego, jak to określili, «na deseczkę». Tymczasem, gdy podniesiono szafę, mój mąż, ku zdumieniu wszystkich, wstał zupełnie zdrowy. Okazało się, że w spadającej na niego szafie jakimś cudem otworzyły się drzwi i ta pusta przestrzeń po prostu go nakryła, i to tak, że żadnym elementem szafy nie został nawet uderzony. Jestem pewna, że ocalenie swoje mąż zawdzięcza wstawiennictwu Matki Bożej Kębelskiej”.

Reklama

W innym znajdziemy opis uzdrowienia przesłany przez ojca chorej córki: „Sytuacja pogarszała się z każdym dniem, aż w sobotę 27 listopada 1982 r. lekarz oświadczył nam, że nasze dziecko musi umrzeć, ponieważ z tego względu, że guz jest w środku mózgu, nie można jej operować, a w dodatku pojawiły się przerzuty na płuca. Wróciwszy do domu, jeszcze tego samego dnia opowiedziałem rodzinie o beznadziejnym stanie córki. Wtedy ktoś z obecnych zaproponował, bym pojechał do Wąwolnicy i prosił Matkę Bożą Kębelską o uzdrowienie Magdy. (…) W pierwszą niedzielę Adwentu, razem z moją mamą, teściem i bratem żony weszliśmy do kaplicy Matki Bożej, gdzie modliliśmy się kilkadziesiąt minut przed cudowną figurką. (…) Wracając z Wąwolnicy, postanowiliśmy zajechać do kliniki. Spodziewaliśmy się zastać tam w najlepszym razie nieprzytomną Magdę, ale liczyliśmy się również z jej śmiercią. Jakież było nasze zdziwienie, gdy zamiast tego na korytarzu zastaliśmy uśmiechniętą żonę, która z radością zakomunikowała nam, że Magda już zdrowa”.

Z pewnością nie można bezpośrednio wiązać faktu koronacji z nasileniem się cudów. Nie ma jednak wątpliwości, że koronacja sprzed 40 lat silnie ożywiła kult Maryi w Wąwolnicy i pomnożyła wiarę w Jej przychylność i łaskawość. Św. Jan Paweł II sam koronował kilkanaście obrazów Matki Bożej, a w 1981 r. zatwierdził „Obrzędy koronacji wizerunku Najświętszej Maryi Panny”, w których czytamy: „Kościół, pouczony przez Ducha Świętego, pozdrawia Najświętszą Dziewicę jako Panią i Królową, pałac królewski, w którym Król wieków przyjął ludzkie ciało. Aby uczcić tę godność Maryi, m.in. objawami czci powstał zwyczaj ozdabiania królewskimi koronami wizerunków Matki Boskiej otaczanych wyjątkową czcią”.

W tym roku, w maju i czerwcu, do Wąwolnicy przybyły 124 zorganizowane pielgrzymki. O. Teofil Krauze (zm. 2001), wieloletni przeor jasnogórskich paulinów, często spędzający urlop w Wąwolnicy niekiedy w żartach przekomarzał się z ks. Janem Pęziołem: „Kto wie, gdzie więcej cudów czyni Matka Boża, u nas czy w Wąwolnicy”.

2018-08-21 12:27

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: dziś 300. rocznica koronacji Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej

[ TEMATY ]

Jasna Góra

koronacja

Krzysztof Świertok

Klementyńskie korony (replika) nałożone na Obraz Jasnogórski, 28 lipca 2017 r.

Klementyńskie korony (replika) nałożone na Obraz Jasnogórski, 28 lipca 2017 r.

Dokładnie dziś mija 300. rocznica papieskiej koronacji Cudownego Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej diademami Klemensa XI. Odbyła się ona na Jasnej Górze 8 września 1717 r. i była wydarzeniem o wyjątkowej randze w dziejach kultu religijnego w Polsce. Uroczystość miała wielkie znaczenie przede wszystkim duchowe, ale także polityczne, patriotyczne, narodowe i społeczne. Akt koronacji dopełnił ogłoszenie Najświętszej Maryi Panny Królową Korony Polskiej dokonane przez króla Jana Kazimierza w 1656 r. Na Jasnej Górze cały rok trwało świętowanie jubileuszu a dziś przeżywany jest tzw. „dzień koronacyjny”.

Koronacja Wizerunku Maryi Częstochowskiej 8 września 1717 r. była owocem wielowiekowej czci Polaków dla Matki Najświętszej okazywanej przez wszystkie warstwy społeczne z władcami na czele. Monarchowie mieli w zwyczaju przekazywać na Obraz Matki Bożej regalia. Już król Władysław IV przyozdobił Ikonę koronami królewskimi. Niektóre precjoza z tych koron zachowały się, przyozdabiając suknie Królowej. Po zwycięskiej obronie Jasnej Góry, w 1656 r. król Jan Kazimierz w katedrze lwowskiej złożył ślubowanie, w którym obrał Maryję „za Patronkę swoją i za Królową państw swoich”. Fakt koronacji sprzed 300 lat był zatem potwierdzeniem kultu Maryi jako Królowej Polski oraz wyrazem ogromnej czci i miłości względem Matki Bożej. Wyjątkowość tego aktu polegała na tym, że to najwyższy autorytet w Kościele, Ojciec Święty Klemens XI, koronami Kapituły Watykańskiej przyozdobił ten Obraz. Była to pierwsza taka koronacja poza Rzymem. Koronacji w imieniu papieża dokonał bp Krzysztof Szembek.
CZYTAJ DALEJ

Św. Joachim i św. Anna - rodzice, dziadkowie i wychowawcy

Imiona rodziców Maryi i zarazem dziadków Jezusa są nam dobrze znane. Wynika to z faktu, że ich kult w Polsce jest dość rozpowszechniony. Zapewne powodem tego jest nasze, pełne sentymentu, podejście do kobiecej części rodu Jezusa. Kochamy mocno Najświętszą Maryję Pannę i swą miłość przelewamy również na Jej matkę - św. Annę. Dlatego liturgiczne wspomnienie św. Anny i św. Joachima cieszy się u nas tak dużymi względami. Współcześnie czcimy rodziców Maryi wspólnie, choć początkowo przeważał kult św. Anny. Przywędrował on do Polski już w XIV wieku, kiedy Stolica Apostolska ustaliła datę święta na 26 lipca. Zawsze wyjątkową czcią otaczano babcię Jezusa na Śląsku. Do dziś największej czci doznaje ona na Górze św. Anny k. Opola, gdzie znajduje się cudowna figura tej Świętej. Przedstawia ona św. Annę piastującą dwoje dzieci: Maryję i Jezusa, dlatego powszechnie jest nazywana Świętą Anną Samotrzecią - co można tłumaczyć „we troje razem”. O św. Joachimie i św. Annie nie wiemy jednak za dużo. Pismo Święte o nich nie wspomina. Trochę więcej światła na te postaci rzuca jeden z apokryfów - Protoewangelia Jakuba z końca II wieku. Z niego właśnie dowiadujemy się o imionach dziadków Jezusa. Wiemy też, że byli oni długo bezdzietni. Dopiero wytrwała modlitwa Joachima przez czterdzieści dni na pustyni wyjednała łaskę u Boga. Dar dany im w podeszłym wieku został przepowiedziany przez anioła, który określił mającą się narodzić córkę jako „radość ziemi”. Zapewne św. Joachim i św. Anna byli dobrymi rodzicami, czego bezdyskusyjnym przykładem jest Maryja. Właśnie Ona przyjęła w pokorze Boże wybranie, spełniając Jego wolę wobec siebie. Podkreślił to sługa Boży Jan Paweł II 21 czerwca 1983 r. właśnie na Górze św. Anny, kiedy powiedział, że: „Syn Boży stał się człowiekiem dlatego, że Maryja stała się Jego Matką”. W wielkiej mierze Maryja mogła stać się Matką Zbawiciela dzięki dobremu wychowaniu, które otrzymała w domu rodzinnym. Warto więc postawić pytanie: Czy my potrafimy wyciągnąć z tego właściwe wnioski dla nas samych? Trzeba nam pytać o styl wychowywania naszych pociech. Z niego wynika ich stosunek do sacrum, do świata Bożych planów wobec każdego z naszych dzieci. Św. Joachim i św. Anna na pewno mieli świadomość tego, że ich obowiązkiem jest dobre przygotowanie Maryi do wypełnienia zadań, które Bóg przed Nią postawił.
CZYTAJ DALEJ

W najbliższą niedzielę odbędzie Msza św. w intencji zmarłego harcerza w Katedrze Polowej Wojska Polskiego

2025-07-26 15:04

[ TEMATY ]

harcerze

harcerstwo

Adobe Stock

W związku z tragiczną śmiercią dh. Dominika Muszewskiego, harcerza z ZHR biskup polowy Wiesław Lechowicz, delegat KEP ds. duszpasterstwa harcerzy wystosował list kondolencyjny, w którym zapowiedział, że w najbliższą niedzielę o godz. 10 w katedrze polowej Wojska Polskiego odprawiona zostanie Msza św. w intencji zmarłego harcerza. Tego samego dnia o godz. 11:00 w kościele parafialnym w Witoszowie Dolnym odbędzie się pogrzeb śp. Dominika.

składam głębokie wyrazy współczucia z powodu śmierci śp. Dominika MUSZEWSKIEGO, harcerza Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej. W tej trudnej chwili pragnę zapewnić o mojej pamięci w modlitwie. Wyrazem łączności jest także Msza św. sprawowana w Katedrze Polowej w dniu pogrzebu o godz. 10.00 w intencji Zmarłego oraz za wszystkich pogrążonych w żałobie, o siły w tym trudnym czasie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję