Reklama

Głos z Torunia

Bogu i rolnikom w podzięce

W pierwszą niedzielę września wiele rolniczych dróg wiodło do Wąbrzeźna na wojewódzko-diecezjalne święto dziękczynienia za plony. Hasło dożynek brzmiało: „Napełnieni Duchem Świętym przekazujemy etos chłopski następnym pokoleniom”

Niedziela toruńska 37/2018, str. I

[ TEMATY ]

dożynki

Aleksandra Wojdyło

Bp Wiesław święci wieńce żniwne

Bp Wiesław święci wieńce żniwne

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Odgodzin porannych 2 września wokół kościoła parafialnego pw. Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza w Wąbrzeźnie gromadziły się delegacje z wieńcami dożynkowymi jako symbolami podziękowania Bogu za opiekę w pracy na roli oraz za tegoroczne plony. Władze samorządowe reprezentowali m.in. wojewoda Mikołaj Bogdanowicz, marszałek Piotr Całbecki, przewodniczący Sejmiku Ryszard Bober, starosta wąbrzeski Krzysztof Maćkiewicz, burmistrz Wąbrzeźna Leszek Kawski i wójt gminy Władysław Łukasik. W uroczystości uczestniczyli parlamentarzyści Iwona Michałek i Paweł Szramka, władze samorządów i organizacji rolniczych, członkowie duszpasterstwa rolników i Bractwa św. Izydora wraz z duszpasterzami oraz liczne delegacje rolników z terenu województwa kujawsko-pomorskiego oraz diecezji toruńskiej.

Zaufanie i szacunek

Główną częścią dziękczynienia Bogu za plony była Msza św. sprawowana pod przewodnictwem bp. Wiesława Śmigla. Witając gości, proboszcz miejsca ks. kan. Jan Kalinowski wspomniał o istniejącej w parafii od XVII wieku tradycji dziękczynienia za plony przed słynącym łaskami obrazem Matki Bożej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Sylwetki starostów dożynek przedstawił duszpasterz rolników wąbrzeskiego dekanatu ks. kan. Leszek Sudoł. Starostami dożynek wojewódzko-diecezjalnych byli Anna i Radosław Cegielscy z Wielkich Radowisk, ekologicznych – Dorota i Aleksander Baran z Michałek, miejskich i powiatowych – Aldona i Tadeusz Lisińscy z Osieczka, gminnych – Katarzyna i Witold Kujaczyńscy. Starostowie złożyli bochny chleba wypieczone z tegorocznych zbiorów na ręce Księdza Biskupa, który po odmówieniu modlitwy błogosławieństwa przekazał je władzom samorządowym do sprawiedliwego podziału.

W homilii zwrócił uwagę na budowanie jedności i braterstwa. Zachęcił do burzenia barier międzyludzkich i odważnego podejmowania działań, którym przewodzić będzie Jezus Chrystus. Wieś zawsze łączyła, bo poczucie Bożej opieki na wsi było znacznie potężniejsze niż w miastach. – Na wsi człowiek zdaje sobie sprawę, że może siać, planować, być bardzo dobrze przygotowanym, a jednak wiele zależy od Pana Boga – mówił. Zaznaczył także, że na wsi zawsze obecne było odniesienie do Boga.

Reklama

– Dzisiejsze święto uczy nas wielkiego zaufania względem Boga oraz szacunku dla pracy ludzkiej i dla otrzymywanych plonów. Patrzymy z nadzieją na was i waszą pracę, prosimy Boga o Jego błogosławieństwo dla wszystkich rolników – głosił kaznodzieja. Doceniając pracę rolnika, jako współpracownika Pana Boga w dziele stwórczym, przypominał fragment wiersza Cypriana Kamila Norwida „Moja piosnka”, zwracając uwagę na etos pracy rolnika i wartość życia na wsi.

W dalszej części homilii bp Wiesław zachęcił do przeanalizowania własnej religijności i spojrzenia na nią nie tylko w kontekście obrzędowości zewnętrznej, lecz także pojednania, nawrócenia i przyjmowania Słowa Bożego do swojego życia. Na koniec życzył rolnikom Bożej opieki w codziennych pracach na polskiej ziemi.

Ostoja polskości

Delegacje z dekanatów do ołtarza przyniosły owoce pracy rolników, ogrodników, sadowników i pszczelarzy. W modlitwie rolnika Mieczysław Babalski, prezes Stowarzyszenia Rolników Ekologicznych Ekołan, odwołał się do otrzymywanego błogosławieństwa Boga w codziennej pracy rolnika oraz opieki Matki Bożej nad polską wsią. Bp Wiesław poświęcił wieńce żniwne. Słowa podziękowania wypowiedzieli także marszałek województwa Piotr Całbecki i dziekan dekanatu wąbrzeskiego ks. kan. Kazimierz Śmigecki, podkreślając, że polska wieś jest nadal ostoją polskości i religijności, a tradycje kultywowane przez jej mieszkańców na nowo stają się żywą wizytówką polskiego narodu. Natomiast diecezjalny duszpasterz rolników ks. kan. Zbigniew Gański podziękował duszpasterzom rolników za ich wsparcie duchowe dla braci rolniczej, a rolnikom za budowanie jedności i siły oraz wypełnianie posłannictwa rolniczego trudu. Liturgię dożynkowej Mszy św. uświetnił chór Cantate Domino pod dyrekcją Wojciecha Góralskiego oraz orkiestra dęta Wąbrzeskiego Domu Kultury.

Konkurs wieńców

Po Mszy św. barwny korowód przemaszerował do amfiteatru nad Jeziorem Zamkowym, gdzie odbyła się druga część rolniczego święta. Ogłoszono wyniki konkursu wieńców dożynkowych. Podkreślono najważniejsze elementy zawarte w koronach żniwnych, jak: tradycja, praca i modlitwa. W kategorii tradycyjnych wieńców komisja konkursowa najwyżej oceniła prace z sołectwa Trzcianka, Kół Gospodyń Wiejskich z Czarża i Jarantowiczek. Natomiast najpiękniejsze wieńce współczesne i ozdoby dożynkowe przywieziono z KGW z Trutowa, sołectwa Brzozowo i KGW z Brudzaw. Wręczono także odznaczenia państwowe dla rolników. Oficjalna część zakończyła się podzieleniem się poświęconym dożynkowym chlebem. W dalszych godzinach uczestnikom rolniczego święta towarzyszyły występy artystyczne.

2018-09-12 10:44

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Diecezjalne święto plonów

Niedziela sosnowiecka 35/2019, str. 1, 7

[ TEMATY ]

dożynki

Piotr Lorenc

Uroczystej dożynkowej Mszy św. przewodniczył bp Grzegorz Kaszak

Uroczystej dożynkowej Mszy św. przewodniczył bp Grzegorz Kaszak

Za otrzymane dobro, dobrem odpłacaj – nauczał nas św. Paweł. My dziś, podczas uroczystości dożynkowych, za otrzymane dobra pragniemy w pierwszym rzędzie podziękować Panu Bogu, bo w Jego rękach jest nasz los, ale słowa wdzięczności kierujemy także do rolników, sadowników, pszczelarzy i ogrodników – powiedział biskup diecezji sosnowieckiej Grzegorz Kaszak podczas diecezjalnego święta plonów, którego najważniejszą częścią była Msza św.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Abp Gądecki: chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo

2024-04-24 20:12

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

Karol Porwich / Niedziela

„Chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo i ze szczególnym szacunkiem odnosiło się do najwyższych jego postaci, czyli do bohaterstwa, heroizmu i męczeństwa za wiarę” - mówił abp Stanisław Gądecki podczas Mszy św. w kościele pw. św. Jerzego z okazji 25. rocznicy konsekracji poznańskiej świątyni.

W Eucharystii uczestniczyli m.in. gen. w stanie spoczynku Piotr Mąka, dowódca Oddziału Prewencji Policji insp. Jarosław Echaust, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej Kinga Fechner-Wojciechowska i wicenaczelnik Paweł Mikołajczak oraz kompania honorowa Policji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję