Reklama

Gloria in Excelsis Deo

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wchodzimy w czas szczególny. Czas radości, czas rodziny, czas piękna i miłości. W całym roku nigdy tyle nie wyśpiewamy własnej radości, ile właśnie teraz, gdy werbalizujemy pieśnią naszą radość z narodzin Pana. To, co dokonało się w betlejemskiej stajence, ma odzwierciedlenie w kolędach i pastorałkach. W pieśniach ludu, oprawie liturgii, ale i w muzyce, którą powszechnie określamy mianem poważnej. Jan Sebastian Bach nakazuje chórowi śpiewać: „Tönet, ihr Pauken! Erschallet, Trompeten!”, i wzywa kotły i trąbki do oznajmienia światu radości. Tak się dzieje w jego „Oratorium na Boże Narodzenie” („Weihnachts-Oratorium”), na początku pierwszej z sześciu kantat wchodzących w skład tego arcydzieła. Nomen omen przytoczony fragment sławił również 34. urodziny Marii Józefy, żony Augusta III Sasa, królowej Polski, jako samoistne dzieło, które dopiero za rok i 16 dni – 25 grudnia 1734 r. o poranku, gdy zainaugurowało wspomniane oratorium w lipskim kościele św. Mikołaja, weszło do kanonu sztuki sakralnej.

Reklama

Ten sam Bach we wspomnianej kantacie „Laßt uns sorgen, laßt uns wachen” daje nam przejmującą arię, z tekstem, który zdaje się, że zamyka w ośmiu wersach sens radości z przyjścia Jezusa: „Ach, Zbawco, czy się bać muszę, że choć kroplę lęku w duszę wlać by mogło imię Twe? Nie, Ty sam powiadasz: Nie! Ma mnie trwożyć umieranie? Nie, Twe słowo jest tu wszak! Czy więc cieszyć mam się, Panie? Tak, Ty sam powiadasz: Tak!”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wystarczy sięgnąć do spuścizny po Fryderyku Chopinie, aby odnaleźć uwiecznioną w Scherzu h-moll kolędę „Lulajże, Jezuniu”. Pięknie opowiedział o niej Mieczysław Tomaszewski, nasz nestor profesor (97 lat), chopinowski erudyta, w Polskim Radiu:

„(...) Znowu muzyka nagle cichnie w oczekiwaniu i zostajemy objęci niepowtarzalną i niezapomnianą aurą kolędy – jak głosem z innego świata. Kolędowa kołysanka, «Lulajże, Jezuniu», została siłą wspomnienia przywołana w głębokiej ciszy i wyśpiewana z najwyższą prostotą, w świetlistym H-dur, akompaniowana dyskretnym ostinato, utrwalającym spokój wigilijnej nocy. A zaraz potem reakcja. Śpiew własny, odpowiedź na kolędę. Melodia wezbrana liryzmem rośnie w geście niemal błagalnym i opada. Kolęda będzie jeszcze się powtarzać i wracać parokrotnie, przeplatana owym śpiewem własnym. Za szóstym razem zostanie brutalnie przerwana powrotem do rzeczywistości”.

Sam Chopin, prawdopodobnie osamotniony w czasie świąt, w Wiedniu (najpewniej tam skomponował to Scherzo, choć zdania są podzielone), w liście ze stolicy Austrii pisze:

Reklama

„Przeklinam chwilę wyjazdu... W salonie udaję spokojnego, a wróciwszy, piorunuję na fortepianie... Wracam, gram, płaczę, śmieję się, idę spać, gaszę świecę i śnicie mi się zawsze... Wszystko, com dotychczas widział za granicą, zdaje mi się (...) nieznośne i tylko mi wzdychać każe do domu, do tych błogich chwil, których cenić nie umiałem... Zdaje mi się, że to sen, że to odurzenie, że ja u Was – a to mi się śni, co słyszę...”.

Dziwnie znam to uczucie. Kto choć raz z dala od domu, ojczyzny świętował, ten wie, że nic nas tak nie łączy jak łamanie się opłatkiem przy wigilijnym drzewku. Dla mnie ten gest przełamania to jak modlitwa o bliźniego. Kilka, kilkanaście sekund, spojrzenie w oczy, uścisk dłoni, pocałunek złożony na policzku. To, czego życzymy bliskim, to płynąca z serca prośba o spełnienie ich marzeń, a tym samym prośba o łaskę od Boga, by życzenia się spełniły. Kiedy intonuję w Wigilię Bożego Narodzenia przy fortepianie ukrytą w Chopinowskim arcydziele kolędę, kiedy córka Marta – a dzieje się tak od lat – intonuje pierwsze wersy, wiem, że są święta, że Pan przychodzi, by nas zbawić. I co z tego, że za chwilę zaczynają nam wtórować na swój sposób jamniki w swoim skowycząco-wyjącym kwartecie. Pan też przyszedł do nas w stajence, wprost przed oczami – jak pięknie powiedział św. Franciszek – naszych braci mniejszych. „Chrystus się rodzi, nas oswobodzi. Anieli grają, króle witają, pasterze śpiewają, bydlęta klękają. Cuda, cuda ogłaszają!”.

Wesołych, rodzinnych świąt, radości z narodzin Pana – tego życzę wszystkim Czytelnikom.

2018-12-18 10:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oleśnica: Dziecko zabite w 9. miesiącu ciąży

2025-04-07 13:15

[ TEMATY ]

aborcja

Adobe Stock

Pro-liferka, dziennikarka, członek zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka, doradca życia rodzinnego, współautorka serii podręczników do wychowania do życia w rodzinie Magdalena Guziak-Nowak opisuje wstrząsającą relację ze szpitala w Oleśnicy.

ZABILI DZIECKO W 9 MIES. CIĄŻY. Gotowe do samodzielnego życia, prawie noworodka. Tak, w Polsce.
CZYTAJ DALEJ

Obchody 1000-lecia Korony Polskiej

2025-04-12 17:09

[ TEMATY ]

spotkanie

RED

W Krakowie trwają uroczyste obchody z okazji 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego i 20. rocznicy śmierci św. Jana Pawła II organizowane przez wydawnictwo Biały Kruk. Dzisiejszy wieczór to seria wykładów Autorów Białego Kruka, którzy nie tylko poprzez swoje książki, ale i na żywo dzielą się z gośćmi spotkania swoją wiedzą, doświadczeniem i patriotyzmem podczas starannie przygotowanych prelekcji.

Wydarzenie to jest również premierą trzech wyjątkowych, rocznicowych książek: „Pierwsze królestwo” prof. Wojciecha Polaka, „Monarchia polska” prof. Grzegorza Kucharczyka oraz „Największy z rodu Polaków” Jolanty Sosnowskiej (tekst) i Adama Bujaka (zdjęcia).
CZYTAJ DALEJ

Wrocław/ Trzy osoby ranne po wybuchu podczas chemicznego eksperymentu w liceum

2025-04-12 16:51

[ TEMATY ]

wypadek

szkola

stock.adobe

Trzy osoby trafiły do szpitala po wybuchu, do którego doszło w sobotę w Liceum Ogólnokształcącym nr 3 we Wrocławiu w trakcie eksperymentu chemicznego. W liceum odbywały się "dni otwarte", podczas których przyszli uczniowie zapoznawali się z ofertą szkoły.

Do eksplozji doszło podczas eksperymentu w pracowni chemicznej LO nr 3 przy ul. Składowej. „Pracownik szkoły przeprowadzał doświadczenie z nadtlenkiem wodoru. Substancja miała spalać się niebieskim płomieniem, ale z niewidomych na razie przyczyn doszło do wybuch” – powiedział PAP rzecznik wrocławskiej policji komisarz Wojciech Jabłoński.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję