Reklama

Wiara

Siła słowa

Niedziela Ogólnopolska 7/2019, str. 57

[ TEMATY ]

Niedziela Młodych

©Melpomene - stock.adobe.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dzisiaj pragnę zaproponować wam, według mnie, niesłychanie trudny temat. Chcę zatrzymać się nad kulturą słowa. Wiadomo nie od dziś, że każde nasze słowo niesie w sobie olbrzymią moc.

Pozwól się wygadać

Jeśli przeżywamy trudne chwile, to zwracamy się do kogoś życzliwego. Zapewne nieraz doświadczyliście, że już samo – jak to potocznie mówimy – „wygadanie się” sprawia, że robi się nam nieco lżej na duszy. Takie spotkanie również buduje tego, który przyjmuje owego strapionego. Niby nic mu nie daje, jednak poświęcając swój wolny czas, jakże wiele sam zyskuje. Dostaje wspaniałą okazję widzenia nieco dalej niż czubek własnego nosa. Może wybiec myślami poza własne sprawy i problemy po to, aby choć przez chwilę pochylić się nad życiem drugiego człowieka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nie jesteś sam

Reklama

Muszę wam się przyznać, że czasami w niedzielę, kiedy jest ładnie i ciepło, wyruszam na popołudniową włóczęgę. Mówiąc tak nieco poważniej, to swój wózek kieruję zwłaszcza do tych znajomych, o których wiem, że właśnie przeżywają gorsze chwile. Nie wiem, czy w ten sposób komuś pomogłam. Na pewno te osoby otrzymały sygnał, iż nie są same ze swoimi problemami, że jest ktoś, kto pamięta o nich i modli się za nich. To sprawiło, że kiedy zaczęłam korzystać z sieci, to w sposób naturalny zrodziło się we mnie pragnienie, aby dzielić się dobrym słowem także przez Internet. Łaska Boża pokierowała moje myśli w ten sposób, że nigdy nie brakowało mi tych, którzy potrzebowali mojego czasu, uwagi i dobrego słowa.

Pierwszą osobą, która potrzebowała słów zrozumienia i otuchy był Tomek. Chłopak ze schizofrenią, który fascynował się tworzeniem stron www. W efekcie ja pomagałam mu wyjść z kolejnych dołków psychicznych, zaś on projektował witrynę z moimi świadectwami. W miarę upływu lat pojawiali się następni potrzebujący wsparcia na duchu. Z drugiej strony mnie to też budowało. Przestałam być kimś, komu tylko się pomaga, i zaczęłam sama pomagać. Tak poznałam siłę słowa, które staje się umocnieniem i uzdalnia do podejmowania nawet najtrudniejszych decyzji w życiu.

Internet jak nóż

Kto wie, może to stało się przyczyną, że jak obserwuję współczesny świat, to ogarnia mnie przerażenie. Najbardziej niepokoję się zjawiskiem tzw. hejtu, czyli mową nienawiści w sieci. W tej chwili z całą mocą przypominają mi się słowa jednego z moich spowiedników, że Internet jest jak nóż. Zwróćmy uwagę, że nożem można zarówno ukroić komuś kromkę chleba, jak i kogoś zabić. To, co w ostatnich tygodniach dzieje się w naszym kraju, po prostu jest przerażające. Zastanawiam się, dlaczego dzisiaj tak wielu korzystających z Internetu zapomniało o tym, że trzeba dzielić się chlebem dobrego słowa, i tylko się ranią.

Reaguj

Moi kochani, pomyślmy przez chwilę, czy jeśli ktoś jest inny, to już znaczy, że jest kimś gorszym? Jeśli nawet pochodzi z innego kraju i różni się od nas kolorem skóry, to jeszcze nie powód, aby go przezywać i obrażać. A może spróbujmy spojrzeć na te wszystkie sytuacje jak na okazję do dania świadectwa miłości bliźniego. Jak to sobie wyobrażam? Normalnie! Jak widzimy, że ktoś atakuje drugiego człowieka – nieważne, czy dzieje się to na ulicy – wtedy trzeba natychmiast chwycić za telefon i zadzwonić po policję. A jeśli dzieje się to w sieci, gdzie ktoś po prostu wylewa kubeł pomyj na głowę drugiego – w takiej sytuacji miejmy odwagę wesprzeć słowem tego atakowanego. Może wystarczy jeden post, a może trzeba zgłosić całą sprawę do administratora portalu.

Bogactwo serc

Wydaje mi się, że sedno problemu leży w naszych sercach. Pięknie mówi o tym Pan Jezus w Ewangelii: „Dobry człowiek z dobrego skarbca swego serca wydobywa dobro, a zły człowiek ze złego skarbca wydobywa zło. Bo z obfitości serca mówią jego usta” (Łk 6, 45). I tu pojawia się pytanie: Co kryją nasze serca?

2019-02-13 07:44

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Światło z nieba

Gwałtowność - to zazwyczaj pierwsze skojarzenie z wydarzeniem pod Damaszkiem! Było ono co prawda szybkie, rozegrało się w krótkim czasie, ale Jezus nie był gwałtowny wobec Szawła. „Szaweł zaś tępił społeczność powołanych, wpadał do domów, wyciągał mężczyzn i kobiety i wtrącał do więzienia” (por. Dz 8, 3). „A Szaweł jeszcze dysząc groźbą i zabójstwem względem uczniów Pana, podszedłszy do arcykapłana uprosił listy do synagog w Damaszku, aby mógł uwięzić i przyprowadzić do Jerozolimy mężczyzn i kobiety, zwolenników tej drogi, gdyby ich znalazł” (por. Dz 9, 1-2). Dwa zdania, które pokazują, jak gigantyczną pewność miał Szaweł, że pełni wolę Bożą! Jak jasne i proste zdawało mu się jego powołanie i misja! Idzie do arcykapłana, żeby go przekonać i uprosić możliwość kontynuowania swojej misji w Damaszku, i chce, żeby mu pisemnie zagwarantować możliwość pozbawiania wolności i doprowadzania przed sąd tych niebezpiecznych heretyków. Ten faryzeusz i znawca Prawa dyszy żądzą mordu i nie kłóci mu się to ze Słowem Bożym. Tak on służy swemu Panu. Dlatego zaraz dowie się, jak bardzo się co do tego Pana i Jego woli pomylił… „Gdy zbliżał się już do Damaszku, nagle objęło go blaskiem światło z nieba; upadł wtedy na ziemię i usłyszał głos, skierowany do siebie: «Szawle, Szawle, czemu Mnie prześladujesz?»”. Właśnie - nie oślepiło, ale objęło blaskiem. Jezus odpowiada na gwałtowność Szawła łagodnością, ale i mocą. Pokazuje, że Bóg nie musi używać przemocy, by przeprowadzić swoją wolę.
CZYTAJ DALEJ

Nawrocki: Sławomir Cenckiewicz będzie szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego

2025-07-03 10:46

[ TEMATY ]

Biuro Bezpieczeństwa Narodowego

Karol Nawrocki

PAP/Leszek Szymański

Karol Nawrocki, Sławomir Cenckiewicz

Karol Nawrocki, Sławomir Cenckiewicz

Prezydent elekt Karol Nawrocki poinformował w czwartek, że szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego będzie prof. Sławomir Cenckiewicz.

Nawrocki podkreślił podczas konferencji, że wszystkie zadania, które stają przed prezydentem RP w zakresie bezpieczeństwa, wykonywane są przez BBN.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV dał impuls, wierni odkrywają chorał gregoriański

Papież Leon rozbudził na nowo zainteresowanie chorałem gregoriańskim. Inicjatywa „Śpiewajmy z Papieżem” spotkała się z bardzo dobrym przyjęciem na całym świecie. Okazało się, że łacińska liturgia łączy wiernych różnych kultur i języków – mówi Radiu Watykańskiemu o. Robert Mehlhart OP, dyrektor Papieskiego Instytutu Muzyki Sakralnej.

Przypomina on, że już w pierwszych dniach swego pontyfikatu Leon XIV zaskoczył wiernych swoim śpiewem. Śpiewał po łacinie części stałe Mszy św., a w niedzielę modlitwę Regina Caeli. To skłoniło Papieski Instytut Muzyki Sakralnej do przygotowania serii krótkich filmów, które uczą, jak śpiewać z Papieżem, by aktywnie uczestniczyć w jego liturgii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję