Wszedł na minę
Dziennikarstwo to praca niebezpieczna. Łatwo można wejść na minę. Wszedł na nią dziennikarz, który wrzucił do sieci nagranie z nową prezydent Gdańska w roli głównej. Nagranie pochodziło z jednego z dyskontów. Widać na nim, jak pani prezydent, w towarzystwie dwóch rosłych ochroniarzy, wieczorową porą kupuje flaszkę i dwie cole. Nie wiemy, jak skończyła się impreza u pani prezydent. Wiadomo natomiast, że skończyła się kariera dziennikarza. Po prostu wrzucił do sieci nie to, co wolno.
Skupią się na dzieciach
No to już mniej więcej wiemy, co czeka nas w sytuacji, gdyby pałeczkę władzy przejęła Koalicja Obywatelska vel Tęczowa Koalicja. Chleba więcej nie będzie. To bardziej niż pewne. Igrzysk także, bo co nieco też kosztują. Uwaga skupi się na dzieciach, bo wiadomo, że czym skorupka za młodu nasiąknie, więc trzeba od maleńkości indoktrynować.
Kotwica konserwatyzmu
PSL jest w tej koalicji – to tłumaczenie władz – po to, żeby hamować skręt w lewo. Widzimy już ten kompromis. Seksedukatorzy będą uczyli dzieciaki „tych spraw” nie w pierwszej, ale w drugiej klasie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu