Reklama

Historia

Droga od beztroski do tragedii...

Nowa książka Małgorzaty i Jana Żarynów ukazuje Polskę roku 1939

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dla Polski rok 1939 był przedziwny, a przede wszystkim tragiczny. Agresja Niemiec na nasz kraj 1 września, a następnie Związku Sowieckiego – 17 września spowodowała śmierć milionów rodaków; zamordowano również prężnie rozwijającą się II Rzeczpospolitą. Ten straszny rok kojarzy nam się zatem głównie z początkiem II wojny światowej.

Zanim jednak doszło do tego wielkiego kataklizmu, Polska wciąż dynamicznie się rozwijała. W styczniu polski pilot Tadeusz Góra został uhonorowany najwyższym odznaczeniem szybowniczym przyznawanym przez Międzynarodową Federację Lotniczą. W lutym w Zakopanem odbyły się narciarskie mistrzostwa świata; w tym samym czasie z oficjalną wizytą w Polsce przebywał Reichsführer-SS Heinrich Himmler, który niecałe 7 miesięcy później stał się katem polskiego narodu...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Konflikt zbrojny wisiał w powietrzu, ale życie przecież toczyło się dalej. Jeszcze 26 sierpnia na Jasnej Górze zebrało się ponad 100 tys. pielgrzymów. Pewna Polka zapisała w swym pamiętniku: „Dwa miesiące letnie we Francji upłynęły w przyjemnej atmosferze – miałam wrażenie, że żyję w antrakcie dramatu. Wojna, która w pierwszych dniach lipca wydawała się nieunikniona, została znów odsunięta w czasie, choć trudno było się łudzić, że jej wybuch może nie nastąpić”.

Reklama

Nastąpił, i to z zabójczą siłą, choć Polska dzielnie się broniła w kampanii wrześniowej, czego symbolami stały się obrona Westerplatte, Poczty Polskiej w Gdańsku czy Wizny. Wehrmacht oraz Armia Czerwona już na samym początku wojny dopuściły się licznych zbrodni na Polakach. Kradziono polski majątek, niszczono zabytki, miasta i wsie.

O tym wszystkim opowiadają Małgorzata i Jan Żarynowie w książce „Rok 1939. Od beztroski do tragedii” (wyd. Biały Kruk). W wartkiej literackiej narracji rekonstruują tamten czas, przypominają najważniejsze wydarzenia, z zapomnienia wyciągają mniej znane fakty. Opisując i komentując ważne historyczne epizody, pozwalają nam zrozumieć kontekst tamtej epoki, w której Polska odegrała główną rolę. Liczne, starannie dobrane ilustracje pozwalają czytelnikowi doskonale się wczuć w zupełnie wyjątkową atmosferę tamtego tragicznego dla Polski roku.

„Dziś wiemy, że II wojna światowa była zjawiskiem w swoim odhumanizowaniu, okrucieństwie, barbarzyństwie nieporównywalnym do niczego znanego wcześniej. Dlatego dziwimy się czasem, że ówcześni Polacy jeszcze sierpień 1939 mogli powitać «niefrasobliwie», czyniąc plany na przyszłość” – wyjaśnia prof. Jan Żaryn. W swojej książce autorzy tłumaczą wiele paradoksów tego przedziwnego czasu. Ich subiektywny wybór wydarzeń zamieszczonych w publikacji wiele mówi natomiast o atmosferze roku, który zmienił historię świata.

Małgorzata i Jan Żarynowie, „Rok 1939. Od beztroski do tragedii”. 312 stron, twarda oprawa. Więcej na bialykruk.pl/ksiegarnia/ksiazki/rok-1939-od-beztroski-do-tragedii .

2019-08-27 12:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ludzie drugiego sortu

Niedziela Ogólnopolska 2/2023, str. 40-41

[ TEMATY ]

historia

Muzeum Etnograficzne w Krakowie

Członkinie Towarzystwa Sług nazywano „Zytkami”, patronowała im bowiem św. Zyta

Członkinie Towarzystwa Sług nazywano „Zytkami”, patronowała im bowiem św. Zyta

Plasowali się na jednym z najniższych szczebli w hierarchii społecznej. We dworach i mieszczańskich kamienicach przygotowywano dla nich odrębne wejścia, a nawet schody. Dziewczęta miały małe szanse na zamążpójście, a jeśli już do tego dochodziło, musiały pożegnać się ze służbą. Lokaje, stróże, służące w miastach stanowili nawet jedną dziesiątą liczby mieszkańców. I nie mieli lekkiego życia...

Szanuj Państwa, nie myśl o nich pogardliwie, bo grzeszysz, gdy stroisz miny, przedrzeźniasz, grozisz pięścią za drzwiami, bijesz obrazy albo fotografie Państwa. Szacunek dla służbodawców wymaga, by na nich wobec drugich nic złego ani pogardliwego nie mówić. Przydomki obelżywe, klątwy, żarty z Pani lub Pana, czynione dla ubawienia innych sług, są grzechami wobec Boga...” – pisał ponad sto lat temu Przyjaciel Sług – gazeta dla służących, wychodząca w Krakowie. Wydająca to pismo Adela Henrykowa Dziewicka radziła sługom, aby „wobec Państwa zachowywali się poważnie, szlachetnie i skromnie. Nie patrzali na nich chmurnie, obojętnie, lekceważąco ani nie używali – gdy Pani lub Pan dobrzy – słów zanadto poufałych. (...) Oto gdy Pan lub Pani cię upomni czy skarci, nie trzeba na jedno słowo dziesięcioma odpowiadać, ale przyjąć naganę skromnie i przeprosić. Jeśli cię Pani strofuje niesprawiedliwie, przyjmij to jako umartwienie”.

CZYTAJ DALEJ

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Szczęśliwa, która uwierzyła

2024-04-18 21:04

Materiały organizatorów

W ramach przygotowań do synodu odbędzie się diecezjalny dzień skupienia dla kobiet. Będzie to czas spotkania i odkrywania siebie, swoich życiowych zadań i miejsca w Kościele.

Dzień skupienia będzie miał miejsce 20 kwietnia w parafii NMP na Piasku we Wrocławiu w godz. 10.00-18.00. W programie jest medytacja, konferencja i wspólna modlitwa, które mogą okazać się pomocą dla każdej z kobiet w zrozumieniu swojej tożsamości i życiowych zadań. Rozważania będą się odbywać w świetle słów z Ewangelii według św. Łukasza: „Szczęśliwa, która uwierzyła”. Jak piszą organizatorzy: „przyjrzymy się spotkaniu dwóch kobiet: rozpoczynającej dorosłe życie Maryi i mającej już za sobą wiele doświadczeń Elżbiety. Łączy je nadzieja i odwaga wychodzenia naprzeciw szczęściu”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję