Reklama

Wiadomości

Kup pan wyspę

Informacje o chęci kupna przez prezydenta USA Grenlandii tylko początkowo wywoływały uśmiech politowania. Największa wyspa świata leży w strategicznym miejscu

Niedziela Ogólnopolska 35/2019, str. 51

[ TEMATY ]

świat

Wikimedia Commons

Grenlandia to raj dla ludzi kochających ciszę, spokój i dziewiczą naturę

Grenlandia to raj dla ludzi kochających ciszę, spokój i dziewiczą naturę

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wieść o zainteresowaniu Donalda Trumpa Grenlandią pojawiła się w amerykańskiej prasie: ponoć prezydent po jednym ze spotkań, na których mówiono o złożach surowców i istotnym położeniu wyspy, poprosił o bliższe informacje na jej temat. Interesowało go, czy jest możliwe kupno Grenlandii i skąd wziąć na to pieniądze.

Ujawnienie sprawy spowodowało lawinę ironicznych komentarzy, wypowiedzi i odpowiedzi, która zakończyła się odwołaniem wizyty prezydenta Trumpa w Danii. Najbardziej skorzystała na tym sama Grenlandia, której mieszkańcy starają się żyć z turystyki. Promocja, którą zrobiono ich wyspie, jest bezcenna.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Część Europy

Jednym z tych, którzy żyją z turystów, jest Adam Jarniewski – rodem z Pomorza, mieszka na Grenlandii od kilkunastu lat. Jest przewodnikiem i nauczycielem, zakochanym w wyspie i w żonie, która pochodzi właśnie stąd. Jarniewski, który wydał niedawno książkę „Nie mieszkam w igloo”, zapewnia, że Grenlandia to jedyne w swoim rodzaju przeżycie.

Gdy się tu osiedlał, nie wiedział o wyspie więcej, niż mógł przeczytać w przewodnikach, np. że Grenlandia to autonomiczne terytorium zależne Danii, siedem razy większe niż Polska, a mieszka tam niecałe 60 tys. osób; że ogromna część wyspy jest pokryta lądolodem, a wielkie, wolne od lodu obszary – zwykle górzyste – są zupełnie niezamieszkane.

Co prawda geograficznie Grenlandia – Kalaallit Nunaat, jak ją nazywają miejscowi – należy do kontynentu północnoamerykańskiego, jednak politycznie, ze względów historycznych, jest częścią Europy.

To właśnie te ogromne, surowe przestrzenie sprawiają – twierdzi Jarniewski – że Grenlandia jest dziś terytorium nietypowym i egzotycznym, rajem dla ludzi kochających ciszę, spokój i dziewiczą naturę. Ale nie tylko dla nich.

Strategiczne położenie

Ważne położenie wyspy dostrzeżono przed wiekami, ale praktyczne jego wykorzystanie trwa od II wojny światowej. Po inwazji Niemiec na Danię w 1940 r. Grenlandia – duńska kolonia od XVIII wieku – została objęta protektoratem USA, a później, po przystąpieniu tego kraju do wojny, stała się strategicznym terytorium aliantów, którzy z Grenlandii mogli obserwować ruch niemieckich okrętów i łodzi podwodnych, przechodzących szlakiem ku północnemu Atlantykowi.

Reklama

W północno-zachodniej części wyspy wybudowano w 1943 r. dużą arktyczną amerykańską bazę powietrzno-morską – Thule Air Base, która istnieje do dziś (prowadzi m.in. monitoring satelitarny), a później w pobliżu – Camp Century, supertajną bazę wyrzutni rakiet jądrowych. Podczas zimnej wojny było to jedno z najważniejszych amerykańskich centrów uderzenia na ZSRR.

Rejon Arktyki, z kluczową rolą Grenlandii, jest dziś celem zażartej – choć trudno dostrzegalnej z Europy – rywalizacji mocarstw: USA, Chin i Rosji. Chodzi o strategiczne położenie, szlaki komunikacyjne, w tym Północny Szlak Morski, i bogactwa naturalne, m.in. ropę, gaz i metale ziem rzadkich.

Topniejące lodowce sprawiają, że w Arktyce pojawiają się nowe szlaki żeglugowe. Odsłaniają się coraz większe tereny, na których można budować porty czy bazy. Rosja od kilku lat militaryzuje Arktykę, a o wpływy w tym regionie aktywnie walczą Chiny, które w ubiegłym roku przedstawiły swoją strategię Polarnego Jedwabnego Szlaku i inwestują na Grenlandii.

Zakupy w Kopenhadze

Gdy pojawiła się wieść o amerykańskim zainteresowaniu Grenlandią, nowa (od czerwca br.) premier Danii Mette Frederiksen twardo stwierdziła podczas wizyty na wyspie, że o żadnych zmianach własnościowych nie może być mowy. – Grenlandia nie jest na sprzedaż. Grenlandia nie jest duńska. Grenlandia należy do Grenlandii – powiedziała.

Rzeczywiście, wyspa ma sporą autonomię. Zadecydowano o tym w referendach w latach 1979 i 2008. To drugie było – jak ocenia Adam Jarniewski – bez wątpienia krokiem ku niepodległości. – Jak duży był to krok, czas pokaże, gdyż to od Grenlandczyków zależy, kiedy szeroko dziś zakrojona autonomia zamieni się w niepodległość – twierdzi. I to od nich zależałoby np., czy USA kupiłyby wyspę...

Prezydent Donald Trump po wizycie w Warszawie na początku września miał polecieć do Kopenhagi – i najpewniej miał tam omawiać m.in. kwestie dotyczące Arktyki, niekoniecznie zakup wyspy. Wizytę jednak odwołano, ale ta sprawa z pewnością wróci.

2019-08-27 12:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmiana, która niewiele zmieni

Niedziela Ogólnopolska 25/2017, str. 55

[ TEMATY ]

świat

Wojciech Dudkiewicz

Budynek serbskiego parlamentu w centrum Belgradu

Budynek serbskiego parlamentu w centrum Belgradu

Nowy prezydent, nowe porządki? Niekoniecznie: w pałacu prezydenckim w Belgradzie zasiadł polityk związany z tą samą co jego poprzednik Serbską Partią Postępową (SNS)

Wybór, a ostatnio zaprzysiężenie na prezydenta Serbii Aleksandara Vučicia, dotychczasowego premiera tego kraju, najpewniej niewiele zmieni. Vučić stał na czele rządzącej SNS – zwycięskiej w wyborach parlamentarnych przed rokiem, która nie chciała reelekcji dotychczasowego prezydenta Tomislava Nikolicia. Miał silne poparcie nie tylko tej partii, ale – jak się okazało w kwietniowych wyborach prezydenckich – także większości Serbów. Wygrał już w pierwszej turze, z 55-procentowym poparciem; gdyby doszło do drugiej tury, otrzymałby najpewniej dwie trzecie głosów. Nie oznacza to, że Vučić nie ma wrogów. Pokazały to wiece i starcia jego zwolenników i przeciwników w czasie ceremonii jego zaprzysiężenia.

CZYTAJ DALEJ

Niemcy: podział w episkopacie w związku z projektami „drogi synodalnej”

2024-04-25 10:26

[ TEMATY ]

episkopat

Niemcy

Anna Wiśnicka

Czterech członków Rady Stałej Niemieckiej Konferencji Biskupów postanowiło nie uczestniczyć w głosowaniu na temat ustanowienia Komitetu Synodalnego, który ma z kolei doprowadzić do powstania rady synodalnej- stałego gremium składającego się z biskupów i świeckich, które ma zarządzać Kościołem w Niemczech. Przed utworzeniem rady synodalnej, jako niezgodnej z sakramentalną konstytucją Kościoła przestrzegała stanowczo Stolica Apostolska.

Czterej biskupi, Gregor Maria Hanke OSB z Eichstätt, Stefan Oster SDB z Pasawy, kardynał Rainer Maria Woelki z Kolonii i Rudolf Voderholzer z Ratyzbony ogłosili we wspólnym oświadczeniu 24 kwietnia, że chcą kontynuować drogę w kierunku Kościoła bardziej synodalnego w harmonii z Kościołem powszechnym. Chcą poczekać na zakończenie Zgromadzenia Plenarnego Synodu Biskupów, którego druga sesja odbędzie się w październiku w Rzymie. W watykańskich sprzeciwach wobec drogi synodalnej w Niemczech wielokrotnie wskazywano, że „rada synodalna”, przewidziana i sformułowana w uchwale niemieckiej drogi synodalnej nie jest zgodna z sakramentalną konstytucją Kościoła.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Ptasznik: nie patrzmy na Jana Pawła II sentymentalnie, wracajmy do jego nauczania

2024-04-25 12:59

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Krzysztof Tadej

Ks. prał. Paweł Ptasznik

Ks. prał. Paweł Ptasznik

„Powinniśmy starać się wracać przede wszystkim do nauczania Jana Pawła II, a odejść od jedynie sentymentalnego patrzenia na tamte lata" - podkreśla ks. prałat Paweł Ptasznik w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News przed 10. rocznicą kanonizacji Papieża Polaka. W sobotę, 27 kwietnia, w Bazylice św. Piotra w Watykanie z tej okazji będzie celebrowana uroczysta Msza Święta o godz. 17.00.

Organizatorem uroczystości jest Watykańska Fundacja Jana Pawła II, w której ksiądz Ptasznik pełni funkcję Przewodniczącego Rady Administracyjnej. Już w 2005 roku, podczas pogrzebu Papieża rozległy się okrzyki „santo subito". „Wszyscy mieliśmy to przekonanie o tym, że Jan Paweł II przez swoje życie, swoją działalność i nauczanie głosi Chrystusa, żyje Chrystusem i ta fama świętości pozostała po jego śmierci i została oficjalnie zatwierdzona przez akt kanonizacji" - podkreślił ksiądz Ptasznik. „Jako fundacja wystąpiliśmy z inicjatywą obchodów 10. rocznicy kanonizacji Jana Pawła II, wsparci autorytetem kardynała Stanisława Dziwisza i została ona bardzo dobrze przyjęta w środowiskach watykańskich, a błogosławieństwa dla inicjatywy udzielił Papież Franciszek" - dodał. Rozmówca Radia Watykańskiego - Vatican News zaznaczył, że fundacja zgodnie z wolą Jana Pawła II promuje kulturę chrześcijańską, wspiera studentów, a także decyzją jej władz dokumentuje pontyfikat i prowadzi studium nauczania Papieża Polaka. W Rzymie pod jej auspicjami działa też Dom Polski dla pielgrzymów.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję