Muzyka łączy w sobie to, co ludzkie i to, co Boskie. W to połączenie od lat wpisuje się „Perła Bałtyku”, jak mówią o Międzyzdrojach. Słynie ona z ciekawych muzycznych imprez i wydarzeń kulturalnych. Cyklicznie już od 20 lat w sierpniu ogromnym zainteresowaniem cieszą się „Międzyzdrojskie Czwartki Organowe”.
W światowej klasy obsadzie organizowane są one przy udziale miejscowej Parafii pw. św. Piotra Apostoła oraz Miasta i Gminy Międzyzdroje. Korzystając ze wspaniałej akustyki „Piotrowej świątyni” i „króla instrumentów” – w wydaniu 22-głosowym z 1914 r. z firmy Barnima Grueneberga, opus 712 – w tym roku po konsultacjach ks. prał. dr. ppor. Mariana Jana Wittlieba i kierownika artystycznego dr Małgorzaty Klorek gościliśmy i mogliśmy słuchać światowej sławy organistów, jak: Marcel Rode i prof. Tomasz Adam Nowak z Niemiec, Tore Larsen z Danii oraz dr Małgorzata Klorek ze Szczecina. Zaś w ostatni sierpniowy czwartek „na deser” zagrał prof. Andrzej Chorosiński w akompaniamencie znanych polskich tenorów z zespołu Servi Domini Cantores (Śpiewający Słudzy Pańscy): o. Rafała Kobylińskiego SJ, o. Tomasza Jarosza CSsR i Szymona Kobylińskiego. Jest to grupa świeckich i księży wokalistów, absolwentów wydziałów wokalno-aktorskich polskich akademii muzycznych. Współpracują oni z wybitnymi pianistami, organistami i dyrygentami, prezentując muzyczne sacrum et profanum na festiwalach i koncertach w kraju i za granicą. Zebrali oni gromkie brawa publiczności.
Koncerty poprowadziła znana fotograf i redaktor Maja Piórska wraz z p. Andrzejem Mleczko. Ta muzyczno-duchowa uczta cieszyła się dużym uznaniem słuchaczy i – jak pisze św. Hildegarda z Bingen – niech będzie dla nas wspomnieniem raju i zachwytem nad Bogiem Stwórcą. Zapraszamy w przyszłym roku w sierpniu.
Już we wtorek, 19 marca, w uroczystość św. Józefa o godz. 19:30 w kościele Karmelitów Bosych przy ul. Rakowickiej 18 w Krakowie odbędzie się trzeci koncert w ramach festiwalu „Karmelitańskie Spotkania z Muzyką Organową”.Wystąpi jeden z najwybitniejszych polskich organistów, improwizator i znawca budownictwa organowego – prof. Julian Gembalski z Katowic.
W programie znajdą się utwory o tematyce wielkopostnej, m.in. Jana Sebastiana Bacha, Moritza Brosiga, Władysława Żeleńskiego czy Krzysztofa Grzeszczaka, a przede wszystkim mistrzowskie improwizacje profesora. Koncert odbędzie się po Mszy św. w uroczystość św. Józefa, głównego patrona miasta Krakowa. Cudowny obraz Oblubieńca Maryi znajduje się w kościele Karmelitów Bosych.
Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.
Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -
Ojciec Święty Franciszek przyjął dziś rano na audiencji Jego Ekscelencję ks. abp. Janusza Urbańczyka, arcybiskupa tytularnego Voli, nuncjusza apostolskiego w Zimbabwe, wraz z członkami jego rodziny - poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.
Arcybiskup Janusz Urbańczyk urodził się 19 maja 1967 r. w Kraszewie (Polska). Święcenia kapłańskie przyjął 13 czerwca 1992 r. i jest inkardynowany do diecezji elbląskiej.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.
