Świadectwa członków Wspólnoty "Cenacolo" i "nawróconej wiedźmy" Patrycji Hurlak, adoracja Najświętszego Sakramentu - to program rekolekcji dla szkół, które odbyły się w Bielawie. Organizatorzy mówili też o organizacji Światowych Dni Młodzieży w diecezji świdnickiej.

„Przygotowując się do Światowych Dni Młodzieży, pragniemy obudzić w Was wiarę, poprzez świadectwa osób, które odkryły na nowo drogę do Chrystusa” – mówił ks. Paweł Łabuda, diecezjalny koordynator ŚDM diecezji świdnickiej, do młodzieży w sali sportowej w ostatnim dniu rekolekcji.

W trakcie spotkań rekolekcyjnych, młodzież miała możliwość poznać osoby ze Wspólnoty "Cenacolo", która pomaga młodym ludziom uwolnić się od uzależnień z narkomanii i alkoholizmu. Jej członkami są nie tylko sami uzależnieni, ale także ich najbliżsi, którzy swoją modlitwą wspomagają proces wyjścia z nałogu.

W Bielawie swoje świadectwo nawrócenia prezentowali Marek z Ukrainy oraz Łukasz ze Słowacji, którzy obecnie przebywają w domu wspólnoty w Jastrzębiu-Zdroju. „Bóg posługuje się osobami, którym zależy na ratunku drugiego człowieka” – mówił Łukasz, nawiązując do siostry Elwiry Petrozzi, założycielki wspólnoty, która pomaga młodym ludziom wychodzić z nałogu. „Naszą siłę na przeżycie kolejnego dnia otrzymujemy od Bożej Opatrzności poprzez modlitwę, bo wierzymy mocno, że Jezus leczy” – kontynuował Marek.

Między świadectwami, młodzież zgromadzona w sali sportowej, mogła obejrzeć pantomimę, przygotowaną przez grupę Nowej Ewangelizacji, działającą przy parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Bielawie.

Kolejną osobą, która podzieliła się świadectwem nawrócenia, była aktorka, reżyserka Patrycja Hurlak – „Nawrócona wiedźma”. Ku zdziwieniu młodzieży, na początku spotkania Patrycja Hurlak, poprosiła młodzież o modlitwę w jej intencji, bo jak wspomniała: „Zdaję sobie sprawę, że jestem słabym człowiekiem i że mogę w każdej chwili sama puścić rękę Jezusa”.

Prezentując swoją drogę nawrócenia mocno akcentowała jak wielki wpływ na życie człowieka ma magia, mówiąc: „Po I Komunii zaczęły się horoskopy, talizmany, wywoływanie duchów dla zabawy, lektura czasopism w rodzaju «Popcornu» czy «Bravo Girl», pisma dla pań, z horoskopami i ogłoszeniami wróżek. Nie ma znaczenia, czy w to wierzyłam, czy nie. Ważne, że mnie to wciągnęło jak narkotyk. Pewnego razu dostałam podręcznik czarnej magii. Byłam wtedy jeszcze w szkole podstawowej. Ta książka spadała z półki zawsze wtedy, gdy była potrzebna i otwierała się na odpowiednim zaklęciu. Po maturze tak w to wsiąkłam, że w ogóle nie traktowałam tego, jako czegoś nienormalnego. Wręcz przeciwnie, to dawało mi pewność siebie. Doszło do tego, że nie potrafiłam wykonać najprostszej życiowej czynności. Gdy podobał mi się chłopak, to potrafiłam doprowadzić do tego, że jego dziewczyna w wyniku wypadku nie dotarła na dyskotekę; liczyłam wtedy na to, że dzięki temu on zwróci uwagę na mnie. Poznawałam kolejne tajniki czarnej magii – wróżenie z kart, obrzędy voodoo. Mając 19-20 lat rzucałam wielkie klątwy, nadal nie zdając sobie sprawy, jakie czyniłam zło. Szatan spełniał wszystkie moje życzenia. Grałam w serialach, w bardzo młodym wieku reżyserowałam i produkowałam filmy. Robiłam karierę, zarabiałam spore pieniądze, ale zauważyłam, że to nie daje mi szczęścia”.

Zaczęła się zastanawiać, co ma zrobić, aby wyjść z tych wszystkich problemów. I jak wspomniała: „modlitwa przyniosła efekty. Bóg na mojej drodze postawił człowieka, był nim ksiądz - egzorcysta, dzięki któremu zaczęłam zmieniać swoje życie. Wreszcie zrozumiałam, że Jezus kocha mnie od zawsze, za darmo, lecz nie mógł wejść w moje życie, dopóki Go nie zaprosiłam”.

Nawiązując do Eucharystii oraz adoracji Najświętszego Sakramentu Patrycja Hurlak zaprosiła młodzież, aby zawierzyła siebie oraz swoje rodziny Jezusowi.

Rekolekcje zakończyły się modlitwą wstawienniczą podczas adoracji Najświętszego Sakramentu, którą poprowadzili kapłani z parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Bielawie.