Reklama

Chełm

Solidarni w miłosierdziu

W Chełmie powstaje Centrum Pomocy Bliźniemu. Placówka jest zlokalizowana na terenie parafii wojskowo-cywilnej pw. św. Kazimierza. Tworzy ją Caritas Archidiecezji Lubelskiej wspólnie z Caritas Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego. Ośrodek będzie mieścił się w byłym kasynie wojskowym.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pomysł powołania Chełmskiego Centrum Pomocy Bliźniemu zrodził się w ubiegłym roku. Na czele komitetu organizacyjnego placówki stanął wówczas ks. inf. Kazimierz Bownik. Inicjatywa ta nie powstała przypadkowo. "Wynika z chrześcijańskiego obowiązku niesienia pomocy osobom potrzebującym. Ponieważ z różnych powodów jest coraz więcej osób ubogich, samotnych, bezdomnych, chorych i wymagających opieki, Kościół chce im pomagać. W każdym takim, często niezaradnym życiowo człowieku, widzimy bowiem cierpiącego Chrystusa" - mówi Ksiądz Infułat. W swojej charytatywnej działalności Caritas bazuje na bezinteresownej miłości Chrystusa do drugiego człowieka. Konkretnym wymiarem takiej miłości jest właśnie dzieło budowy w Chełmie Centrum Pomocy Bliźniemu. Placówka powstaje pod patronatem abp. Józefa Życińskiego i biskupa polowego gen. Sławoja Leszka Głódzia. W ubiegłym roku Nadbużański Oddział Straży Granicznej przekazał na potrzeby Caritas budynek dawnego kasyna wojskowego wraz ze znajdującym się obok obiektem. Zaraz po tym ruszyły intensywne prace remontowo-adaptacyjne, które są już znacznie zaawansowane. Od września ubiegłego roku w wykończonej części byłego kasyna mieszka czterdziestu bezdomnych mężczyzn. Jednym z nich jest Wojtek z Radomia.
"Ośrodek to wspaniała rzecz. Ma być dla ludzi, którzy faktycznie potrzebują pomocy, chcą wyjść z bezdomności. Oni w pewnym czasie, podobnie jak i ja, pogubili się życiowo i nie mogą dać sobie rady. Wśród nas w tworzącym się Centrum Caritas mieszkają byli alkoholicy, którzy chcą zmienić swoje życie. Ja również nim jestem. Dużo piłem, powoli staczałem się na dno, z tego powodu stałem się bezdomnym. Jednak z czasem zrozumiałem, że nie mogę tak dalej żyć. Powiedziałem sobie: wybieraj, albo wódka albo życie. Wybrałem życie w abstynencji. Teraz budzę się i jest mi z tym dobrze. Trafiłem do Centrum Pomocy Bliźniemu. Wielu z nas z różnych powodów zerwało całkowite więzi z rodziną. Przebywając w ośrodku próbujemy je odbudowywać na nowo. Zdarza się, że obecnie dochodzi do przełamania lęków oraz barier, które blokowały nam możliwość nawiązywania kontaktów z najbliższymi osobami. Dokonują się więc rzeczy niemożliwe. Dużą część czasu poświęcamy terapii, choćby poprzez pracę przy remoncie pomieszczeń. Wykonujemy je pod kierownictwem fachowców" - mówi Wojtek. Żyjąc i pracując we wspólnocie bezdomni czują się potrzebni. Wzrasta w nich poczucie godności osobistej, rodzi się w nich wielka nadzieja na przyszłość.
Przy Ośrodku funkcjonuje kuchnia i jadłodajnia, wydająca 130 posiłków dziennie, głównie dla osób pracujących przy remontach. Jednak w razie konieczności korzystają z niej również chętni spoza placówki. Oprócz jadłodajni przy Centrum Pomocy Bliźniemu została już uruchomiona stajnia na dwanaście koni. Jest w niej również bardzo lubiany przez dzieci osiołek. Będą tam prowadzone zajęcia z hipoterapii dla niepełnosprawnych dzieci. W innym drewnianym budynku także należącym do Caritas, po zakończeniu remontu, planowana jest świetlica dla dzieci, warsztaty terapii zajęciowej i część poradnicza z gabinetami lekarskimi oraz psychologicznymi, udzielającymi bezpłatnych porad ubogim mieszkańcom Chełma.
Ośrodek jest zlokalizowany na terenie parafii św. Kazimierza, dlatego też od samego początku w pomoc bezdomnym z niezwykłym oddaniem włączyła się cała tamtejsza wspólnota wraz z proboszczem, ks. płk Grzegorzem Kamińskim. Dzięki pomocy parafian udało się w ubiegłym roku zorganizować w placówce Caritas wieczerzę wigilijną dla 300 ubogich i bezdomnych z terenu miasta oraz uroczyste śniadanie wielkanocne. Działalność już istniejącej części ośrodka oraz trwające jeszcze prace remontowo-adaptacyjne są finansowane ze środków Caritas, zbiórek społecznych i darowizn różnych firm. Na te cele corocznie przeznacza się także środki uzyskane ze sprzedaży (przed chełmskimi świątyniami) pisanek lub baranków wielkanocnych. Jednak, aby chełmskie Centrum Pomocy Bliźniemu było ukończone jak najszybciej, potrzeba jeszcze większej życzliwości i zainteresowania ze strony konkretnych osób i instytucji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do św. Franciszka z Asyżu

Św. Franciszku, naucz nas nie tyle szukać pociechy, co pociechę dawać, nie tyle szukać zrozumienia, co rozumieć, nie tyle szukać miłości, co kochać!

Wszechmogący, wieczny Boże, któryś przez Jednorodzonego Syna Swego światłem Ewangelii dusze nasze oświecił i na drogę życia wprowadził, daj nam przez zasługi św. Ojca Franciszka, najdoskonalszego naśladowcy i miłośnika Jezusa Chrystusa, abyśmy przygotowując się do uroczystości tegoż świętego Patriarchy, duchem ewangelicznym głęboko się przejęli, a przez to zasłużyli na wysłuchanie próśb naszych, które pokornie u stóp Twego Majestatu składamy. Amen.
CZYTAJ DALEJ

Przebaczył mordercy swoich rodziców

2025-09-24 16:20

[ TEMATY ]

pokój

przebaczenie

Balans Bieli

slonme/pl.fotolia.com

Kiedy miał pięć lat, brutalnie zamordowano mu mamę i tatę. Teraz biskup Mounir Khairallah często mówi, że przynosi z Libanu przesłanie przebaczenia.

Mówiąc o przebaczeniu maronicki biskup Mounir Khairallah nie porusza się jedynie w sferze pojęć - jest „praktykiem przebaczenia”. 13 września 1958 roku, mając niespełna pięć lat, stracił rodziców, którzy zostali brutalnie zamordowani. Stało się to w przededniu święta Podwyższenia Krzyża Świętego, które obchodzone jest w Libanie w szczególny sposób. Był to ogromny dramat dla niego i trzech braci, gdzie najmłodszy miał niecały rok.
CZYTAJ DALEJ

Były prezydent Francji skazany na 5 lat więzienia

2025-09-25 13:44

[ TEMATY ]

prezydent Francji

Nicolas Sarkozy

Nicola Sarkozy

Sąd w Paryżu skazał w czwartek byłego prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego na pięć lat więzienia w procesie dotyczącym nielegalnego finansowania kampanii wyborczej przy pomocy funduszy pochodzących z Libii. Sąd oczyścił Sarkozy'ego z zarzutu korupcji, ale uznał go za winnego udziału w zmowie.

Sąd uznał, że w 2006 roku do Francji dotarły fundusze z Libii, jednak nie da się uzasadnić twierdzeń, że te pieniądze zasiliły kampanię wyborczą. Uznał zarazem, że były prezydent dopuścił się przestępczej zmowy i pozwolił swym bliskim współpracownikom na kontakt z przedstawicielami Libii w celu zabiegania o uzyskanie funduszy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję