Reklama

"Ksiądz to ma życie"...

Niedziela sosnowiecka 17/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jedni porywają tłumy, pięknie mówią, cudownie śpiewają, a nawet grają, inni poprzestają na sprawnym wykładaniu katechizmu. Kapłaństwo to, obok małżeństwa i rodziny, jedyne powołanie, które nigdy nie przestało być aktualne. Tymczasem według najnowszych wyników badań, najlepsze zawody według młodzieży to - informatyk i prawnik, najgorsze to - nauczyciel, policjant i ksiądz. Młodzi pytani o niedogodności "zawodu księżowskiego" wskazują przede wszystkim: celibat, samotność, ostre wymagania moralne i życie pod baczną kontrolą lokalnej społeczności. Jednak według opinii innych - "ksiądz to ma życie, odprawi Mszę św. i już"... Tymczasem jak mylna jest to opinia, wiedzą najlepiej sami kapłani oraz ludzie znający choć trochę realia duszpasterskiej posługi. Oprócz pracy nad duchowym rozwojem swoich parafian w czasie całego roku liturgicznego, czas każdego kapłana wypełniony jest obowiązkami. Praca przeciętnego księdza to nie tylko codzienna Eucharystia, odprawienie pogrzebu, udzielenie chrztu czy ślubu. To także spotkania z różnorakimi grupami, stowarzyszeniami, ruchami działającymi przy każdej parafii. To organizacja wyjazdów, pielgrzymek, wycieczek, kursów, wykładów i prelekcji. To także spowiedź św. - nie tylko w swoim kościele, ale w okresie Wielkiego Postu czy Adwentu także w okolicznych parafiach, co wiąże się nieraz z kilkugodzinną posługą w konfesjonale. Nigdy nie jest tak, że w parafii nie ma nic do zrobienia. Wciąż trzeba myśleć o remontach, naprawach, renowacjach, unowocześnieniach, ulepszeniach. W przypadku budowy kościoła czy remontu zabytku sakralnego, każdy proboszcz pracuje na "zwiększonych obrotach". Trzeba znaleźć odpowiednie firmy, negocjować ceny, mieć głowę na karku, bo nie trudno wplątać się w coś niewłaściwego. Sprawy kancelaryjne - to kolejna ważna działka - tutaj wszystko musi być dopięte na ostatni guzik. Przygotować kazanie, które zabiera kilka godzin, przygotować żłóbek, grób Pański, udekorować kościół kwiatami, zmienić wystrój stosownie do czasu liturgicznego, a już czekają dzieci pierwszokomunijne, młodzież do bierzmowania, z którymi na kilka miesięcy przed uroczystością należy ćwiczyć, egzaminować, dawać wskazówki. Czeka szkoła, czekają chorzy, czeka Kuria... Trzeba myśleć o rekolekcjoniście na długo przed rekolekcjami, o przemówieniu na powitanie biskupa, o problemach, z którymi przychodzą ludzie z nadzieją, że tutaj znajdą rozwiązanie. To tylko niektóre z trosk i zadań współczesnego, przeciętnego kapłana.
Patrząc tylko przez "szkiełko i oko" socjologa, nie dostrzegamy tajemnicy kryjącej się w duszpasterskim powołaniu. Księży opisuje się w najróżniejszych raportach statystycznych, z perspektywy zajmowanej przez nich pozycji społecznej, osiąganych dochodów, itd. Ze względu na status wysokiego zaufania społecznego jest to "zawód" elitarny. Nie można jednak spoglądać na kapłana w kategoriach zawodu, bo jest to przede wszystkim powołanie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

84 lata temu o. Kolbe zgłosił się w Auschwitz na śmierć za współwięźnia

2025-07-28 21:29

[ TEMATY ]

franciszkanie

Auschwitz

św. Maksymilian Kolbe

bohater

niemiecki obóz

Franciszek Gajowniczek

Archiwum Ojców Franciszkanów w Niepokalanowie

Nawrócenie, uświęcenie, poświęcenie się Najświętszej Maryi Pannie, ubóstwienie – to kolejne etapy konsekracji wg św. Maksymiliana Marii Kolbego

Nawrócenie, uświęcenie, poświęcenie się Najświętszej Maryi Pannie, ubóstwienie –
to kolejne etapy konsekracji wg św. Maksymiliana Marii Kolbego

29 lipca 1941 r. podczas apelu w niemieckim obozie Auschwitz franciszkanin Maksymilian Kolbe zgodził się dobrowolnie oddać życie za współwięźnia Franciszka Gajowniczka, jednego z dziesięciu skazanych na śmierć głodową w odwecie za ucieczkę Polaka.

Franciszkanin zmarł w bunkrze głodowym 14 sierpnia 1941 r. Został dobity zastrzykiem fenolu.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Sarah do Francuzów: Nie profanujcie Francji swoimi barbarzyńskimi i nieludzkimi prawami!

2025-07-28 06:21

[ TEMATY ]

Francja

kard. Robert Sarah

zrzut ekranu

„Nie profanujcie Francji swoimi barbarzyńskimi i nieludzkimi prawami, które głoszą śmierć, podczas gdy Bóg chce życia” – powiedział do Francuzów 26 lipca w sanktuarium Sainte-Anne-d'Auray w Bretanii kardynał Robert Sarah. Papieski wysłannik przewodniczył obchodom 400. rocznicę objawień św. Anny w trzecim pod względem liczby przybywających pielgrzymów francuskim sanktuarium.

W obecności około 30 tys. wiernych były prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów przypomniał, że Pan Bóg poprzez objawienie św. Anny chciał, aby ten skrawek Francji, był miejscem świętym. „Wybrał to miejsce, aby być tu czczony. Pragnął nam powiedzieć, że Bóg jest pierwszy, że chwała Boża poprzedza nas i nie należy do nas. Bóg stworzył nas z bezinteresownej miłości, całe stworzenie jest dziełem Jego rąk, darmowym darem Jego miłości” – stwierdził kaznodzieja. Podkreślił, iż oddawanie chwały Bogu nie jest opcjonalnym wyborem, lecz obowiązkiem, koniecznością. Bardzo ważne jest, abyśmy ponownie uświadomili sobie tę prawdę – powiedział kard. Sarah.
CZYTAJ DALEJ

Uczą życia i miłości. Jak siostry z Lasek od ponad stu lat służą niewidomym

2025-07-29 08:03

[ TEMATY ]

niewidomi

Laski

Family News Service

Każdego lata nie potrafiła odmówić sobie tej przyjemności — jeździła z braćmi konno. Jednak ta wyprawa hrabianki z 1894 roku skończyła się bolesnym upadkiem. Okazało się, że odklejone w wyniku uderzenia głową o ziemię siatkówki oczu przyniosą szlachetnie urodzonej Róży Marii Czackiej wraz z ciemnością, Bożą światłość. Od tego zdarzenia mija ponad 130 lat, założone przez nią dzieło pomocy ociemniałym w Laskach pomogło przygotować się do życia i odnaleźć Boga już ponad czterem tysiącom osób. To miejsce wciąż tętni życiem — warto je włączyć na listę wakacyjnych miejsc do odwiedzenia.

„Błogosławiona matka Elżbieta Róża Czacka to niewidoma matka niewidomych nas wszystkich” - mówi Family News Service siostra Angelica Jose ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża. Oprowadza po Izbie Pamięci, będącej małym muzeum w Laskach. Wokół fotografie rodziny Czackich, a także sprzęty i pamiątki, klęcznik i włosienica zakonnicy. Wieść o dziele matki Czackiej rozchodzi się po całym świecie. Od 2021 roku, od uroczystości beatyfikacji, to miejsce odwiedziło ponad 27 tysięcy osób. Jej uśmiechnięta twarz widnieje na tysiącach obrazków, które każdy odwiedzający może zabrać. „Matka pokazuje jak z cierpienia, z krzyża, można zrobić drogę do nieba i to nie tylko dla siebie, ale dla wielu innych, tysięcy wychowanków przez te lata” – podkreśla siostra Angelica.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję