Reklama

Cyfrowa kontrola pandemii

Wprowadzamy kolejną aplikację do kontrolowania rozwoju koronawirusa w Polsce. Technologie dają większe szanse na walkę z epidemią – mówi minister cyfryzacji Marek Zagórski.

Niedziela Ogólnopolska 17/2020, str. 23

Ministerstwo Cyfryzacji

Marek Zagórski

Marek Zagórski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Artur Stelmasiak: W dobie koronawirusa Ministerstwo Cyfryzacji nagle stało się strategicznym resortem...

Minister Marek Zagórski: Protestuję przeciwko używaniu słowa „nagle”. To ministerstwo zawsze było strategiczne, a teraz po prostu lepiej to widać.

Zalecenia są takie, by nie wychodzić z domu, nie korzystać z komunikacji miejskiej, chodników, ulic. Wszyscy przenieśli się więc do internetu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Prawdą jest, że to wyjątkowy czas. Obecnie narzędzia internetowe nie tylko ułatwiają nam życie, ale stają się niezbędne w naszej codzienności.

Ruch w internecie zapewne zwiększył się od czasu wprowadzenia narodowej kwarantanny. Czy polska sieć jest bezpieczna, czy wytrzyma?

Ruch w internecie się zwiększył, ale mamy spore zapasy w infrastrukturze. Oczywiście, czasem lokalnie mogą występować chwilowe przeciążenia. W Polsce są jeszcze miejsca, gdzie z dostępem do szybkiego internetu nie jest najlepiej. Są to najczęściej miejscowości słabiej zaludnione, położone w sporej odległości od dużych miast. Na szczęście, z każdym rokiem – dzięki naszym działaniom – jest ich coraz mniej.

Reklama

A będzie lepiej?

Zaczęliśmy rozbudowę sieci światłowodowej, realizujemy rekordowe, niespotykane dotąd inwestycje w tym zakresie. Obecnie w Polsce nie ma dostępu do szybkiego internetu ok. 2-3 mln gospodarstw, a przecież 4 lata temu startowaliśmy z poziomu 7 mln. Naszym celem jest przyłączenie wszystkich gospodarstw domowych do szerokopasmowego internetu, a najlepiej do sieci światłowodowej.

Pierwszym wyzwaniem było stworzenie aplikacji do kwarantanny, która została wprowadzona tuż przed akcją „Lot do Domu”. Czy teraz ministerstwo pracuje nad kolejnymi narzędziami do walki z koronawirusem?

Dzięki aplikacji „Kwarantanna domowa” udało nam się odciążyć policję i inne służby. Obecnie pracujemy nad kolejną – ProteGO. Jej rola jest zupełnie inna, zależy nam, aby korzystało z niej możliwie najwięcej osób. Aby tak się stało – potrzebna jest społeczna akceptacja. Dlatego prace nad nią, w których pomaga nam grupa świetnych polskich programistów, są transparentne.

Niektórzy twierdzą, że państwo chce teraz inwigilować obywateli. Czy to prawda?

Nie ma mowy o inwigilacji. Pojawiające się na ten temat zarzuty są bezpodstawne. Mówimy o dwóch kategoriach informacji, które chcemy otrzymywać. Pierwsza – to anonimowe dane o tym, jak Polacy się przemieszczają. Informacje nie będą zawierały imienia i nazwiska, adresu ani numeru telefonu. Od niektórych operatorów już otrzymujemy takie połączone z różnych źródeł dane, ale chodzi o to, by nie było wątpliwości, że mogą to robić, i by móc je otrzymywać od wszystkich. Dane te posłużą do tworzenia analiz pokazujących np. reakcje na ograniczenia możliwości przemieszczania się.

Przecież tego typu informacje od dawna są zbierane w innych państwach. Mam wrażenie, że to jedyny sposób, byśmy mogli wreszcie wyjść z domów.

Druga kategoria informacji to właśnie dane o osobach chorych i w kwarantannie, sięgające 14 dni wstecz. Chodzi o to, by móc analizować, w jakich miejscach te osoby przebywały i czy przy tworzeniu „mapy zarażeń” nie umknęło nam jakieś miejsce. Informacje te są potrzebne do tworzenia modeli pokazujących możliwe rozprzestrzenianie się wirusa. Aplikacja, nad którą obecnie pracujemy – ProteGO, nie będzie zbierać ani przesyłać informacji o użytkownikach, a jedynie o urządzeniach. Dopiero gdy użytkownik aplikacji dowie się, że jest chory, taka – w pełni anonimowa – informacja będzie przekazywana na urządzenia osób, z którymi miał kontakt. To pomoże w ograniczaniu rozwoju pandemii.

Czy naśladujemy Azjatów, którzy najlepiej radzą sobie z kontrolowaniem pandemii?

Polska jest jednym z pierwszych krajów, które chcą wdrożyć takie rozwiązanie. Podobne działa już w Singapurze. Prace nad swoimi aplikacjami zapowiedziały też Wielka Brytania i Norwegia. Najlepiej na świecie radzi sobie Tajwan, ale w Polsce nie da się skopiować ich rozwiązań. Dlatego też czerpiemy od innych, ale tworzymy własne narzędzia. Pewne jest jednak, że rozwiązania cyfrowe i nowoczesne technologie są dziś niezbędne w kontrolowaniu pandemii i powrocie do normalnego życia.

2020-04-21 12:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ilu jest katolików w Polsce? – analiza danych ze spisu powszechnego

2024-04-17 18:24

[ TEMATY ]

Katolik

Narodowy Spis Powszechny

Bożena Sztajner/Niedziela

Ilu katolików jest w Polsce? Kim są osoby, które w ramach Narodowego Spisu Powszechnego w 2021 r. odmówiły odpowiedzi na pytanie o przynależność wyznaniową? - tym m.in. tematom poświęcone było spotkanie, które odbyło się dziś w siedzibie Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego w Warszawie. Prof. Krzysztof Koseła i prof. Mirosława Grabowska zaprezentowali analizy danych dotyczących przynależności wyznaniowej Narodowego Spisu Powszechnego z 2021. W najbliższym czasie opublikowany zostanie raport na ten temat.

Prof. Koseła i prof. Grabowska przypomnieli, że wyniki spisu z 2021 r. opublikowane zostały w 2023 r. Przynależność do wyznania rzymskokatolickiego zadeklarowało 27121331 osób z ogółu 38 mln. Polaków. Bezwyznaniowość zadeklarowało 2 611506 osób, natomiast aż 7807553 osoby odmówiły odpowiedzi na pytanie o wyznanie.

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Na motocyklach do sanktuarium w Rokitnie

2024-04-19 19:00

[ TEMATY ]

Świebodzin

motocykliści

Zielona Góra

Rokitno

Pielgrzymka motocyklistów

Karolina Krasowska

Pielgrzymka Motocyklistów ze Świebodzina do Rokitna

Pielgrzymka Motocyklistów ze Świebodzina do Rokitna

Do udziału w XII Diecezjalnej Pielgrzymce Motocyklistów do Rokitna są zaproszeni nie tylko poruszający się na motocyklach, ale także wszyscy kierowcy, rowerzyści.

W tym roku już po raz dwunasty kapłański Klub Motocyklowy God’s Guards organizuje pielgrzymkę motocyklistów do sanktuarium w Rokitnie, która rozpoczyna się tradycyjnie pod figurą Chrystusa Króla w Świebodzinie. Pielgrzymka odbędzie się w niedzielę 28 kwietnia. W imieniu organizatorów ks. Jarosław Zagozda podaje plan.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję