Reklama

Wiara to nie teatr

Niedziela Ogólnopolska 21/2020, str. 23

BillionPhotos.com/fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Myślę, że należy docenić to, iż Polska może nie tyle na mapie świata, ile na mapie Europy w tych dwóch bardzo trudnych miesiącach była zieloną wyspą. Chodzi mi o ograniczoną, ale jednak możliwość publicznych praktyk religijnych, nawet jeżeli mogła w nich uczestniczyć jedynie „garstka” osób. Szalenie niewdzięczne zadanie selekcjonowania, kto może wejść do kościoła, spadło na proboszczów. To były dla nich bardzo trudne decyzje, bo jak tu powiedzieć parafianinowi, który od lat „chodzi do kościoła na siódmą”, ma w nim „swoje miejsce”, że limit uczestników nabożeństwa jest już wyczerpany. Po prostu dramat. A „życzliwych”, martwiących się, aby ludzie w kościołach się nie pozarażali, i dbających, by przy okazji stróżowie prawa mieli co robić, było co nieco. Teraz jest lepiej, choć do ideału jeszcze daleko.

Mimo tego wszystkiego powinniśmy docenić, że u nas, nad Wisłą, było inaczej niż we Włoszech, w Hiszpanii, we Francji, w Niemczech czy Wielkiej Brytanii, gdzie kościoły były pozamykane na cztery spusty. Starannie uciekam od bawienia się w politykę, ale w tym przypadku trzeba oddać sprawiedliwość rządzącym, że „Kościół oszczędzili”. Można przypuszczać, że w innej konfiguracji obozu rządzącego byłoby zupełnie inaczej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pozostawienie uchylonych nieco kościelnych drzwi w czasie pandemii to przede wszystkim zasługa siły wiary naszego ludu Bożego, z którym rządzący muszą się liczyć. Myślę, że niebagatelny wpływ na to, iż podejmowano takie, a nie inne decyzje, miał również fakt, że odpowiedzialni za to byli ludźmi wiary. Choć na konferencjach prasowych i premier, i minister zdrowia zachęcali do pozostania w domach, to podkreślali, że sami chcieliby na żywo zaśpiewać wielkanocne Te Deum. Za to należą się podziękowania.

Także to szersze uchylenie bram kościelnych już w pierwszym etapie odmrażania państwa pokazuje, że ekipa rządząca traktuje kwestie wiary jako sprawę ważną dla dużej części obywateli. Nie bagatelizuje jej jak w Niemczech, we Włoszech czy nad Sekwaną, gdzie kościoły będą otwarte razem z kinami. Bo wiara dla tamtych polityków liczy się nie tyle jak zeszłoroczny śnieg, ile jak – nikogo nie obrażając – teatr.

2020-05-20 11:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy w piątek po Wielkanocy obowiązuje post?

2025-04-22 07:15

[ TEMATY ]

post

monticellllo/pl.fotolia.com

W piątek 25 kwietnia katolików nie obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. Powodem jest trwająca w Kościele katolickim oktawa Wielkanocy. Każdy jej dzień, podobnie jak niedziela Zmartwychwstania Pańskiego, ma rangę uroczystości.

Po reformie przeprowadzonej przez papieża Piusa XII, kontynuowanej przez papieża Jana XXIII, w Kościele katolickim przetrwały jedynie dwie oktawy: Bożego Narodzenia i Wielkiejnocy. Jedynie ta druga ma tzw. pierwszą rangę, czyli znosi wszystkie inne święta i posty, zachowując charakter uroczystości liturgicznej.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: Przeniesienie trumny papieża do bazyliki w środę

2025-04-22 10:22

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

PAP/EPA/VATICAN MEDIA

W środę o godz. 9 rano rozpocznie się ceremonia przeniesienia w procesji trumny z ciałem papieża Franciszka z Kaplicy Domu Świętej Marty w Watykanie do bazyliki Świętego Piotra - poinformował we wtorek Urząd Celebracji Liturgicznych.

W wydanym komunikacie wyjaśniono, że po chwili modlitwy, którą poprowadzi Kamerling Świętego Kościoła Rzymskiego kardynał Kevin Farrell wyruszy procesja w kierunku bazyliki.
CZYTAJ DALEJ

Franciszek odszedł, prorocze słowa z Campus Misericordiae zostały

2025-04-23 08:58

[ TEMATY ]

wspomnienia

felieton

Samuel Pereira

śmierć Franciszka

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Minęło dziewięć lat od tamtego letniego wieczoru na Campus Misericordiae, gdy papież Franciszek wypowiedział jedną z najbardziej osobistych i proroczych homilii swojego pontyfikatu. Było to w 2016 roku bijące serce Polski, a zarazem serce młodości świata. Młodzi, w tym i autor tego felietonu stali wtedy tłumnie – niektórzy w sandałach i z flagami narodów – i słuchali słów o niskim wzroście, wstydzie i szemrzącym tłumie. A potem wrócili do domów.

Tamtego dnia papież Franciszek w swojej homilii przypomniał nam nie tylko postać Zacheusza, ale przede wszystkim to, że Bóg kocha każdego człowieka bezwarunkowo – nie za to, kim jest dla świata, ale dlatego, kim jest w Jego oczach: umiłowanym dzieckiem. Zachęcał, by nie lękać się własnych słabości, wstydu ani opinii innych, lecz z odwagą odpowiedzieć Jezusowi, który pragnął wejść w nasze codzienne życie. Wzywał młodych do wiary pełnej nadziei, zaangażowania i miłosierdzia – jako drogi do budowania nowego świata opartego na miłości, a nie na pozorach. Wypowiedział też słowa, które dziś brzmią jak poważne ostrzeżenie przed czymś, co dziś obserwujemy wszyscy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję