Reklama

W wolnej chwili

Bajki na receptę

Jak wytłumaczyć dziecku, na czym polega choroba i jej leczenie? Jak oswoić strach przed szpitalem i operacją? Czy mogą w tym pomóc bajki? Studenci Śląskiego Uniwersytetu Medycznego są przekonani, że tak.

Niedziela Ogólnopolska 22/2020, str. 52

Adriana Błaszczyk

Bajki łagodzą lęk, tłumaczą np. po co maseczki

Bajki łagodzą lęk, tłumaczą np. po co maseczki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bajki kontra choroba” to seria książeczek, które wprowadzają w świat Domisia walczącego z białaczką, Michała cierpiącego na astmę i Filipa zmagającego się z cukrzycą. Na pomysł napisania tych książeczek wpadli studenci medycyny – Michał Smoczok i Krzysztof Starszak, kiedy poznali problemy i troski dzieci chorych leżących w szpitalu. – Chcąc być bliżej najmłodszych, zdecydowaliśmy, że musimy coś zrobić, by zapewnić im komfort pobytu w szpitalach – mówi Krzysztof. – Bajka to fajny pomysł, aby łatwiej nauczyć czegoś dzieci, budować ich świadomość i empatię wobec osób chorych. Pomagają też oswoić się z chorobą – argumentuje.

Powstały już trzy książeczki dla dzieci zmagających się z białaczką, cukrzycą oraz astmą. Te choroby u dzieci występują coraz częściej. Obecnie jest realizowany kolejny pomysł publikacji pt. Walczymy z wirusami. – Dziś cały świat walczy z pandemią wywołaną koronawirusem – opowiada Krzysztof. – Na każdym kroku słyszymy o zagrożeniu. Obostrzenia, które wprowadzają politycy, zmieniły życie wszystkich ludzi, również najmłodszych. Rodzice i opiekunowie stanęli przed koniecznością udzielenia odpowiedzi na wiele dziecięcych pytań: Dlaczego nie mogę iść do przedszkola, szkoły? Dlaczego nie mogę wyjść z chłopakami na boisko? Po co maseczki i co to właściwie jest ten wirus? Zdecydowaliśmy więc o napisaniu oraz zilustrowaniu bajki poświęconej tematyce chorób wirusowych. To kontynuacja wcześniejszego projektu, choć w tej „wirusowej” książeczce większą wagę przywiązujemy do profilaktyki i prewencji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Autorzy nie skupiają się wyłącznie na koronawirusie, ale stanowi on tło całej opowieści. – Chcemy w przystępny sposób wytłumaczyć dzieciom, dlaczego należy się stosować do zaleceń i chwilowo zmienić swoją codzienność – podkreśla mój rozmówca. Tak jak w przypadku poprzednich publikacji bohaterem opowieści jest kilkuletni chłopiec, który wspiera wszystkie chore dzieci, pokazując na swoim przykładzie, że droga do zdrowia i równowagi nie jest łatwa, ale chorobę można najczęściej pokonać. Nad całością cyklu czuwają konsultanci medyczni, w przypadku ostatniej pozycji – specjaliści z zakresu chorób zakaźnych. Autorką tekstu jest – zakochana w literaturze dziecięcej – Ewa Jania. Za ilustracje odpowiadają Jakub Szczygieł i Adriana Błaszczyk.

Edukacja jest niezwykle potrzebna – widać to wyraźnie w czasie trwającej pandemii COVID-19. Z uwagi na potrzebę szybkiego działania książeczka zostanie wydana w formie e-booka. Obecnie trwa ostateczny skład jej polskiej wersji. W planach są tłumaczenia na języki angielski i niemiecki. Inicjatywę można wspierać w serwisie: PolakPotrafi.pl .

2020-05-26 18:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

2024-04-18 13:53

[ TEMATY ]

Helena Kmieć

Fundacja im. Heleny Kmieć

Helena Kmieć

Helena Kmieć

W związku z wieloma pytaniami i wątpliwościami dotyczącymi drogi postępowania w procesie beatyfikacyjnym Heleny Kmieć, wydałem oświadczenie, które rozwiewa te kwestie - mówi postulator procesu beatyfikacyjnego Helelny Kmieć, ks. Paweł Wróbel SDS.

CZYTAJ DALEJ

Co to znaczy, że Jezus jest Dobrym Pasterzem?

2024-04-20 16:36

[ TEMATY ]

Ewangelia

KUL

Centrum Heschela KUL

Zazwyczaj, gdy myślimy o Jezusie jako Dobrym Pasterzu, rysuje się przed nami bardzo sielski obraz – Jezus łagodnie trzyma na ramionach owieczkę. Tymczasem chodzi tu o coś innego. Po pierwsze o to, że Jezus utożsamia się z najbardziej pogardzaną grupą społeczną, porównywaną do nieczystych pogan. Po drugie o to, że Jezus naraża swoje życie w obronie owiec - podkreśla ks. prof. Mariusz Rosik w komentarzu dla Centrum Heschela KUL na IV Niedzielę Wielkanocną 21 kwietnia, zwaną Niedzielą Dobrego Pasterza.

Beduini to koczownicze plemiona arabskie, które żyją jeszcze na pustynnych i górzystych terenach dawnej Palestyny. Zajmują się głównie wypasem owiec. Zadziwiające, że nawet kilkudziesięcioosobowa grupa Beduinów potrafi posługiwać się sobie tylko zrozumiałym językiem i pielęgnować właściwe im zwyczaje. Żyjąc z dala od miast i większych osiedli, wieczorami zasiadają przy ognisku przed swoimi namiotami, by długo rozmawiać, śpiewać, ale także trzymać straż nocną przy swych stadach. Niekiedy okazuje się to konieczne, gdyż zdarzają się przypadki kradzieży owiec albo ataku wilków. Izraelska prasa co jakiś czas podaje informacje o wzajemnym wykradaniu stad wśród różnych plemion beduińskich albo o ataku dzikich zwierząt. Niejeden pasterz postradał życie w obronie swych stad.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję