Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

1750. urodziny św. Mikołaja z Miry

„Bóg pragnie, aby wszyscy byli święci! Młodzi Przyjaciele, miejcie świętą ambicję być świętymi, tak jak On jest święty!” – tak zwrócił się do młodzieży św. Jan Paweł II w orędziu na XV Światowe Dni Młodzieży 29 czerwca 1999 r.

Niedziela szczecińsko-kamieńska 23/2020, str. V

[ TEMATY ]

historia

św. Mikołaj

Ks. Marcin Miczkuła

Znaczek ze św. Mikołajem z Miry

Znaczek ze św. Mikołajem z Miry

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wszyscy zmierzamy do świętości. Warto na tej drodze obrać przewodników, świadków, którzy przed nami tę drogę przebyli. Jednym ze świętych znanych i lubianych na całym świecie jest św. Mikołaj z Miry, biskup.

Kim był św. Mikołaj?

Według najstarszych przekazów przyszły święty urodził się ok. 270 r. w greckim Patras tj. 1750 lat temu!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Już od pierwszych lat młodości znany był z pobożności i wrażliwości na potrzeby bliźnich. O św. Mikołaju wspomina także Dante w swej Boskiej komedii. Mikołaj wspiera tam finansowo trzy córki ubogiego szlachcica, aby mogły wyjść za mąż.

Społeczność szybko dostrzegła jego wielkie cnoty i wybrała go biskupem Miry. Wtedy jeszcze bardziej dał się poznać jako świątobliwy człowiek, który służy przede wszystkim Bogu, ale również ludziom. Znana jest historia, kiedy to dzięki jego modlitwie zostali uratowani rybacy podczas gwałtownej burzy.

Kult św. Mikołaja na świecie...

Mikołaj zmarł 6 grudnia między rokiem 345 a 352. Do 1087 r. centralnym miejscem kultu świętego była miejscowość, w której pasterzował. Od 1087 r. szczególną czcią otoczony jest we włoskim miasteczku Bari, dokąd zostały przeniesione jego relikwie.

Reklama

Wkrótce kult św. Mikołaja ogarnął cały świat. Jeden ze średniowiecznych pisarzy tak napisał o św. Mikołaju: „Gdybym miał tysiąc ust i tysiąc języków, nie byłbym zdolny zliczyć wszystkich kościołów, wzniesionych ku jego czci”. Szczególnie znany jest przez najmłodszych, którzy przy okazji jego wspomnienia bądź uroczystości Bożego Narodzenia oczekują od niego prezentów.

… i w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej

Zgodnie ze średniowieczną tradycją św. Mikołaj czczony jest jako patron żeglarzy, rybaków i marynarzy, dlatego budowano kościoły ku jego czci w miastach portowych. W naszej archidiecezji jest kilka świątyń, które noszą jego imię.

Jednym z przykładów jest kościół w Szczecinie, który powstał w XXI wieku, ale historycznie nawiązuje do świątyni, która została wybudowana na Starym Mieście w XIII wieku. Kościół ten uległ spaleniu na początku XIX wieku i nie został nigdy odbudowany.

Kolejnym przykładem jest poświęcona św. Mikołajowi XIII-wieczna kolegiata w Wolinie. Podczas II wojny światowej uległa ona dużym zniszczeniom. Po wielu staraniach o odbudowę świątyni w miejscu pierwszego biskupstwa na ziemi szczecińskiej, udało się przywrócić jej pierwotny blask.

W XI wieku relikwie św. Mikołaja zostały przeniesione do włoskiego miasteczka Bari.

Podziel się cytatem

Święty Mikołaj patronuje także kościołowi w Kamieniu Pomorskim, który po raz pierwszy wzmiankowany jest w XIV wieku jako kaplica. Wokół niego powstał cmentarz. Kościół, oprócz cmentarnej, pełnił też funkcję duszpasterską dla okolicznych miejscowości. Ponownie został poświęcony dla kultu katolickiego w 1994 r. Jest kościołem filialnym katedry kamieńskiej.

Reklama

Na terenie Szczecina św. Mikołajowi poświęcona jest też cerkiew prawosławna, której budowa rozpoczęła się w 2004 r. Jej uroczysta konsekracja odbyła się w 2011 r. Świątynia pełni funkcję konkatedry prawosławnej diecezji wrocławsko-szczecińskiej.

Jubileuszowy znaczek

Jubileusz św. Mikołaja jest obchodzony w różny sposób. Do obchodów rocznicowych włączyła się Poczta Watykańska, która z tej okazji wydała znaczek pocztowy, który upamiętnia 1750-lecie urodzin św. Mikołaja.

Przy okazji tego jubileuszu warto jeszcze raz pochylić się nad postacią tego świętego i odkryć, że służyć Bogu to także odpowiadać na potrzeby drugiego człowieka.

2020-06-03 08:45

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Skąd się wzięli kardynałowie?

[ TEMATY ]

historia

kardynałowie

ADAM BUJAK, ARTURO MARI/ BIAŁY KRUK

Aby zrozumieć, dlaczego biskupa Rzymu wybierają kardynałowie i skąd wzięła się forma ich wyboru oraz nazwa, należy cofnąć się do przełomu milenium. W ciągu stu trzydziestu lat na przełomie tysiącleci wybory papieża zmieniły się całkowicie. Dotychczasowych elektorów - lud i duchowieństwo Rzymu - zastąpili kardynałowie: reprezentanci Kościoła - co ciekawe, nie tylko rzymskiego. Pomysł narodził się w murach opactwa Cluny i choć nie okazał się do końca skutecznym sposobem zażegnania kryzysu dotychczasowych elekcji, wniósł do wyborów papieża nową cechę - uniwersalizm.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego godzina dziewiąta jest godziną piętnastą?

Niedziela lubelska 16/2011

Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia. Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka. Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
CZYTAJ DALEJ

Msza Krzyżma Świętego

2025-04-18 22:48

Biuro Prasowe AK

    - Te święte trzy dni, które otwierają się dzisiaj przed nami, to szczególna okazja, by wejść, na ile się da, w głębię tajemnic Jezusa Chrystusa, Jednorodzonego Syna Bożego, Boskiego Logosu, który dla nas i dla naszego zbawienia przyjął ciało z Maryi Dziewicy – mówił abp Marek Jędraszewski podczas Mszy Krzyżma Świętego w Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie.

Na początku homilii arcybiskup postawił pytanie: kim jest Jezus Chrystus? Podkreślił, że nurtowało ono mieszkańców już Nazaretu w odczytanej w Liturgii Słowa ewangelicznej scenie. Dla nich jednak Chrystus na zawsze miał pozostać tylko synem Józefa – cieśli. – Czytając Ewangelię, zdajemy sobie sprawę, że wielokrotnie, mimo cudów dokonywanych przez Jezusa, mimo nadzwyczajnej mądrości Jego nauczania, wracał problem, kim On jest – zauważył metropolita i wskazał, że prawda o Jezusie – Synu Bożym przyjęła swój najbardziej dramatyczny wyraz przed sądem Kajfasza.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję