W 1964 r. papież Paweł VI ogłosił św. Benedykta Patronem Europy – obchodzimy to święto 11 lipca. Przełom V i VI wieku to czas w którym żył i napisał swoją Regułę ten Mąż Boży. Jest to więc ponad 1500 lat trwania tradycji benedyktyńskiej i oddziaływania Reguły na całe społeczeństwa.
Już samo to zachęca do pochylenia się nad osobą i dziełem św. Opata z Monte Cassino. Pragnę podzielić się swoją refleksją, bardziej teologiczną niż historyczną, nad tym, co nazywam „geniuszem zwyczajności” Reguły św. Benedykta stanowiącej o jej aktualności i uniwersalności.
Powrót do Ojca
Trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie: o czym mówi mędrzec Kohelet? Wszystko co „pod słońcem” dzieje się za sprawą człowieka. Wobec tego, słowa Koheleta dotyczą tego, co czyni człowiek, czyli o szukaniu Boga przez człowieka. To było, jest i będzie dopóki istnieje człowiek. Grzech pierwszych ludzi spowodował utratę więzi synowskiej z Bogiem, zniszczył pierwotną świętość człowieka i zaburzył harmonię całego stworzenia. Wszystkie pokolenia poszukują odtąd drogi powrotu do pierwotnego stanu – do więzi z Bogiem Ojcem. I to jest dokładnie to, czym zajmuje się Reguła św. Benedykta. W zgłaszającym się do klasztoru św. Benedykt widzi właśnie grzesznika, który szuka powrotu do Ojca z wygnania. Te 73 rozdziały Reguły dane są jako pomoc w podążaniu drogą zbawienia, „za przewodem Ewangelii”, „abyś przez pełne trudu posłuszeństwo powrócił do Tego, od którego odszedłeś przez gnuśne nieposłuszeństwo”.
Św. Benedykt kocha posłuszeństwo i nie jest ono dla niego „złem koniecznym” – proponowanym przez współczesne ujęcie, ale dobrem, którego należy szukać. Posłuszeństwo ma funkcję jednoczącą z Bogiem poprzez poddanie się Jego woli. Proponowane przez patriarchę Benedykta ujęcie tradycyjne posłuszeństwa jest postawą, która naśladuje Chrystusa posłusznego „aż do śmierci krzyżowej”. Duch posłuszeństwa ukazany w Regule to też uważne słuchanie się nawzajem. W więziach posłuszeństwa Benedykt widzi potęgę swojej wspólnoty.
Św. Benedykt nie próbuje nawracać świata – choć walił się wówczas w gruzy, podobnie zresztą jak obecnie. Ale ten Mąż Boży wziął się za nawracanie samego siebie – i jest święty.
Podziel się cytatem
Fundament funkcjonowania
Może się komuś wydawać, że sprawa posłuszeństwa dotyczy tylko mnichów. Nic bardziej mylnego. W każdej nawet najmniejszej wspólnocie, takiej jak choćby rodzina czy w firmie, a nawet w całym społeczeństwie posłuszeństwo jest fundamentem właściwego funkcjonowania, z którym mamy do czynienia w naszym zwyczajnym życiu. Jeśli dziecko szuka niezależności od rodziców, staje się dysfunkcyjne i prowadzi to do wielu konfliktów w rodzinie. Jeśli pracownik nie wykonuje poleceń szefa, to albo traci pracę albo odbija się to niekorzystnie na firmie. Widać tu uniwersalizm i aktualność myśli Opata z Monte Cassino. Ta siła św. Benedykta tkwi w jego zwyczajności. Tutaj zaledwie dotknięty został jeden aspekt, ale cala Reguła pochyla się nad takimi zwykłymi sprawami człowieka: pracą, modlitwą, miarą posiłków, opieką nad chorymi, starszymi i dziećmi. Nie ma tu więc nic nowego, nic nadzwyczajnego. Św. Benedykt nie próbuje też nawracać świata – choć walił się wówczas w gruzy, podobnie zresztą jak obecnie. Ale ten Mąż Boży wziął się za nawracanie samego siebie – i jest święty. Mamy dobrego Patrona Europy, która z całą pewnością potrzebuje nawrócenia.
Zniszczona w trzęsieniach ziemi w 2016 r. bazylika św. Benedykta w Nursji będzie odbudowana. 1 sierpnia odbyło się w rodzinnym mieście Patrona Europy pierwsze posiedzenie ministerialnej komisji zajmującej się tą sprawą. Przewodniczy jej Antonio Paolucci, były minister dóbr kultury, komisarz rządowy ds. odbudowy bazyliki św. Franciszka z Asyżu po trzęsieniu ziemi w 1997 r. oraz były dyrektor Muzeów Watykańskich.
- Chodzi o przywrócenie tego symbolu Nursji i Staremu Kontynentowi - powiedział arcybiskup Spoleto-Nursji Renato Boccardo. Wraz z kamieniami odnowione będzie także, „ze świeżością i nigdy nie umniejszoną nowością, przesłanie św. Benedykta, które jest przesłaniem pokoju, pojednania, jedności, przezwyciężenia różnic i sprzeczności”.
Bazylika Santa Maria Maggiore – najważniejsza świątynia dedykowana Matce Bożej
Wśród wielu uroczystości, świąt i wspomnień Najświętszej Maryi Panny, jakich wiele jest w ciągu roku liturgicznego, dowolne wspomnienie Najświętszego Imienia Maryi jest nieco zapomniane, już przez sam fakt, że jest ono dowolne. Święto imienia Maryi zaczęto obchodzić w Hiszpanii, ale dopiero po zwycięstwie odniesionym przez Jana III Sobieskiego pod Wiedniem, 12 września 1683 r. papież bł. Innocenty XI, na wniosek polskiego króla rozciągnął jego obchód na cały Kościół katolicki. Zgodnie z tradycją i żydowskim zwyczajem Matka Boża cztery dni po swoim urodzeniu otrzymała imię Maryja. Ponieważ Jej urodziny obchodzimy 8 września, stąd 12 września przypada wspomnienie nadania Najświętszej Dziewicy imienia Miriam. To hebrajskie imię oznacza „być pięknym lub wspaniałym”, zaś w języku aramejskim, którym posługiwano się w Palestynie w czasach Jezusa i Maryi, imię to występuje w znaczeniu „Pani”. Gdy zsumujemy znaczenia tego imienia w języku hebrajskim i aramejskim, otrzymamy tytuł „Piękna Pani”. Zatem Maryja to „Piękna Pani”, i tak jest ona nazywana od najdawniejszych czasów. Potwierdziły to badania archeologiczne przeprowadzone w Grocie Nazaretańskiej pod kierownictwem o. Bellarmimo Bagattiego. Największą niespodzianką było wydobycie kamienia z napisem: EMAPIA. To skrót greckiego wyrażenia: „Chaire Maria” (Bądź pozdrowiona, Maryjo). To jedne z najstarszych dowodów czci oddawanej Maryi, Matce Bożej. Po przeprowadzeniu zaś wnikliwych badań archeolodzy doszli do wniosku, że znaleziska te są fragmentami najstarszej świątyni chrześcijańskiej w Nazarecie. Znaleziono tam również dwa inne napisy z końca I wieku. Drugi z nich zawiera dwa słowa: „Piękna Pani”. Kiedy czytamy relacje osób widzących Matkę Bożą, np. św. Katarzyny Labouré, św. Bernadety Soubirous czy Dzieci z Fatimy, wszystkie te osoby nazywają Maryję Piękną Panią. Przejdźmy teraz do samego wspomnienia Najświętszego Imienia Maryi. Wyżej powiedziano, że bł. Innocenty XI wspomnienie to rozciągnął na cały Kościół na wiosek naszego Króla Polski. W 1683 r. potężna turecka armia groziła całej Europie, w tym Stolicy Apostolskiej. Pewny siebie Sułtan Mehmed IV rozmyślał, jak to uczyni z Bazyliki św. Piotra stajnię dla swoich rumaków. Wydawało się, że nie ma już ratunku ani dla oblężonego Wiednia i całego chrześcijaństwa. W tym ciężkim położeniu bł. Innocenty XI wysłał posła do Jana III Sobieskiego z prośbą, aby pośpieszył na odsiecz, podobne poselstwo wysłał cesarz austriacki. Jednak Sejm, mając na uwadze pusty skarb i wyczerpany wojnami kraj, wahał się. Wtedy to spowiednik króla św. Stanisław Papczyński dzięki Maryi ostatecznie przekonał króla oraz sejm. Matka Boża ukazała się św. Stanisławowi i zapewniła o zwycięstwie. Kazała iść pod Wiedeń i walczyć. Założyciel Marianów wystąpił wobec króla, senatu, legata papieskiego i przemówił tymi słowami: „Zapewniam cię, królu, Imieniem Dziewicy Maryi, że zwyciężysz i okryjesz siebie, rycerstwo polskie i Ojczyznę nieśmiertelną chwałą”. Sobieski idąc na odsiecz Wiednia, zatrzymał się na Jasnej Górze. Wstępował też po drodze do innych sanktuariów maryjnych, aby błagać Maryję o pomoc. 12 września Sobieski przed bitwą uczestniczył w dwóch Mszach św., w tej drugiej służąc bł. Markowi d’Aviano jako ministrant. Przystąpił do Komunii św. i leżąc krzyżem, wraz z całym wojskiem ufnie polecał się Matce Najświętszej. Chcąc, aby wszystko działo się pod Jej znakiem, dał rycerstwu hasło: „W imię Panny Maryi – Panie Boże, dopomóż!”. Polska jazda z imieniem Maryi na ustach ruszyła do ataku, śpiewając „Bogurodzicę”. Armia turecka licząca ok. 200 tys. żołnierzy uciekała przed 23 tys. polskiej jazdy. Atak był tak piorunujący i widowiskowy, że wojska cesarza austriackiego opóźniły swoje uderzenie, żeby podziwiać szarżę naszej husarii. Tego dnia zginęło 25 tys. Turków, a Polaków tylko jeden tysiąc.
Prezydent USA Donald Trump ogłosił w piątek podczas wywiadu z Fox News, że służby schwytały zabójcę Charliego Kirka. Jak stwierdził, udało się to dzięki informacji pastora zaprzyjaźnionego z rodziną sprawcy zamachu.
Podziel się cytatem
- powiedział Trump podczas wywiadu w studiu Fox News w Nowym Jorku.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.