Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Śluby wieczyste u Klarysek

W liturgiczne wspomnienie św. Kingi, w klasztorze Sióstr Klarysek w Sitańcu swe uroczyste śluby wieczyste złożyła 24 lipca s. Maria Angela Kosik. Koncelebrowanej liturgii przewodniczył o. Wiesław Pyzio, prowincjał warszawskiej Prowincji Franciszkanów, pod jurysdykcję którego podlegają klaryski z Sitańca.

Niedziela zamojsko-lubaczowska 33/2020, str. I

[ TEMATY ]

klaryski

śluby wieczyste

Ks. Krzysztof Hawro

Nałożenie symboli profesji

Nałożenie symboli profesji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przy ołtarzu modlili się także ojcowie z franciszkańskich placówek w Zamościu, Lublinie i innych miejsc w Polsce. W liturgii uczestniczyli bliscy s. Marii Angeli. W kazaniu o. Wiesław Pyzio ukazał cechy Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny i zachęcił, by właśnie te cechy naśladować i wprowadzić w swoje życie.

Przywołując tekst prefacji o Niepokalanym Sercu Maryi przypomniał, że to sam Bóg obdarzył Maryję sercem mądrym i pojętnym, aby doskonale spełniała Jego przykazania. Kaznodzieja przypomniał, że Niepokalane Serce Maryi jest nowe i ciche, w którym Bóg łaskawie wypisał prawo nowego przymierza; jest to serce proste i czyste, przez które Maryja zasłużyła na dziewicze poczęcie Bożego syna i oglądanie Bożego Oblicza na wieki, w pełnej radości. W swoim rozważaniu ojciec Wiesław ukazał również, że Niepokalane Serce Maryi jest mocne i czujne, dzięki czemu zniosła nieustraszenie miecz boleści i z wiarą oczekiwała zmartwychwstania syna.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Niepokalane Serce Maryi jest nowe i ciche, w którym Bóg łaskawie wypisał prawo nowego przymierza.

Podziel się cytatem

Po homilii nastąpił obrzęd złożenia profesji. Klęcząc przed ksienią za zakonną kratą s. Maria Angela odczytała własnoręcznie napisany akt profesji zakonnej, który potem uroczyście podpisała. Moment ten poprzedził śpiew Litanii do Wszystkich Świętych. W tym czasie siostra leżała krzyżem przed ołtarzem za klauzurą. Siostra złożyła śluby czystości, ubóstwa, posłuszeństwa, a także zobowiązała się do wieczystej adoracji Jezusa Eucharystycznego za klauzurą.

Reklama

Ojciec prowincjał dokonał aktu konsekracji siostry, pobłogosławił obrączkę oraz koronę cierniową – zewnętrzne znaki złożonej profesji wieczystej.

Klasztor Sióstr Klarysek pw. Niepokalanego Serca Maryi w Sitańcu k. Zamościa został założony 25 marca 1995 r. i jest kontynuacją życia przerwanego w 1781 r., kiedy to cesarz Józef II wydał dekret nakazujący kasatę zakonów kontemplacyjnych, na mocy którego zniesiono wiele klasztorów, a pośród nich i klasztory Klarysek w Gnieźnie, Śremie, Chęcinach, Kaliszu i Zamościu. 3 lutego 1782 r. zmuszono siostry konwentu zamojskiego do opuszczenia murów klasztornych. Obecnie wspólnotę klasztoru w Sitańcu tworzy 9 sióstr. Życie sióstr to życie kontemplacyjne, to życie bardzo proste, jak proste było życie Maryi w Nazarecie. Na co dzień siostry, oprócz modlitwy zajmują się wypiekaniem hostii i komunikantów oraz dbaniem o czystość bielizny kielichowej i szat liturgicznych.

2020-08-12 08:36

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tarnobrzeg - Wielowieś: pięć dominikanek złożyło śluby wieczyste

[ TEMATY ]

dominikanki

śluby wieczyste

info.dominikanie.pl

Pięć zakonnic ze Zgromadzenia Sióstr św. Dominika złożyło 8 sierpnia w uroczystość św. Dominika śluby wieczyste. Ceremonia odbyła się w kościele pw. św. Gertrudy i Michała Archanioła w Tarnobrzegu-Wielowsi. Znajduje się tu grób ich założycielki, sługi Bożej matki Kolumby Białeckiej.

W kościele macierzystego klasztoru sióstr dominikanek, śluby wieczyste złożyły: Irmina (Katarzyna) Wójcik, Jeremiasza (Katarzyna) Garus, Joanna (Klaudia) Gutowska, Maksymiliana (Maryia) Paulenka i Gracjana (Małgorzata) Woźniak.

CZYTAJ DALEJ

Słowo abp. Adriana Galbasa SAC do diecezjan w związku z nominacją biskupią

2024-04-23 12:39

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

Karol Porwich/Niedziela

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

Nasze modlitwy o wybór Biskupa przyniosły piękny owoc. Bp Artur nie jest tchórzem i na pewno nie będzie uciekał od spraw trudnych - pisze abp Adrian Galbas.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje" DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję