Reklama

„Święci z Doliny Niniwy” już na ekranach

Mam nadzieję, że niedługo czytelnicy „Niedzieli” także będą mieli okazję zobaczyć ten film w swoich parafiach i pomodlą się słowami: „Święci z Doliny Niniwy, módlcie się za nami”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wreszcie mogę pokazać widzom film, nad którym pracowałem przez ostatnie 2 lata. Święci z Doliny Niniwy – dokument opowiadający o sytuacji ofiar tzw. Państwa Islamskiego na przestrzeni lat 2015-19. Starałem się, aby film uzyskał wymiar uniwersalny i był opowieścią o wierze w Boga oraz cenie, jaką – w każdych czasach – przychodzi za nią płacić. Taka wojna może się zdarzyć wszędzie i zawsze, gdy ludzie przestaną zwracać uwagę na najważniejsze wartości...

Świętych... pokazałem w Oświęcimiu podczas II Marszu Życia Polaków i Polonii, a teraz film miał swoje projekcje w Krakowie i Częstochowie. Pod Jasną Górą pokaz uświetnił swą obecnością abp Wacław Depo, co miało dla mnie szczególne znaczenie. Z dużym napięciem śledziłem pierwsze reakcje widzów – to właśnie oni są prawdziwymi producentami tego dokumentu. Cały fundusz filmu stanowiły bowiem dobrowolne wpłaty od tych, którzy mi uwierzyli i chcieli zobaczyć ten obraz. To była szczególna odpowiedzialność, której do tej pory nie czułem przy produkcji żadnego z poprzednich dokumentów. Tym razem musiałem bowiem zasłużyć na uśmiech i akceptację moich producentów – widzów. Chciałbym, aby po obejrzeniu Świętych... byli przekonani, że ich pieniądze zostały ulokowane w filmie, który spełnił ich oczekiwania. Wybór tematu też nie był przypadkowy. Wcześniej zorganizowałem zbiórkę pieniędzy na odbudowę asyryjskiego miasta Karakosz, które w całości zamieszkiwali kiedyś chrześcijanie – potomkowie tych, którzy wiarę w Jezusa Chrystusa przyjęli już w pierwszym stuleciu naszej ery. Jestem przekonany, że musimy bronić ich obecności w Iraku za wszelką cenę. Jeśli znikną z tamtej ziemi, znikną też korzenie naszej wiary. Na odbudowę zniszczonego przez ISIS miasta chrześcijan zebraliśmy ponad 500 tys. zł. Naturalną konsekwencją tej akcji był właśnie film Święci z Doliny Niniwy. Pracowałem nad nim żmudnie, musiałem się przebijać przez kilka języków (w tym aramejski), ociosywać ogromne ilości nagranego przez moją ekipę w Iraku materiału... Dzięki znakomitemu operatorowi Michałowi Bożykowi, dźwiękowcowi Piotrowi Szarkowi i montażyście Piotrowi Wojtowiczowi udało się stworzyć spójną i – jak widzę po pierwszych reakcjach widzów – poruszającą opowieść. Bardzo cieszą mnie głosy, które słyszę po projekcjach. Widzowie podkreślają, że jest to film daleko odbiegający od tego, co dziś można zobaczyć w najpopularniejszych telewizjach. Jest – jak mówią – poważny, skupiony przede wszystkim na ludziach i ich przeżyciach, a nie na eksponowaniu sensacji oraz drastyczności wojny. Choć uprzedzam, że pokazane w nim zdjęcia wojenne (nagrane przez moją ekipę) nie należą do łagodnych. Cieszy mnie także to, że film skłania do poszukiwania odpowiedzi na najważniejsze pytania i pozostawia widzów z wieloma przemyśleniami. Wielu z nich, gdy wychodziło z pokazów, mówiło, że chcieliby go obejrzeć jeszcze kilka razy, aby dokładnie przemyśleć te najbardziej znaczące sceny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

To chyba najważniejszy z dotychczas zrealizowanych przeze mnie filmów. Wydaje mi się, że to właśnie w nim najbardziej zbliżyłem się do sedna opowieści, które od wielu lat, w formie pisanych reportaży i dokumentów, przekazywałem swoim widzom i czytelnikom. Opowiadałem ciągle jedną historię o tym, czym jest prawdziwa wojna i jakie niesie konsekwencje. Dziś, gdy żyjemy w sytej Europie, taka opowieść staje się szokująca. Także zdanie, w którym informuję, że poświęcam ten film „wszystkim dzieciom, którym wojna zabrała dzieciństwo”, jest wołaniem wymierzonym przeciwko zakłamaniu współczesnego Zachodu, kiedy to mała dziewczynka z dostatniej Szwecji żali się całemu światu, iż politycy zabrali jej dzieciństwo. To dziecko nie ma świadomości tego, co przeżywają jej rówieśnicy w innych częściach naszego globu.

Reklama

Jeden z pierwszych widzów, znakomity krakowski malarz, nazwał Świętych... „plastycznym moralitetem opisującym niedolę moralnej zapaści, której zostały poddane nasze czasy”. To niezwykle pochlebna i zobowiązująca recenzja.

Mam nadzieję, że niedługo czytelnicy Niedzieli także będą mieli okazję zobaczyć Świętych... w swoich parafiach i pomodlą się tak, jak zapoczątkował to redaktor Tomasz Kolanek z Polonia Christiana w Krakowie: „Święci z Doliny Niniwy, módlcie się za nami”.

Wybaczcie mi ten trochę nieskromny tekst, ale naprawdę, z wielkimi emocjami, czekam także na wasze reakcje po tym, jak obejrzycie mój najnowszy film.

2020-09-30 11:17

Ocena: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Na motocyklach do sanktuarium w Rokitnie

2024-04-19 19:00

[ TEMATY ]

Świebodzin

motocykliści

Zielona Góra

Rokitno

Pielgrzymka motocyklistów

Karolina Krasowska

Pielgrzymka Motocyklistów ze Świebodzina do Rokitna

Pielgrzymka Motocyklistów ze Świebodzina do Rokitna

Do udziału w XII Diecezjalnej Pielgrzymce Motocyklistów do Rokitna są zaproszeni nie tylko poruszający się na motocyklach, ale także wszyscy kierowcy, rowerzyści.

W tym roku już po raz dwunasty kapłański Klub Motocyklowy God’s Guards organizuje pielgrzymkę motocyklistów do sanktuarium w Rokitnie, która rozpoczyna się tradycyjnie pod figurą Chrystusa Króla w Świebodzinie. Pielgrzymka odbędzie się w niedzielę 28 kwietnia. W imieniu organizatorów ks. Jarosław Zagozda podaje plan.

CZYTAJ DALEJ

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Wystawa unikatowych pamiątek związanych z bitwami pod Mokrą i o Monte Cassino

2024-04-19 18:33

[ TEMATY ]

Jasna Góra

wystawa

BPJG

Unikatowe dokumenty jak np. listy oficera 12 Pułku Ułanów Podolskich z Kozielska czy oryginalną kurtkę mundurową typu battle-dress z kampanii włoskiej, a także prezentowane po raz pierwszy, pochodzące z jasnogórskich zbiorów, szczątki bombowca Vickers Wellington Dywizjonu 305 można zobaczyć na wystawie „Od Mokrej do Monte Cassino - szlakiem 12 Pułku Ułanów Podolskich”. Na wernisażu obecny był syn rotmistrza Antoniego Kropielnickiego uczestnika bitwy pod Mokrą. Ekspozycja znajduje się w pawilonie wystaw czasowych w Bastionie św. Rocha na Jasnej Górze.

Wystawa na Jasnej Górze wpisuje się w obchody 85. rocznicy bitwy pod Mokrą, jednej z najbardziej bohaterskich bitew polskiego żołnierza z przeważającymi siłami Niemców z 4 Dywizji Pancernej oraz 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino, w której oddziały 2. Korpusu Polskiego pod dowództwem gen. Władysława Andersa zdobyły włoski klasztor.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję