Reklama

Polska

Prymas Polski do kapłanów: nie wolno nam odgradzać się od wiernych

„Nie wolno nam w naszym namaszczeniu pysznie wynosić się ponad tych, do których jesteśmy posłani, nie wolno nam odgradzać się od naszych wiernych i trzymać na bezpieczny dystans, ale trzeba prawdziwie być pośród nich” – przypomniał kapłanom abp Wojciech Polak podczas wielkoczwartkowej Mszy św. Krzyżma w katedrze gnieźnieńskiej.

[ TEMATY ]

prymas Polski

Wielki Czwartek

Grzegorz Gałązka

Abp Wojciech Polak

Abp Wojciech Polak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kapłańskie przyrzeczenia podczas Eucharystii odnowili wspólnie z Prymasem Polski księża z całej archidiecezji gnieźnieńskiej. Wracając myślą do dnia święceń kapłańskich, w którym biskup namaścił ich dłonie świętym krzyżmem, abp Polak podkreślił, że dłonie te przypominają o Tym, Który ich umacnia i Który wciąż ich potrzebuje, trzeba tylko – powtórzył za papieżem Franciszkiem – „być otwartymi kanałami, przez które płynie miłość i łaska Boża”.

„Zdarza się, że nasze słabości i grzechy, nasz egoizm i nasza pycha blokują, czyli dosłownie zapychają w nas ten Boży kanał łaski, sprawiają, że ona już przez nas nie przepływa, nie ma po prostu szans przepłynąć, że to święte namaszczenie jakby w nas wywietrzało i wyschło” – mówił abp Polak, dodając, że Bóg może i będzie docierał do ludzi także w inny sposób, nie tylko za pośrednictwem kapłanów, niemniej powołując każdego z nich, On sam zapragnął i postawił ich na drodze ludzi, by ich uświęcali.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Niech ten dzień i nasza wspólna modlitwa będzie najpierw serdeczną wdzięcznością za łaskę powołania każdego z nas i za dar naszej kapłańskiej posługi. Z wdzięcznością złączmy dziś także nasze przebłaganie, za to wszystko, w czym do tego świętego daru kapłańskiego namaszczenia i tej Bożej łaski, wciąż nie dostajemy i nie dorastamy” – mówił dalej metropolita gnieźnieński.

Prymas Polski przypomniał również przestrogę papieża Franciszka z jego pierwszej wielkoczwartkowej homilii do kapłanów, aby nie byli „kolekcjonerami antyków albo nowinek, ale prawdziwie pasterzami pachnącymi jak owce”.

„Dobrze wówczas zrozumieliśmy, że nie wolno nam w naszym namaszczeniu pysznie wynosić się ponad tych, do których jesteśmy posłani, nie wolno nam odgradzać się od naszych wiernych i trzymać na bezpieczny dystans, ale trzeba prawdziwie być pośród nich” – podkreślił metropolita gnieźnieński, wskazując na soborowe przypomnienie o tym, że nie można znaleźć nic prawdziwie ludzkiego, co nie odbijałoby się echem również w kapłańskich sercach.

Reklama

„Mamy jednak być pośród owiec jak pasterze – zaznaczył dalej Prymas. – Mamy pośród naszych wiernych «pachnąć Chrystusem», roznosić Jego woń, Jego zapach, nie nasz własny i nie tylko zapach naszych owiec. Być pośród nich jak ten, który służy, a nie po to, aby mu służono. Być pośród nich jak ten, który opatruje rany, zagubioną odszuka, zabłąkaną sprowadzi z powrotem, chorą umocni, a mocną będzie ochraniał. Być wciąż dla powierzonych naszej kapłańskiej pieczy ojcem i bratem, zwłaszcza wtedy, gdy głosimy im w imię Boga miłosierdzie i przebaczenie, sakramentalnie jednamy z Bogiem i Kościołem” – mówił do kapłanów abp Wojciech Polak.

Wspólnie z Prymasem Polski Mszę św. celebrowali m.in.: biskup pomocniczy gnieźnieński Krzysztof Wętkowski, arcybiskup senior Henryk Muszyński i biskup senior Bogdan Wojtuś. Podczas Eucharystii arcybiskup gnieźnieński konsekrował krzyżmo i pobłogosławił oleje chorych i katechumentów.

2015-04-02 12:17

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prymas do młodzieży polonijnej: zaufajcie Duchowi Świętemu

[ TEMATY ]

prymas Polski

młodzież

Piotr Drzewiecki

Do poddania się Duchowi Świętemu, otwarcia na Jego działanie i zaufania Mu zachęcił dziś uczestników II Kongresu Młodzieży Polonijnej abp Wojciech Polak. „Rozwój wiary i powołania, to najpierw i nade wszystko dzieło Ducha Świętego w nas” – przekonywał Prymas Polski podczas Mszy św. w kościele Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny na warszawskich Bielanach. Rozpoczęty w sobotę Kongres młodych Polaków z całego świata potrwa do 5 sierpnia.

Nawiązując do dzisiejszych czytań z Ewangelii abp Polak wskazywał, że z małych ziarenek gorczycy wyrasta wielkie drzewo, a odrobina kwasu wrzucona w ciasto, wszystko zakwasza.

CZYTAJ DALEJ

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Słowacja/ Media na bieżąco realcjonują sytuację po zamachu na premiera Ficę

2024-05-15 17:03

[ TEMATY ]

premier

Słowacja

PAP/EPA/JAKUB GAVLAK

Słowackie media na bieżąco relacjonują sytuację po zamachu na premiera Roberta Ficę. Informacyjne stacje telewizyjne przerwały w środę swoje programy. Portale internetowe publikują informacje w trybie on-line.

Emisję swojego codziennego programu przerwała słowacka telewizja publiczna RTVS, która na bieżąco podaje najnowsze informacje przekazywane przez lokalne władze oraz organy ścigania. Transmituje również wystąpienia najważniejszych słowackich polityków i urzędników.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję