Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Droga do zdrowia

Jesień to czas, kiedy infekcje szczególnie dają się we znaki, dlatego tym bardziej warto zadbać o podnoszenie odporności.

Niedziela bielsko-żywiecka 43/2020, str. IV

[ TEMATY ]

stan zdrowia

zdrowa żywność

Archiwum Elżbiety Król-Cebulskiej

Elżbieta Król-Cebulska przed witryną sklepu ze zdrową żywnością

Elżbieta Król-Cebulska przed witryną sklepu ze zdrową żywnością

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Odpowiednie ubieranie się, ruch na świeżym powietrzu, odpowiednia – zdrowa dieta to podstawa. Nie tylko po to, aby jak najlepiej wzmocnić organizm przed atakiem grypy czy koronawirusa w okresie jesiennym, lecz również przez cały rok. O tym, jak ważne jest zdrowe odżywianie i zdrowy styl życia, wie bardzo dobrze Elżbieta Król-Cebulska, która stoi na czele Fundacji „Lumen”. Od śmierci – jak mówi – uratowały ją produkty z orkiszu św. Hildegardy. Dziś z wdzięczności Panu Bogu prowadzi sklep ze zdrową żywnością i zachęca wszystkich do zdrowego odżywiania.

Pani Elżbieta zawsze miała kłopoty ze zdrowiem. Ponad 3 lata temu mocno zaczęła chorować i wiele czasu spędziła w szpitalach. Miała kłopoty z sercem, a następnie zapalenie krążka międzykręgowego. Pół roku przeleżała w łóżku. Podawano jej wiele lekarstw przeciwbólowych, antybiotyków i innych leków. Jej organizm był tak wycieńczony, że nie przyjmował już żadnego pokarmu. W poczuciu bezradności skontaktowała się ze swoją dietetyczką Agnieszką Kawik, która poleciła jej produkty z orkiszu św. Hildegardy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zaczęła od grysiku i chleba upieczonego z mąki orkiszowej – to były pierwsze i jedyne wtedy spożywane przez nią pokarmy, po których nie wymiotowała. Powoli, dzięki diecie św. Hildegardy, wróciła do pełni sił. – Do dziś pieczemy w domu chleb z niemodyfikowanego orkiszu św. Hildegardy, tyle że teraz już z nasionami słonecznika, sezamu, siemienia, dyni. Jest bardzo smaczny i bardzo zdrowy – mówi.

To doświadczenie zaważyło na tym, że zgodziła się na założenie sklepu z produktami św. Hildegardy, chociaż z ekonomicznego punktu widzenia nie wydawało się jej to wtedy dobrym pomysłem. Ale jak podkreśla, cytując św. Ireneusza z Lyonu: „Chwałą Boga jest żyjący człowiek”, dlatego warto walczyć o człowieka, o jego zdrowie, aby był szczęśliwy i wielbił Boga. – Niebo porównywane jest do wiecznej uczty, a w drodze do niego, w naszej ziemskiej wędrówce, jesteśmy umacniani Eucharystią, która także jest ucztą. Przyjmowanie pokarmu jest jedną z najważniejszych czynności życiowych. Bez pokarmu umieramy. Gdy jemy pokarm, który nie jest zdrowy, chorujemy. Człowiek jest istotą cielesno-duchową, nasza kondycja fizyczna odbija się na naszym stanie ducha. Nie bez powodu funkcjonuje powiedzenie: „W zdrowym ciele zdrowy duch”. Jesteśmy tym, co jemy – zauważa p. Elżbieta, zapewniając, że warto zwracać uwagę na to, co spożywamy i troszczyć się o to, by pokarm był jak najlepszej jakości.

Reklama

Na odporność

Nie tak dawno panią Elżbietę bolało kolano. Trwało to ponad pół roku. Poszła do lekarza, zrobiono jej badania, skierowano na fizjoterapię. Pomogło na chwilę, ale ból powrócił. – Zrezygnowana zaczęłam zażywać konkretne produkty, które mamy w sklepie. Po trzech miesiącach ból się skończył i nie powraca. Zdrowe produkty działają powoli, ale skutecznie. Zażywam również produkty wzmacniające odporność i infekcje mnie omijają. Jeśli sobie odpuszczę, to zaraz coś złapię. Na swoim przykładzie widzę, że lepiej np. używać acerolę – sproszkowaną wiśnię japońską, która ma bardzo dużo witaminy C – bardziej wchłaniającej się do organizmu, niż sztucznie zsyntetyzowana witamina C – zapewnia.

Ceni sobie bardzo mieszanki ziołowe w oparciu o receptury zakonne. – To wynika nie tylko z przekonań religijnych, ale – moim zdaniem – są to produkty wysoce skuteczne i mogą być świetną pomocą w drodze do zdrowia, zwłaszcza teraz w okresie jesienno-zimowym, kiedy łatwiej o infekcję. Zakony mają długą tradycję w dobieraniu składu ziół, przygotowywaniu odpowiednich mieszanek, inaczej uprawiają zioła i inny jest też proces produkcji preparatów, który sprawia, że zioła nie tracą swojej skuteczności. Balsam Jerozolimski Bonifratrów na gardło, dostępny także w postaci syropu, bije na głowę wszystkie inne pastylki do ssania. Herbatki ziołowe od franciszkanów na różne dolegliwości również są bardzo skuteczne. Używam herbatek ziołowych z Herbarium św. Franciszka i naprawdę jestem zadziwiona ich skutecznością – zapewnia.

Reklama

Na okres zachorowań poleca również miód Manuka uważany za najzdrowszy miód na świecie, wytwarzany przez pszczoły zbierające nektar z krzewów manuka w Nowej Zelandii. – Zawiera on specjalne substancje lecznicze zwane MGO. Gdy są one w stężeniu ponad 400 jednostek, to wykazują bardzo mocne działanie lecznicze. Miód Manuka wzmacnia odporność, pomaga w infekcjach, także skórnych, walczy z bakteriami, chroni cały przewód pokarmowy – podkreśla pani Elżbieta. Dodaje, że franciszkanie opracowali również specjalne syropy dla osób chorych na boreliozę i koinfekcje odkleszczowe, zawierające kompozycję płynnych wyciągów ziół i olejków, które wzmacniają układ odpornościowy i hamują aktywność drobnoustrojów u chorych na boreliozę. Mogą stanowić alternatywę dla przyjmowania antybiotyków, które wyniszczają naturalną florę bakteryjną w jelitach.

Lumen, czyli światło

Elżbieta Król-Cebulska wraz z grupą osób współtworzy Fundację „Lumen”, założoną przy akceptacji pierwszego biskupa bielsko-żywieckiego Tadeusza Rakoczego. W jej ramach prowadzą różnoraką działalność, m.in. ogólnopolską Telewizję Lumen, która poprzez swoje programy tworzy pozytywny obraz Kościoła, pokazuje żywy Kościół, wspólnoty, ludzi, którzy żyją Bogiem, a także służy dziełu ewangelizacji. Wszystkie nagrane programy można obejrzeć na www.lumentv.pl oraz na YouTubie na kanale Telewizji Lumen. – W czasie epidemii nasze programy z dziećmi i płyty „Katecheza w kadrze” były wykorzystywane do zdalnych katechez nie tylko w Polsce, ale też w Anglii i na Ukrainie – podkreśla Elżbieta Król-Cebulska. W ramach fundacji odbywały się również spotkania i konsultacje z dietetyczką Agnieszką Kawik, która często zalecała produkty diety św. Hildegardy. Gdy pani Elżbieta zaczynała je stosować i odzyskiwała stopniowo zdrowie, wtedy były one trudno dostępne na rynku. To głównie za namową dietetyczki zdecydowała, że w ramach działalności Fundacji „Lumen” otworzy sklep, gdzie te produkty będą łatwo dostępne, by – tak jak i jej – pomogły ratować zdrowie i życie innym ludziom.

Reklama

Przyjmowanie pokarmu jest jedną z najważniejszych czynności życiowych. Bez pokarmu umieramy. Gdy jemy pokarm, który nie jest zdrowy, chorujemy.

Podziel się cytatem

Dziś sklep z ekologicznymi zdrowymi produktami działa w Bielsku-Białej przy ul. Żywieckiej 132 oraz w internecie: www.skleplumen.pl . Można tam nie tylko zaopatrzyć się w ekologiczne mąki orkiszowe, kasze czy mieszanki ziołowe według receptur franciszkańskich i bonifraterskich, ale również nabyć książki, zwłaszcza św. Hildegardy, która dużo pisała nt. właściwości leczniczych orkiszu i wszystkich produktów, które polecała. Można też poprosić o poradę sprzedawczynię. Ponadto asortyment sklepu polecają i zaopatrują się w nim dietetycy – wspomniana już Agnieszka Kawik oraz sympatyzujący z Fundacją „Lumen” Marek Zaremba, autor książki o medycynie naturalnej św. Hildegardy, i jego małżonka.

Samo łacińskie słowo „lumen” oznacza światło. – Św. Hildegarda i odkrywane tradycje zakonne rzucają nowe światło, nowe spojrzenie na sprawę żywienia i leczenia naszego organizmu. Jak się okazuje, samo odżywianie się zdrowymi produktami, wspomagane ziołami i czasami suplementami, może nam bardzo pomóc w utrzymaniu zdrowia, a także wspomóc leczenie, gdy jesteśmy już chorzy – mówi E. Król-Cebulska. Zależy jej, żeby jak najwięcej ludzi było zdrowych bądź wróciło do zdrowia i mogło chwalić Pana Boga zdrowym ciałem i duszą. Dlatego powstały – profil facebookowy sklepu oraz specjalny blog, gdzie będą zamieszczane informacje o właściwościach zdrowotnych orkiszu, różnych ziół i innych produktów, przepisy kulinarne oraz porady.

2020-10-20 21:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: Benedykt XVI udał się do Niemiec do swego chorego brata

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

Niemcy

wizyta

Ratzinger

stan zdrowia

PAP

W szpitalu w Rzymie, 2005 r.

W szpitalu w Rzymie, 2005 r.

Emerytowany papież Benedykt XVI udał się w czwartek do Niemiec do swego ciężko chorego brata księdza Georga Ratzingera - poinformował Watykan. To jego pierwsza podróż do ojczyzny od ustąpienia w 2013 roku.

93-letni Benedykt XVI, mieszkający od abdykacji w rezydencji w Ogrodach Watykańskich, odleciał do Monachium rano samolotem włoskich sił powietrznych, który wystartował z rzymskiego lotniska Ciampino.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

XV Jubileuszowy Konkurs Artystyczny im. Włodzimierza Pietrzaka rozstrzygnięty

2024-04-24 13:04

[ TEMATY ]

konkurs

konkurs plastyczny

konkurs literacki

konkurs fotograficzny

Szymon Ratajczyk/ mat. prasowy

XV Jubileuszowy Konkurs Artystyczny im. Włodzimierza Pietrzaka rozstrzygnięty. Laura Królak z I Liceum Ogólnokształcącego w Kaliszu z nagrodą Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Andrzeja Dudy.

Do historii przeszedł już XV Jubileuszowy Międzynarodowy Konkurs Artystyczny im. Włodzimierza Pietrzaka pt. Całej ziemi jednym objąć nie można uściskiem. Liczba uczestników pokazuje, że konkurs wciąż się cieszy dużym zainteresowaniem. Przez XV lat w konkursie wzięło udział 15 tysięcy 739 uczestników z Polski, Australii, Austrii, Belgii, Białorusi, Chin, Czech, Hiszpanii, Holandii, Grecji, Kazachstanu, Libanu, Litwy, Mołdawii, Niemiec, Norwegii, RPA, Stanów Zjednoczonych, Ukrainy, Wielkiej Brytanii i Włoch. Honorowy Patronat nad konkursem objął Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, Andrzej Duda. Organizowany przez Fundację Pro Arte Christiana konkurs skierowany jest do dzieci i młodzieży od 3 do 20 lat i podzielony na trzy edycje artystyczne: plastyka, fotografia i recytacja wierszy Włodzimierza Pietrzaka. Konkurs w tym roku zgromadził 673 uczestników z Polski, Belgii, Hiszpanii, Holandii, Litwy, Mołdawii, Ukrainy i Stanów Zjednoczonych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję