Reklama

Niedziela Rzeszowska

Niepodległość – spełnione marzenie

Niepodległość to chyba jedno z najczęściej używanych słów podczas cichych rozmów i gorących modlitw przez 123 lata zaborów.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Słowo – marzenie. Słowo – cel wszystkich zrywów Polaków do walki o jego urzeczywistnienie. Słowo, które zrealizowało się w listopadzie 1918 r. Ale zanim przyszła wymarzona Niepodległość, to była walka na polach bitew, w ciszy kościelnych naw i progach domów. Walka o każdy kawałek ziemi pod kozacką nahajką i pruskim bagnetem...Walka o polskie sumienia, język, wiarę, kulturę... A za to była Syberia lub emigracyjna tułaczka...

Dzisiaj trudno wyobrazić sobie ten szał radości, jaki ogarnął polskie społeczeństwo, kiedy jesienią 1918 r. wybuchła niepodległość. Ludzie gromadzili się, aby dowiedzieć się, przekonać się na własne oczy, że jest w końcu wojsko polskie, polskie napisy, orły na urzędach. Przekonać się, że Polska nareszcie wróciła na mapę Europy po 123 latach zaborów. W 1918 r. niepodległość została nam zwrócona i przede wszystkim zadana. Niepodległość to nie była chwila, euforia... To było coś, czego można było niemal dotknąć... To było jak powrót do własnego, wypatrywanego, wytęsknionego domu po długiej „podróży”, do domu zwanego Niepodległość. Bo naród bez własnego państwa jest po prostu bezdomny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W 1918 r. tamto pokolenie spełniło swoje marzenie i znało cenę, za jaką je zrealizowało. Dzisiaj coraz częściej wydaje się nam, że niepodległość mamy daną na czas nieokreślony. Żyjąc w świecie technologii, smartfonów, mediów społecznościowych, zakupów, wyjazdów, weekendów mamy poczucie, że niepodległość jest naszą własnością. Nie jest.

Żyjemy w świecie technologii, smartfonów, mediów społecznościowych, zakupów, wyjazdów, weekendów i mamy poczucie, że niepodległość jest naszą własnością. Nie jest.

Podziel się cytatem

Święto Niepodległości w 2020 r. będzie szczególne. Bez wielkich uroczystości, a bardziej w ciszy. Może to jest ten moment, kiedy powinniśmy się zastanowić nad naszym rozumieniem słowa „niepodległość”. Jesteśmy indywidualnie, pokoleniowo i jako społeczeństwo odpowiedzialni za wolną Ojczyznę, która jest dobrem wspólnym. „Ojczyzna – to wielki zbiorowy obowiązek” – jak pisał Cyprian Kamil Norwid. Ojczyzna i niepodległość – można dodać za wielkim poetą. Obyśmy to wreszcie zrozumieli.

2020-11-04 10:46

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niepodległość – prawo odzyskane

Niedziela rzeszowska 45/2021, str. I

[ TEMATY ]

rocznica

11 listopada

Ks. Janusz Sądel

Pomnik marszałka Józefa Piłsudskiego na placu Wolności w Rzeszowie

Pomnik marszałka Józefa Piłsudskiego na placu Wolności w Rzeszowie

W kolejną rocznicę odzyskania Niepodległości przychodzi refleksja, czy odnajdziemy w sobie tamtą euforię z 1918 r.

Współczesny świat tak bardzo lubi mówić o prawach człowieka, grup, narodów. Chce pouczać innych, jak te prawa zachowywać, czy egzekwować. Wymachuje groźnie traktatami, strofuje, chce karać. Kogo? Naród, któremu w historii wiele razy odbierano prawa. Prawo do własnego państwa, do języka, kultury, nauki, historii i wyznawania religii. Odebrano prawo wyboru ustroju, w jakim chciał funkcjonować, wolność słowa, wyznania, wielu odebrano życie. W kolejną rocznicę odzyskania Niepodległości przychodzi refleksja, czy odnajdziemy w sobie tamtą euforię z 1918 r., zachwyt i radość naszych przodków, wielkie poczucie odpowiedzialności za odzyskane prawo do własnego państwa, siłę do wyjaśnienia Europie znaczenia słowa „niepodległość”.
CZYTAJ DALEJ

Po piątkowym skurczu oskrzeli Papież nie miał kolejnego kryzysu

2025-03-01 12:03

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/ANGELO CARCONI

Od piątkowego skurczu oskrzeli Papież nie miał już żadnych kryzysów zdrowotnych. Sytuacja zdrowotna pozostaje złożona, a prognozy ostrożne.

W sobotę rano biuro prasowe Stolicy Apostolskiej informowało, że papież spokojnie spędził kolejną noc w Klinice Gemelli, a rankiem nadal odpoczywał.
CZYTAJ DALEJ

„Na starość złagodniałem” – mówił o sobie śp. biskup Kazimierz Romaniuk

2025-03-01 17:19

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Red

Takie już ze mnie dziwadło!” – powiedział mi kiedyś ksiądz biskup Kazimierz Romaniuk w jednym z wywiadów dla Tygodnika „Niedziela”. I wyjaśnił, dlaczego tak sądzi: „Bo nie lubię nigdzie wyjeżdżać. Musiałbym zabierać ze sobą kilka słowników, ze trzy gramatyki, tekst grecki, hebrajski..., a to mogłoby być męczące! Nigdy w życiu nie leżałem też na plaży, nie chodziłem po górach. Nawet w Zakopanem dawno nie byłem, co jeden z kolegów- księży skwitował krótko: ”. Miał poczucie humoru.

Wśród wielu spotkań ze śp. Księdzem Biskupem w jego domu przy ulicy Ratuszowej na warszawskiej Pradze szczególnie pamiętam to jedno, gdy przybyliśmy tam razem z ks. redaktorem Ireneuszem Skubisiem. To właśnie biskup Romaniuk do swojej nowoutworzonej diecezji warszawsko-praskiej jako katolickie pismo przyjął „Niedzielę” – wraz z jej edycją warszawską.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję