Reklama

Edytorial

Furia

Dzisiaj naszym moralnym, ale i narodowym, polskim obowiązkiem jest bronić dobrego imienia św. Jana Pawła II, którego autorytet próbuje się podważać.

Niedziela Ogólnopolska 47/2020, str. 3

[ TEMATY ]

edytorial

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Słynny włoski egzorcysta ks. Gabriele Amorth podczas egzorcyzmów często wzywał pomocy św. Jana Pawła II. W jednym z wywiadów przyznał, że było to bardzo skuteczne. „Demon wpada w furię, kiedy słyszy to imię”. Na pytanie ks. Amortha: – Dlaczego jesteś tak bardzo zły na Jana Pawła II?, padała odpowiedź: – Ponieważ wyrwał nam wielu ludzi...

Przypomniałem sobie o tym świadectwie watykańskiego egzorcysty w związku z niespotykaną w dziejach sytuacją, której obecnie jesteśmy świadkami. Mam na myśli ataki na Jana Pawła II. Chodzi już nie tylko o kwestionowanie jego nauczania, szczególnie w sprawie ochrony i godności życia ludzkiego, ale także samej jego osoby. Furia, z jaką formułuje się dziś oszczerstwa, fabrykuje nieprawdziwe oskarżenia i rzuca kalumnie, jest wprost niewyobrażalna. Ataki na naszego świętego papieża stały się... modne, na czasie i wpisują się w narrację niektórych mediów. „Śledząc opinie wygłaszane przez wybranych komentatorów, trudno nie dostrzec, że kieruje nimi przede wszystkim projektowana niechęć do Kościoła katolickiego” – czytamy w stanowczym oświadczeniu Kolegium Rektorskiego KUL z 14 listopada.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Główną amunicją tej kampanii oszczerstw stał się niedawny watykański raport w sprawie Theodore’a McCarricka, byłego arcybiskupa Waszyngtonu. Wywołał on lawinę komentarzy i pochopnych uproszczeń... Pochopnych – bo niemal nikt nie przeczytał uczciwie tego liczącego blisko 500 stron dokumentu. Albo świadomie wykazuje złą wolę. „Prasa światowa w dziwny sposób przekształciła raport w atak na Jana Pawła II” – napisał George Weigel, znany amerykański biograf Jana Pawła II, w felietonie zamieszczonym w bieżącym numerze Niedzieli (s. 8-9). Raport przeanalizował ks. Paweł Rozpiątkowski, który omawia na naszych łamach jego najważniejsze ustalenia. A brzmią one tak: św. Jan Paweł II został wprowadzony w błąd, ponieważ swoją wiedzę o amerykańskim kardynale opierał na niedokładnych i niekompletnych informacjach, które do niego docierały (s. 6-7).

Reklama

Lektura tego raportu skłania nas także do refleksji innego rodzaju: jak wielka jest moc oszustwa, jak pokręcona, wręcz demoniczna jest jego natura! Nieprzypadkowo ludzie wiary – świadomi, ale nie naiwni – wiążą oszustwo z działaniem Złego. Przecież zło pojawiło się na świecie dlatego, że człowiek został oszukany i skuszony przez Złego. Przewrotne i niszczycielskie Zło jest żywym bytem, który istnieje i działa, siejąc nieszczęścia przez całą historię ludzkości. „Szatan wyszydza człowieka, by w ten sposób wyszydzić Boga” – napisał Benedykt XVI.

Wiara w Boga nie jest pancerzem chroniącym nas przed oszustami. Wiara w Boga daje nam pewność, że moc szatana nie jest nieskończona. Moc Bożego Ducha jest silniejsza od jakiejkolwiek mocy złych duchów. Tym samym uwolnienie od strachu przed „zwodzicielem tego świata” (por. Ap 12, 9) trzeba uważać za wielki dar chrześcijańskiej wiary.

Dzisiaj naszym moralnym, ale i narodowym, polskim obowiązkiem jest bronić dobrego imienia św. Jana Pawła II, którego autorytet próbuje się podważać. Jestem przekonany, że najlepszym i najskuteczniejszym dowodem, że stoimy po stronie naszego świętego papieża, jest powrót do jego nauczania, gruntowne poznawanie i umiejętne korzystanie z papieskich lekcji, które są wciąż aktualne, a zbyt wielu z nas nieznane lub przez nas niewykorzystane. Jeśli na nowo odkryjemy i przyjmiemy naukę świętego papieża, niejeden demon wpadnie w furię...

2020-11-18 11:35

Ocena: +16 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O pasterzach na wesoło

Na dalszych stronach dzisiejszego wydania sporo będzie o bólu i cierpieniu pasterzy. Żeby nie wyszło zbyt cierpiętniczo, popatrzmy na nich z przymrużeniem oka. Za tę anegdotę nie biorę odpowiedzialności. Być może to już kolejna mutacja pierwotnego wydarzenia. Zapamiętałem ją tak. Kard. Wojtyła zatrzymał się u jednego ze swoich przyjaciół księży w Nowym Targu. Stamtąd robił krótkie wypady w góry. Na ulicy zagadnął małego chłopca: – Ile masz lat? – Dziewięć – odrzekł mały. – To w tym roku pójdziesz do Pierwszej Komunii? Malec niechętnie i nieufnie skłonił głowę. – To możesz mi powiedzieć Dziesięć Przykazań – podtrzymywał rozmowę Kardynał. Chłopiec nic. Kardynał wziąwszy go za rękę, prowadzi w stronę plebanii i zadaje kolejne pytania o prawdy wiary, przykazania kościelne. Kandydat do Komunii nie wykrztusił ani słowa. Tak doszli do drzwi plebanii.

CZYTAJ DALEJ

Polskie dzwony i ...muezzini

2024-05-11 17:46

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Rozmowa z księdzem proboszczem jednej z poznańskich parafii. Sympatyczny zakonnik, twardo chodzący po ziemi, zatroskany o swoją duszpasterską trzodę. Przykro mu było, gdy na obchodach stulecia parafii i wykładów historycznych z tym związanych zjawiła się tylko pięćdziesiątka parafian.

Jednak mówi jeszcze o innej rzeczy, o której słyszę od coraz większej liczby księży. Gdy uruchomił, jak to jest w staropolskim zwyczaju, dzwon na rezurekcje (odbywają się one, na miłość Boską, raz w roku!) – natychmiast ktoś z osiedla, na którym znajduje się kościół zawiadomił... policję, która zgodnie z wolą anonimowego obywatela przyjechała z interwencją. Omal nie skończyło się na mandacie, bo policja twierdziła, że są ku temu podstawy formalno-prawne. Ów ksiądz ze stolicy Wielkopolski nie jest wyjątkiem, bo tego typu nieprzyjemne incydenty spotykały wielu kapłanów w tej aglomeracji, ale też naprawdę sporo w każdym dużym mieście – o czym wie każdy z nas, jeśli tylko chce to wiedzieć.

CZYTAJ DALEJ

Ukraina: papieska korona dla Matki Bożej w Fastowie

2024-05-12 15:33

Grażyna Kołek

W przededniu rocznicy objawień fatimskich papieską koronę otrzymała figura Matki Bożej w Fastowie. W tym ukraińskim mieście leżącym nieopodal Kijowa działa dominikański Dom św. Marcina de Porres, stanowiący jeden z największych hubów humanitarnych w tym ogarniętym wojną kraju. Maryjna figura powstała dwa lata po objawieniach w Fatimie i przechowywana jest w miejscowym kościele Podwyższenia Krzyża Świętego, ważnym punkcie modlitwy o pokój na Ukrainie.

Odpowiedzialnym za funkcjonowanie ośrodka w Fastowie jest ukraiński dominikanin ojciec Mykhaiło Romaniw, który współpracuje z całą rzeszą świeckich wolontariuszy. „Pomysł koronacji wziął się stąd, że nasz parafianin, pan Aleksander Łysenko, na jednej ze stron antykwarycznych znalazł figurę Matki Bożej Fatimskiej. Figura jest drewniana, ma 120 centymetrów wysokości. Pochodzi z Fatimy i została wyprodukowana w 1919 roku. To nas bardzo zainteresowało” - mówi Radiu Watykańskiemu ojciec Romaniw. Jak podkreśla, „drugą ważną rzeczą było to, że Matka Boża Fatimska właśnie w tym kontekście wojny prosiła o to, aby się modlić za Rosję. To jest bardzo ważne i od zawsze pamiętałem, iż żadne inne objawienie nigdy nie mówi o Rosji”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję