Reklama

Elementarz biblijny

Sąd Boży

Niedziela Ogólnopolska 47/2020, str. V

Wikipedia.org

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sąd Boży powiązany jest w Biblii z działaniem Boga, który osobiście albo przez jakiegoś swojego wysłannika miał dokonać interwencji w dzieje świata i ludzi, karząc niesprawiedliwych oraz wynagradzając wiernych. W starszych tekstach sąd Boży skierowany był nie przeciw indywidualnym ludziom, a przeciwko kolektywowi, stąd mamy zapowiedzi sądu np. nad Judą, Izraelem, Egiptem czy Asyrią (por. Ez 21, 28-30; 30, 14; Jr 51, 9; Iz 34, 5; Jl 3, 2). Dopiero później pojawiły się zapowiedzi sądu nad jednostkami. Stary Testament, mówiąc o działaniu Boga – Sędziego, zauważa, że dokona się to w dniu Pana (czasami spotykamy też ogólne wyrażenie „w owym dniu”).

Opisywany w ST sąd miał wymiar przede wszystkim doczesny, a jego narzędziem często były ziemskie potęgi. Klęski, których doświadczał lud wybrany, były interpretowane jako kara za grzechy wymierzona przez Boga (por. Oz 11, 5-7; 13, 7-14, 1; Am 8, 2-3; 9, 1-4; Ez 20, 36; 23, 10; 36, 19). W tekstach, które powstały później, po powrocie z wygnania do Babilonu, akcent zostaje przesunięty ku sądowi o charakterze indywidualnym (por. Iz 66, 24; Mdr 3, 1-5, 23). Coraz bardziej widoczne stało się także powiązanie idei sądu Bożego z ideą zmartwychwstania. Skutki sądu miały być doświadczane przez człowieka po jego śmierci. Widać to w tekstach, które powstały w II i I wieku przed Chrystusem (por. Dn 12, 1-3; 2 Mch 7, 9. 14. 23; 12, 44; 14, 46).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W Nowym Testamencie sąd Boży został powiązany z powtórnym przyjściem Syna Człowieczego, zmartwychwstaniem umarłych i z nastaniem królestwa Bożego. Jako wykonawca sądu ukazywany jest Jezus, tytułowany najczęściej jako Syn Człowieczy (por. Mk 13, 26-27; Mt 25, 31-46; Łk 21, 36). W związku z tym dzień sądu nazywany jest czasem dniem Chrystusa albo dniem Pana (por. Flp 1, 10; 1 Tes 5, 2). Sąd Boży ukazany w NT ma wymiar zarówno kolektywny, jak i indywidualny. Mamy zatem zapowiedzi sądu nad miastami (por. Mt 10, 15; Łk 10, 14), ale też nad poszczególnymi osobami (por. 2 Tm 4, 8; Hbr 4, 1-12; Jk 5, 7-11; 1 P 1, 13-17). Sąd ten obejmie zarówno żywych, jak i umarłych (por. Mt 12, 41-42; J 5, 25-29). Najbardziej zagadkową kwestią odnośnie do sądu Bożego jest, oczywiście, czas jego nastania. Konkretna data nie jest podawana. Autorzy natchnieni mówią o jakiejś bliżej nieokreślonej przyszłości (por. Mt 25, 31-46; Dz 24, 25). Czasami owa „przyszłość” jest określana jako „bliska” (por. Hbr 10, 25; Jk 5, 9; 1 P 4, 5). U Jana sąd jawi się jako coś, co już się realizuje (por. J 16, 8-11).

Ciekawa rzecz, że w ostatnich dziesięcioleciach temat sądu Bożego stał się niemodny. Jest on wręcz pomijany, bo – jak zauważa R.H. Hiers – egzegeci wolą bardziej przyjemne kwestie. To jednak, że wielu dziś o sądzie Bożym milczy, nie oznacza, że go nie będzie. Sąd będzie, a naszym zadaniem jest jak najlepiej się do niego przygotować.

2020-11-18 11:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Halík na zgromadzeniu COMECE: Putin realizuje strategię Hitlera

2024-04-19 17:11

[ TEMATY ]

Putin

COMECE

Ks. Halík

wikipedia/autor nieznany na licencji Creative Commons

Ks. Tomas Halík

Ks. Tomas Halík

Prezydent Rosji Władimir Putin realizuje strategię Hitlera, a zachodnie iluzje, że dotrzyma umów, pójdzie na kompromisy i może być uważany za partnera w negocjacjach dyplomatycznych, są równie niebezpieczne jak naiwność Zachodu u progu II wojny światowej - powiedział na kończącym się dziś w Łomży wiosennym zgromadzeniu plenarnym Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) ks. prof. Tomáš Halík. Wskazał, że „miłość nieprzyjaciół w przypadku agresora - jak czytamy w encyklice «Fratelli tutti» - oznacza uniemożliwienie mu czynienia zła, czyli wytrącenie mu broni z ręki, powstrzymanie go. Obawiam się, że jest to jedyna realistyczna droga do pokoju na Ukrainie”, stwierdził przewodniczący Czeskiej Akademii Chrześcijańskiej.

W swoim wystąpieniu ks. Halík zauważył, że na europejskim kontynentalnym zgromadzeniu synodalnym w Pradze w lutym 2023 roku stało się oczywiste, że Kościoły w niektórych krajach postkomunistycznych nie przyjęły jeszcze wystarczająco Vaticanum II. Wyjaśnił, że gdy odbywał się Sobór Watykański II, katolicy w tych krajach z powodu ideologicznej cenzury nie mieli lub mieli minimalny dostęp do literatury teologicznej, która uformowała intelektualne zaplecze soboru. A bez znajomości tego intelektualnego kontekstu niemożliwe było zrozumienie właściwego znaczenia soboru. Dlatego posoborowa odnowa Kościoła w tych krajach była przeważnie bardzo powierzchowna, ograniczając się praktycznie do liturgii, podczas gdy dalszych zmian wymagała mentalność.

CZYTAJ DALEJ

Kryzys powołań czy kryzys powołanych?

Tę wspólną troskę o powołania powinno się zacząć nie tylko od tygodniowego szturmowania nieba, ale od systematycznej modlitwy.

Często wspominam pewną rozmowę o powołaniu. W czasach gdy byłem rektorem seminarium, poprosił o nią młody student. Opowiedział mi trochę o sobie, o dobrze zdanej maturze i przypadkowo wybranym kierunku studiów. Zwierzył się jednak z największego pragnienia swojego serca: że głęboko wierzy w Boga, lubi się modlić, że jego największe pasje dotyczą wiary, a do tego wszystkiego nie umie uciec od przekonania, iż powinien zostać księdzem. „Dlaczego więc nie przyjdziesz do seminarium, żeby choć spróbować wejść na drogę powołania?” – zapytałem go trochę zdziwiony. „Bo się boję. Gdyby ksiądz rektor wiedział, jak się mówi u mnie w domu o księżach, jak wielu moich rówieśników śmieje się z kapłaństwa i opowiada mnóstwo złych rzeczy o Kościele, seminariach, zakonach!” – odpowiedział szczerze. Od tamtej rozmowy zastanawiam się czasem, co dzieje się dziś w duszy młodych ludzi odkrywających w sobie powołanie do kapłaństwa czy życia konsekrowanego; z czym muszą się zmierzyć młodzi chłopcy i młode dziewczyny, których Pan Bóg powołuje, zwłaszcza tam, gdzie ziemia dla rozwoju ich powołania jest szczególnie nieprzyjazna. Kiedy w Niedzielę Dobrego Pasterza rozpoczniemy intensywny czas modlitwy o powołania, warto zacząć nie tylko od analiz dotyczących spadku powołań w Polsce, od mniej lub bardziej prawdziwych diagnoz tłumaczących bolesne zjawisko malejącej liczby kapłanów i osób życia konsekrowanego, ale od pytania o moją własną odpowiedzialność za tworzenie przyjaznego środowiska dla wzrostu powołań. Zapomnieliśmy chyba, że ta troska jest wpisana w naturę Kościoła i nie pojawia się tylko wtedy, gdy tych powołań zaczyna brakować. Kościół ma naturę powołaniową, bo jest wspólnotą ludzi powołanych przez Boga, a jednocześnie jego najważniejszym zadaniem jest, w imieniu Chrystusa, powoływać ludzi do pójścia za Bogiem. Ewangelizacja i troska o powołania są dla siebie czymś nieodłącznym, a odpowiedzialność za powołania dotyczy każdego człowieka wierzącego. Myśląc więc o powołaniach, zacznijmy od siebie, od osobistej odpowiedzi na to, jak ja sam buduję klimat dla rozwoju swojego i cudzego powołania. Indywidualna i wspólna troska o powołania nie może wynikać z negatywnych nastawień. Mamy się troszczyć o powołania nie tylko dlatego, że bez nich nie uda nam się dobrze zorganizować Kościoła, ale przede wszystkim z tego powodu, iż każdy człowiek jest powołany przez Boga i potrzebuje naszej pomocy, aby to powołanie rozeznać, mieć odwagę na nie odpowiedzieć i wiernie je zrealizować w życiu.

CZYTAJ DALEJ

Maryja, ekspert od szczęścia. Diecezjalny dzień skupienia dla kobiet, cz. 1

2024-04-20 13:09

Marzena Cyfert

Adriana Kwiatkowska i s. Maria Czepiel poprowadziły spotkanie ze słowem Bożym

Adriana Kwiatkowska i s. Maria Czepiel poprowadziły spotkanie ze słowem Bożym

W kościele Najświętszej Maryi Panny na Piasku trwa diecezjalny dzień skupienia dla kobiet. Wpisuje się on w przygotowania do Synodu Archidiecezji Wrocławskiej. Na spotkanie przybyły kobiety z całej archidiecezji.

Otwarcia spotkania dokonali bp Jacek Kiciński, bp Maciej Małyga i ks. Krystian Charchut, proboszcz parafii Najświętszej Maryi Panny na Piasku. S. Maria Czepiel, elżbietanka i Adriana Kwiatkowska podzieliły się z zebranymi słowem Bożym, które przez kilka dni medytowały. Był to fragment Ewangelii mówiący o nawiedzeniu św. Elżbiety przez Maryję (Łk 1, 39-56).

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję