Reklama

Aspekty

Aby pobożność eucharystyczna wzrastała

W każdy piątek po Mszy św. porannej w parafii Pierwszych Męczenników Polski w Gorzowie wystawiony jest Najświętszy Sakrament. W kościele pojawiło się teraz także tabernakulum do wieczystych adoracji.

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 49/2020, str. VI

[ TEMATY ]

adoracja

Najświętszy Sakrement

Agata Zawadzka

To jest wstęp. Chcemy rozszerzyć czas adoracji – wyjaśnia ks. Bogusław Kaczmarek

To jest wstęp. Chcemy rozszerzyć czas adoracji – wyjaśnia ks. Bogusław Kaczmarek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dobie pandemii wystawiamy Najświętszy Sakrament na głównym ołtarzu, żeby dość licznie gromadzący się ludzie mogli zachować bezpieczny odstęp. Mam nadzieję, że kiedy pandemia minie, wrócimy do kaplicy Jezusa Miłosiernego – mówi proboszcz ks. Bogusław Kaczmarek. Na adorację o godz. 15 przychodzi znaczna grupa wiernych, aby modlić się Koronką do Bożego Miłosierdzia. Jest również okazja do spowiedzi św. Stąd też pomysł, aby w tym miejscu zainstalować tabernakulum do tzw. wieczystej adoracji. To jest wstęp. Chcemy rozszerzyć czas adoracji. Jan Paweł II w jednym ze swoich wystąpień mówił, że Eucharystia jest największym skarbem Kościoła. Mamy świadomość, że jest to bezcenny skarb. Święty Augustyn nawet mówił, żeby nie przyjmować Najświętszych Postaci, zanim się ich wpierw nie adoruje – wyjaśnia proboszcz. Instalacja tabernakulum jest tylko wstępem do dalszych działań, aby wierni mogli jeszcze głębiej przeżywać eucharystyczną obecność Jezusa we wspólnocie parafialnej. – Myślimy o dołożeniu do piątku następnych dni, może następnych godzin przed wieczornymi Mszami. Być może ta pobożność eucharystyczna dojrzeje do tego, że wspólnota parafialna będzie mogła udźwignąć ciężar całonocnej adoracji Najświętszego Sakramentu – wyraża nadzieję ks. Bogusław.

Instalacja tabernakulum jest tylko wstępem do dalszych działań, aby wierni mogli jeszcze głębiej przeżywać eucharystyczną obecność Jezusa we wspólnocie parafialnej.

Podziel się cytatem

Jak zapewnia duchowny, taka dojrzałość nie pojawi się w ludzie Bożym z dnia na dzień. Do tak zażyłych relacji z Jezusem Eucharystycznym musimy dorastać wszyscy – my, kapłani, oraz parafianie i mieszkańcy miasta. Wszyscy musimy dojrzeć do tego, że pragnienie adorowania Jezusa Chrystusa będzie tak wielkie, że pokonamy wszelkie problemy, kłopoty i to wszystko stanie się dla nas bardzo proste – zauważa. W czasie pandemii na adoracje przychodzi tylu parafian, ile zazwyczaj przychodziło. Jest to forma bardzo bezpieczna, ponieważ Pan Jezus jest wystawiony na ołtarzu głównym, co pozwala zachować zalecane odległości. – Mamy również w naszej parafii tzw. Świętą Godzinę (nabożeństwo św. Małgorzaty Marii Alacoque, przyp. red.) z czwartku na piątek od 23 do 24. Ta forma adoracji Najświętszego Sakramentu dość dynamicznie się u nas rozwija. To potwierdza fakt, że taka potrzeba kaplicy wieczystej adoracji jest i trzeba zrobić wszystko, abyśmy w tę formę pobożności jak najszybciej weszli całym sercem – dodaje ks. Kaczmarek.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Zakup tabernakulum był inicjatywą księdza proboszcza, na którą darczyńcy – rodzice dzieci komunijnych chętnie przystali. Obok logistyki i tego materialnego przygotowania miejsca ważniejsze jest, aby się mentalnie przygotować. Aby pobożność eucharystyczna wzrastała i głód adoracyjny był coraz większy. Dodatkowym plusem jest bezpieczeństwo Najświętszego Sakramentu w czasie wystawienia. – Ciągle drżałem, kiedy Pan Jezus był wystawiony na cały piątek. To prawda, że byli wyznaczeni ludzie, którzy przychodzili i modlili się, ale czasami wypadki losowe sprawiały, że wierni nie przychodzili. Nic się nigdy nie zdarzyło, ale niepokój zawsze był. Szczególnie dzisiaj, w czasach, kiedy jest tyle złych emocji wokół Kościoła. Ta troska o to, żeby Najświętszy Sakrament był bezpieczny, była nieustanna – przyznaje duchowny.

Tabernakulum powstało w zakładzie brązowniczym w Poznaniu, zaś o drewnianą oprawę zadbał Jacek Nowak, który wykonał wszystkie elementy drewniane w kościele.

2020-12-02 10:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezwykła niedziela

Niedziela legnicka 8/2019, str. IV-V

[ TEMATY ]

intronizacja

Najświętszy Sakrement

Artur D. Grabowski

Mszy św. przewodniczył ks. Stanisław Szupieńko

Mszy św. przewodniczył ks. Stanisław Szupieńko

W parafii św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny w Olszynie 10 lutego br., podczas uroczystej Eucharystii, miał miejsce obrzęd pobłogosławienia i intronizacji Najświętszego Sakramentu w nowym tabernakulum osadzonym w ołtarzu głównym

To pierwsza taka uroczystość od 1946 r., kiedy to na prośbę ks. proboszcza Władysława Stefańskiego ks. inf. Karol Milik, administrator apostolski Dolnego Śląska, wyraził zgodę, aby olszyńscy duszpasterze mogli przechowywać Najświętszy Sakrament w poewangelickim olszyńskim kościele, będącym później kościołem parafialnym św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny.

CZYTAJ DALEJ

Kryzys powołań czy kryzys powołanych?

Tę wspólną troskę o powołania powinno się zacząć nie tylko od tygodniowego szturmowania nieba, ale od systematycznej modlitwy.

Często wspominam pewną rozmowę o powołaniu. W czasach gdy byłem rektorem seminarium, poprosił o nią młody student. Opowiedział mi trochę o sobie, o dobrze zdanej maturze i przypadkowo wybranym kierunku studiów. Zwierzył się jednak z największego pragnienia swojego serca: że głęboko wierzy w Boga, lubi się modlić, że jego największe pasje dotyczą wiary, a do tego wszystkiego nie umie uciec od przekonania, iż powinien zostać księdzem. „Dlaczego więc nie przyjdziesz do seminarium, żeby choć spróbować wejść na drogę powołania?” – zapytałem go trochę zdziwiony. „Bo się boję. Gdyby ksiądz rektor wiedział, jak się mówi u mnie w domu o księżach, jak wielu moich rówieśników śmieje się z kapłaństwa i opowiada mnóstwo złych rzeczy o Kościele, seminariach, zakonach!” – odpowiedział szczerze. Od tamtej rozmowy zastanawiam się czasem, co dzieje się dziś w duszy młodych ludzi odkrywających w sobie powołanie do kapłaństwa czy życia konsekrowanego; z czym muszą się zmierzyć młodzi chłopcy i młode dziewczyny, których Pan Bóg powołuje, zwłaszcza tam, gdzie ziemia dla rozwoju ich powołania jest szczególnie nieprzyjazna. Kiedy w Niedzielę Dobrego Pasterza rozpoczniemy intensywny czas modlitwy o powołania, warto zacząć nie tylko od analiz dotyczących spadku powołań w Polsce, od mniej lub bardziej prawdziwych diagnoz tłumaczących bolesne zjawisko malejącej liczby kapłanów i osób życia konsekrowanego, ale od pytania o moją własną odpowiedzialność za tworzenie przyjaznego środowiska dla wzrostu powołań. Zapomnieliśmy chyba, że ta troska jest wpisana w naturę Kościoła i nie pojawia się tylko wtedy, gdy tych powołań zaczyna brakować. Kościół ma naturę powołaniową, bo jest wspólnotą ludzi powołanych przez Boga, a jednocześnie jego najważniejszym zadaniem jest, w imieniu Chrystusa, powoływać ludzi do pójścia za Bogiem. Ewangelizacja i troska o powołania są dla siebie czymś nieodłącznym, a odpowiedzialność za powołania dotyczy każdego człowieka wierzącego. Myśląc więc o powołaniach, zacznijmy od siebie, od osobistej odpowiedzi na to, jak ja sam buduję klimat dla rozwoju swojego i cudzego powołania. Indywidualna i wspólna troska o powołania nie może wynikać z negatywnych nastawień. Mamy się troszczyć o powołania nie tylko dlatego, że bez nich nie uda nam się dobrze zorganizować Kościoła, ale przede wszystkim z tego powodu, iż każdy człowiek jest powołany przez Boga i potrzebuje naszej pomocy, aby to powołanie rozeznać, mieć odwagę na nie odpowiedzieć i wiernie je zrealizować w życiu.

CZYTAJ DALEJ

Papież przyjął premiera Belize

2024-04-20 14:43

[ TEMATY ]

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Franciszek przyjął 20 kwietnia w Watykańskim Pałacu Apostolskim premiera Belize - Johna Briceño, który następnie spotkał się z sekretarzem w Sekretariacie Stanu Stolicy Apostolskiej ds. stosunków z państwami i organizacjami międzynarodowymi abp. Paulem Richardem Gallagherem.

Komunikat watykańskiego biura Prasowego po rozmowach w Sekretariacie Stanu stwierdza, iż były one serdeczne i w ich toku "wyrażono zadowolenie z dobrych stosunków miedzy Belize a Stolicą Apostolską". Poruszono zwłaszcza zaangażowanie Kościoła katolickiego w dziedzinie oświatowej i w zakresie troski o migrantów. Rozmawiano również o niektórych bieżących zagadnieniach społeczno-politycznych w tym kraju, podkreslając wkład, jaki Kościół katolicki i wartości chrześcijańskie, obecne w społeczeństwie Belize, mogą wnieść do dobra wspólnego ludności.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję