Reklama

Niedziela Małopolska

Ewenement na skalę światową

– COVID zatrzymał bardzo wiele dziedzin naszego życia, ale nie zatrzymał szopkarzy – powiedział Michał Niezabitowski, dyrektor Muzeum Krakowa, ogłaszając laureatów 78. Konkursu Szopek Krakowskich.

Niedziela małopolska 51/2020, str. I

Archiwum Marii Fortuny-Sudor

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tym roku zgłoszono 80 szopek, które jurorzy, m.in. historycy, etnografowie, historycy sztuki, architekci, plastycy, oceniali w kategoriach seniorów, młodzieży, dziecięcych oraz rodzinnych.

Prace konkursowe są, jak zwykle, przepiękne i zgodnie z regulaminem nawiązują do architektury Starego Krakowa; wielopoziomowe, zakończone wieżami, bogato zdobione, delikatne i kruche... Szopkarze mają też zwyczaj nawiązywać do aktualnych wydarzeń. W tegorocznym konkursie wielu twórców wyeksponowało postać św. Jana Pawła II, przypominając 100. rocznicę jego urodzin. Pojawił się także, m.in. w pracach najmłodszych twórców, koronawirus. Do pandemii nawiązują również maseczki założone niektórym figurom.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wśród tegorocznych szopek dużych jury uznało za najpiękniejszą pracę Leszka Zarzyckiego. Jego dzieło ma prawie 4 m wysokości! Uwagę przyciąga też wyróżniona szopka miniaturowa Jakuba Jastrzębskiego, który wyrzeźbił ją na… graficie ołówka. Jak podkreślił dyrektor Niezabitowski:

Reklama

– Ta praca troszeczkę nie pasuje do kanonu szopki krakowskiej, ale poprzez użycie ołówka kreślarskiego nawiązuje do murarskiego zawodu, a to przecież z murarzami krakowskimi wiążą się początki tradycji szopkarskiej.

Do udziału w 78. Konkursie Szopek Krakowskich zgłoszono 80 prac.

Podziel się cytatem

Łatwo zauważyć, że co roku, zwłaszcza w kategoriach seniorów, powtarzają się nazwiska laureatów (o wielu z nich pisaliśmy na łamach Niedzieli Małopolskiej). Wśród tegorocznych zwycięzców znaleźli się m.in.: Maciej Moszew, Zbigniew Gillert, Jan Kirsz, Anna Malikowa, Stanisław Malik. – Nie jest rzeczą łatwą zdobyć poziom mistrzowski, natomiast dużo osób przez wiele lat ten poziom utrzymuje – podkreślił dyrektor Niezabitowski. Podsumowując tegoroczną edycję, powiedział: – Mamy wielką nadzieję, że w przyszłym roku spotkamy się wszyscy twarzą w twarz, że szopki wrócą tam, skąd wyszły, czyli na Rynek Główny.

Pierwszy Konkurs Szopek Krakowskich został zorganizowany w 1937 r. Jak podkreślają znawcy tematu, szopka krakowska jest ewenementem na światową skalę, co potwierdza m.in. wpisanie konkursu (w 2014 r.) na Krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Z kolei w 2018 r. krakowskie szopkarstwo zostało wpisane na listę reprezentatywną niematerialnego dziedzictwa kulturowego ludzkości UNESCO.

Wystawa nagrodzonych szopek potrwa do 28 lutego 2021 r. Ze względu na pandemię można je oglądać, przynajmniej na razie, tylko za pośrednictwem strony internetowej www.muzeumkrakowa.pl. Natomiast najpiękniejsze szopki z poprzednich edycji konkursu warto zobaczyć na krakowskich ulicach, placach oraz w witrynach sklepowych.

2020-12-16 09:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

2024-04-18 13:53

[ TEMATY ]

Helena Kmieć

Fundacja im. Heleny Kmieć

Helena Kmieć

Helena Kmieć

W związku z wieloma pytaniami i wątpliwościami dotyczącymi drogi postępowania w procesie beatyfikacyjnym Heleny Kmieć, wydałem oświadczenie, które rozwiewa te kwestie - mówi postulator procesu beatyfikacyjnego Helelny Kmieć, ks. Paweł Wróbel SDS.

CZYTAJ DALEJ

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Francja: kościół ks. Hamela niczym sanktuarium, na ołtarzu wciąż są ślady noża

2024-04-18 17:01

[ TEMATY ]

Kościół

Francja

ks. Jacques Hamel

laCroix

Ks. Jacques Hamel

Ks. Jacques Hamel

Kościół parafialny ks. Jacques’a Hamela powoli przemienia się w sanktuarium. Pielgrzymów bowiem stale przybywa. Grupy szkolne, członkowie ruchów, bractwa kapłańskie, z północnej Francji, z regionu paryskiego, a nawet z Anglii czy Japonii - opowiada 92-letni kościelny, mianowany jeszcze przez ks. Hamela. Wspomina, że w przeszłości kościół często bywał zamknięty. Teraz pozostaje otwarty przez cały dzień.

Jak informuje tygodnik „Famille Chrétienne”, pielgrzymi przybywający do Saint-Étienne-du-Rouvray adorują krzyż zbezczeszczony podczas ataku i całują prosty drewniany ołtarz, na którym wciąż widnieją ślady zadanych nożem ciosów. O życiu kapłana męczennika opowiada s. Danièle, która 26 lipca 2016 r. uczestniczyła we Mszy, podczas której do kościoła wtargnęli terroryści. Jej udało się uciec przez zakrystię i powiadomić policję. Dziś niechętnie wraca do tamtych wydarzeń. Woli opowiadać o niespodziewanych owocach tego męczeństwa również w lokalnej społeczności muzułmańskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję