Reklama

Niedziela Rzeszowska

Niewiasta dobra i mężna

Wyżywienie własnej licznej rodziny i ośmiorga ukrywanych Żydów wymagało od Wiktorii Ulmy nie lada zaradności, ofiary i kalkulacji.

Niedziela rzeszowska 1/2021, str. IV

[ TEMATY ]

rodzina Ulmów

Maria Szulikowska

Cmentarz w Markowej, autorka przy grobie Ulmów z p. Urszulą, żoną bratanka Wiktorii (pierwsza od lewej)

Cmentarz w Markowej, autorka przy grobie Ulmów z p. Urszulą, żoną bratanka Wiktorii (pierwsza od lewej)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tak to już jest, że dzień urodzin wyznacza równocześnie bieg ku śmierci. Logika czasu jest niezmienna: „Kto się urodził, umrzeć musi”, tyle że nikt nie zna dnia ani godziny swego wektora czasu, który zakończy jego pielgrzymkę przez życie. Ważne jest, by właściwie ocenić i wykorzystać dar czasu. Różne podpowiedzi mają skłonić człowieka do refleksji. Znana maksyma z wadowickiego zegara brzmi: „Czas ucieka, wieczność czeka”. Psalmista podpowiada modlitwę nadziei: „Naucz nas, Panie, liczyć dni nasze, abyśmy zdobyli mądrość serca” (Ps 90, 12).

Wiktoria Ulma, z domu Niemczak urodziła się 10 grudnia 1912 r. Swoim pracowitym życiem zapisała się pięknie i na trwałe w historii markowskiej ziemi, jako żona i matka, jako niewiasta mężna. Pewne cechy jej życiorysu są wspólne ówczesnemu pokoleniu tej ziemi: uczęszczała do szkoły powszechnej, była jedną z pierwszych słuchaczek Uniwersytetu Ludowego w Gaci. Ciekawostką jest, że w jasełkach grała postać Matki Bożej. Później wyszła za mąż za przyjaciela swojego brata Józefa Ulmę i razem stworzyli dom otwarty i przyjazny ludziom. Wiktoria w ciągu dziewięciu lat małżeństwa urodziła sześcioro dzieci, a w chwili tragicznej śmierci, była w stanie błogosławionym z siódmym dzieckiem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Rodzina, przyjaciele i znajomi są zgodni, że oboje byli bardzo pracowitymi ludźmi. Opieka nad gromadką dzieci wymagała nieustannej uwagi i zaangażowania. W opinii znajomych, dzieci były grzeczne i dobrze wychowane, co wskazuje na ogrom pracy duchowej i fizycznej niestrudzonej mamy. Na zdjęciach, które zostawił Józef Ulma, można zobaczyć Wiktorię przy codziennych zajęciach: gotowaniu, sprzątaniu, praniu lub pracy w przydomowym ogródku. I na wszystko starczało jej sił, nikt nie słyszał jej narzekania, przeciwnie, bywalcy wspominają radosną atmosferę w domu Wiktorii i Józefa, co – jak pokazują zdjęcia – przyciągało gości w odwiedziny. Bratowa powiedziała, że chociaż Wiktoria nie znała matki, która wcześnie zmarła, to wyrosła na mądrą i zaradną kobietę. Mądrość jest naturalną cechą dobrych ludzi, pobożni zyskują jeszcze dar mądrości z nieba, aby dzięki niemu służyć Bogu i ludziom we właściwy sposób.

Codzienność Wiktorii była daleka od sielanki, ale dla tej kobiety nie liczył się osobisty komfort, bo całe jej życie było nastawione ku Bogu i bliźniemu.

Podziel się cytatem

Kiedy Ulmowie przyjęli ośmioro Żydów pod swój dach, na Wiktorię spadł jeszcze większy zakres codziennych prac i obowiązków. Troska o wyżywienie i zdobywanie produktów spożywczych wymagała nie lada zaradności, ofiary i kalkulacji. Ktoś wspominał, że dwa razy w tygodniu kupowała osiem bochenków chleba. Ktoś inny, że jeździła do pobliskiej Kańczugi, gdzie sprzedawała cenne rzeczy Goldmanów, by kupić więcej żywności. Codzienność Wiktorii była daleka od sielanki, ale dla tej kobiety nie liczył się osobisty komfort, bo całe jej życie było nastawione ku Bogu i bliźniemu. Wiedziała, że nie od niej zaczyna się epoka i na niej się nie skończy. Tylko jedno pozostanie niezmienne: miłość serca wyrażona każdą chwilą, pracą, troską. Bez miłości, ofiarnej miłości, życie nie ma kolorów czystości, rodziny, łaski; co najwyżej czarną rzeczywistość ozdabia znak pioruna, ale on nie przynależy do ludzi ewangelicznych błogosławieństw.

2020-12-28 16:23

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przed beatyfikacją rodziny Ulmów: jakie były represje wobec Polaków ratujących Żydów?

[ TEMATY ]

beatyfikacja

rodzina Ulmów

Muzeum Rodziny Ulmów

7 lipca 1935 r. Józef i Wiktoria ślubowali sobie miłość, wierność i uczciwość małżeńską

7 lipca 1935 r. Józef i Wiktoria ślubowali sobie miłość, wierność
i uczciwość małżeńską

Zamordowana w czasie niemieckiej okupacji za ukrywanie Żydów rodzina Ulmów - Józef, Wiktoria i ich siedmioro dzieci - zostanie beatyfikowana 10 września w Markowej na Podkarpaciu. Według jedynie szacunkowych obliczeń od 300 do ponad 1500, a być może więcej - taka jest liczba Polaków, którzy zostali zamordowani przez Niemców w czasie II wojny światowej za ratowanie życia Żydów. Tak naprawdę jednak dokładna liczba i ratujących, i ratowanych nigdy nie będzie znana. O wiele więcej natomiast można powiedzieć zarówno o metodach pomocy i represji, jak i motywacjach tych, którzy odważyli się pomagać.

Władysław Bartoszewski w książce „Polacy – Żydzi – okupacja. Fakty, postawy, refleksje” napisał: "Ogólna liczba bezpośrednich krwawych ofiar akcji pomocy Żydom w Polsce nie jest znana, a dokładne zarejestrowanie wszystkich tego rodzaju przypadków, czy nawet ich większości, nie jest w ogóle możliwe: bardzo wiele zainteresowanych rodzin polskich i żydowskich nie żyje, powojenne ruchy migracyjne utrudniają odnalezienie świadków wydarzeń, znaczna część materiałów dowodowych, gromadzonych w archiwach organizacji tajnych, uległa zniszczeniu w Warszawie, w okresie powstania 1944 r. Nigdy więc nie będziemy znali pełnej ceny krwi przelanej przez Polaków dla ratowania ludzi skazanych przez hitleryzm na śmierć".
CZYTAJ DALEJ

Żywy Różaniec to największy ruch modlitewny w Polsce i na świecie

2025-10-01 07:20

[ TEMATY ]

różaniec

Żywy Różaniec

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Różaniec jest moją codzienną modlitwą. To była nasza codzienna modlitwa wieczorna. W domu rodzinnym wspólnie klękaliśmy do modlitwy różańcowej - o roli Żywego Różańca, dziedzictwie bł. Pauliny Jaricot oraz osobistym doświadczeniu wyniesionym z domu rodzinnego opowiedział w rozmowie z Polskifr.fr ks. Jacek Gancarek, krajowy moderator Stowarzyszenia Żywego Różańca.

W kontekście rozpoczynającego się października szczególnie poświęconego Różańcowi, ks. Gancarek przypomniał, że „modlitwa różańcowa od wieków stanowi serce duchowości katolickiej. Jest nie tylko osobistym aktem pobożności, ale i wspólnotową siłą Kościoła”. Dodał, że dla człowieka wierzącego Różaniec jest „szkołą kontemplacji i przede wszystkim spotkania z Bogiem przez Serce Maryi”.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec - chrześcijańska odpowiedź na zmęczenie świata [Felieton]

2025-10-02 00:29

Adobe Stock

Wśród wielu bolączek współczesnego człowieka jest zmęczenie, przepracowanie, zestresowanie. Człowiek poszukuje ciszy, sensu życia. Jest szeroka oferta dająca człowiekowi to czego szuka. Niektóre z nich tylko pozornie niosą pomoc, a mogą przy okazji siać duże spustoszenie w duszy człowieka. W tym całym poszukiwaniu człowiek dziś niestety przodują kursy mindfulness, aplikacje do medytacji, weekendowe wyjazdy z jogą, a przez to można przeoczyć Ale w tym wszystkim łatwo przeoczyć fakt, że chrześcijaństwo od wieków miało swoją medytację. I ona nie tylko uspokaja, ale przemienia życie.

Przykre jest to, że wielu katolików nie jest świadoma tego, jak ta modlitwa potrafi działać piękne rzeczy w życiu człowieka. Tymczasem zamiast używać go w praktyce, chowa się go w szufladzie, pomija, lekceważy - tym narzędziem do modlitwy jest różaniec, który nie jest starą dewocją do odklepania, ale żywą modlitwą, w której bije serce Ewangelii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję